Bądźmy w błękitach
PRZEZ CHWILĘ
zacznę budować od nowa
dom powściągliwej dobroci
Dla Ciebie
Ta przestrzeń czasu
która nas łączy
mogła rozpłynąć się rozłąką
w jakimś pomiędzy
Nie po to śniłam
algorytmy milczenia
aby zbierać
rozwodnione słowa
Nie rańmy sobą
kolorów tęczy
bądźmy oszczędni
w niecierpliwych dłoniach
Chwyćmy się na nowo
wejdźmy w nieskończoność
złapmy brzeg pocałunku
NA WIECZNOŚĆ.
alys