Proste rzeczy…

W ciszy zamykam oczy,
aby obraz mojej duszy przede mną się roztoczył.
Myśli krążą to z jednej, to z drugiej strony
szukając powodu, niejako obrony
do tego, jak wygląda obecne życie
i mimo, że ślę coś potajemnie,
skrycie, by „los” ulepszyć, poprawić,
by narzekaniem, trucizną się nie zadławić,
wciąż zapominam o tej prostej rzeczy,
która mój mental, ciało i duszę uleczy.
Coraz bardziej modne do życia pozytywne podejście
stanowi niejako klucz, od przekonań odejście,
by zgodnie z wolą duszy,
poprzez zmianę myśli, czakrę serca poruszyć.
Bycie uważnym, przejęcie odpowiedzialności
odegna bieżące w życiu dolegliwości.
Żyj „tu i teraz” – jak mantrę powtarzam,
praktykuj wdzięczność, a dobre okoliczności będą się zdarzać.
Wykonuj czynności dając intencję,
a zobaczysz z jaką lekkością wchodzisz w serca koherencję.
Im więcej praktyki, tym więcej czynienia,
zobaczysz jak szybko i na plus życie się zmienia.
I teraz z otwartymi oczami,
zobaczysz życie między wcieleniami.
Twórz kulę światła, posyłaj ją wszędzie,
czyń rytuały z czystym sercem – a dobrze będzie.
Dusza ma kilka lekcji do przerobienia,
uwierz, że sama droga do celu – to sedno spełnienia

Justyna Antkowiak

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram