Kryzys – stan chaosu na planie stabilności emocjonalnej. W tym stanie zakrzywia nam się perspektywa przez co odbieramy znacznie mniej informacji, które interpretujemy w inny, znacznie węższy sposób niż zazwyczaj. Zaburza się logiczne myślenie i włączają się irracjonalne decyzje oraz czarne scenariusze. Taki stan spowodowany jest niepożądanymi, stresującymi wydarzeniami.

Podczas kryzysu odczuwamy lęk, bezradność i bezsilność, a także poczucie niesprawiedliwości. Mamy poczucie winy, czujemy się żałośnie, jesteśmy mentalnie opuszczeni przez wszystkich i pokrzywdzeni przez los. Tutaj pojawia się przekonanie, że nie mamy wpływu na bieg wydarzeń i nie radzimy sobie z problemami. Nie mamy kontroli nad swoim życiem i gubimy się w codzienności.

W jaki sposób radzić sobie z kryzysami? Czy można je skrócić, przejść lżej, szybciej się zregenerować? Oczywiście – wystarczy zmienić perspektywę.

1. Pozwól sobie na rozluźnienie. Przyznaj sobie rację. Bądź dla samego siebie wyrozumiały – tak, to co się wydarzyło jest niesprawiedliwe i masz prawo czuć się źle. Wyraź to: płacz, krzycz, zmęcz się, jeśli potrzebujesz – gryź poduszkę. Energia nagromadzona w tobie musi się uwolnić. Naucz się regulować energię. Jeśli nagromadzi się ona w tobie i nie znajdzie ujścia to zamanifestuje się w formie choroby, złego samopoczucia, nieszczęśliwych wydarzeń. Każdą negatywną energię wypuść – aby się jej pozbyć musisz ją skumulować, czyli pozwolić na spięcie, a potem wypuścić (pozwolić wyjść na zewnątrz), co sprawi, że poczujesz rozluźnienie.
2. Zmiana perspektywy – A gdyby pomyśleć, że to, co właśnie się dzieje to coś, co jest dla mnie dobre? Bardzo często, gdy wracamy myślami do kryzysowych wydarzeń w przeszłości, możemy zauważyć, że mimo dawki stresu, jaką za sobą niosą, ostatecznie prowadzą one do czegoś dobrego. Energia płynie sinusoidą – po każdej burzy przychodzi słońce, a więc po każdym kryzysie pojawi się stabilizacja. Dzięki temu znajdujemy nową, szerszą perspektywę.
3. Jesteś częścią czegoś większego – gdyby się tak zastanowić… ile tak naprawdę wiemy o wszechświecie? Niewiele – pewne jest natomiast to, że jesteśmy jedynie okruszkami, mało znaczącymi istotami i we wszechświecie jest coś potężniejszego, coś piękniejszego i mocniejszego niż my. Z takiej perspektywy, każda sytuacja staje się tylko nic nieznaczącym załamaniem energetycznym.
4. Wszechświat się tobą opiekuje. Nazwij to przeznaczeniem, intuicją, spłacaniem karmy, planem duszy – poczuj, że wszystko to, co cię spotyka to tylko część wielkiego przedsięwzięcia, które ma za zadanie przeprowadzić cię przez lekcje, po których wzrośniesz i się rozwiniesz. Głowa do góry, właśnie po to przyszedłeś na świat. Miałeś to przeżyć! Wszechświat nie dałby ci czegoś, co nie byłoby dla ciebie dobre.
   

   Źródło: unsplash.com

5. Odpuszczenie  – odpuść i daj życiu płynąć. Najbardziej boli opór przed zmianami. Opór pojawia się wtedy, gdy chcemy na siłę zachować wszystko to, co znane i sprawdzone, nie dopuszczając do siebie zmian. Odpuszczenie pozwala wyzwolić nowe pokłady energii – nie trzymasz już kurczowo jednego pasma, pozwalasz mu wypłynąć i przyjść nowym rozwiązaniom. Naucz się odpuszczać – zaufaj życiu i płyń z prądem.
6. Ego nie jest twoim najlepszym przyjacielem – ego lubi wygodę i lekkość, trzyma się z dala od nieprzyjemnych rzeczy i sytuacji. Jeśli je zignorujesz, poczujesz niesamowitą satysfakcję. Odsuń na bok swoje ego i zanurz się w polu serca. Przyjmij doświadczenie z wdzięcznością.
7. Wszystko mija. Każde doświadczenie, każde uczucie, każda sytuacja – dobra i zła, każda chwila  – to wszystko dostajesz w formie doświadczenia, po to, aby odnaleźć się w sytuacji, odpowiednio zareagować, nauczyć się siebie. Wszystko co nas spotyka to lekcje, a lekcje mają swój początek i koniec. Nic nie jest wieczne. Dobra wiadomość, prawda?
8. Ta sytuacja jest mi potrzebna. Potrzebuję jej, ponieważ prowadzi mnie do mojego celu. Jeśli korzystasz czynnie z Prawa Przyciągania (sprawdź: ściąga z PP) to wiesz, że podświadomość lubi prowadzić nas do celu bardzo krętymi i często nieracjonalnymi ścieżkami. A jeśli to jest właśnie kolejny punkt planu, mający zaprowadzić cię właśnie tam, dokąd zmierzasz?  Musisz to przeżyć, bo dzięki temu coś się będzie mogło wydarzyć – jak w domino. Jedno wydarzenie pociąga za sobą kolejne.

Kryzysy są nam potrzebne. Tak, dobrze czytasz – to dzięki nim uczymy się siebie, swoich nawyków, zachowań, wzrastamy duchowo. Zyskujemy większą świadomość i poczucie sprawczości. Jesteśmy gotowi na kolejne lekcje. Bez tej, która właśnie się odbyła, nie moglibyśmy przejść do kolejnej. Kryzysy są drogą rozwoju.

Może cie również zainteresować artykuł: Sztuka rozwiązywania konfliktów dzięki zmianie perspektywy

Chcesz nauczyć się jak radzić sobie z presją Matrixa i życiowymi kryzysami? Obejrzyj wykład na którym Wiedźma Anja zdradzi ci tajniki magii i czynienia, które każdy problem i stres zmniejszą do małej kuleczki światła. Technika Srogiej Litości, stawianie luster i pryzmatów między nami a ludźmi, to tylko niektóre punkty tego wykładu. Kliknij, by przejść: Duch Ponad Stresem – Jak radzić sobie z presją Matrixa

Nadine Lu

Źródła:
zmianywzyciu.pl/artykul/zyciowe-kryzysy-dopadna-kazdego-po-co-sa-i-jak-sobie-z-nimi-poradzic-810
akademiacharaktery.pl/pages/psychologia-brna-co-dzien/jak-radzic-sobie-z-przeciwnosciami-losu
youtube.com/watch?v=Cl9zehSqAPw

Podziel się wiedzą: