Swoimi doświadczeniami powiązani jesteśmy z Przodkami krwią. Czasem, w niektórych inkarnacjach krew ta została zatruta jakąś klątwą, zbrodnią, cieniem, który smuży się po linii rodowej przez pokolenia. I karma przechodzi również na Ciebie. Możesz być tym członkiem rodu, który poprzez swoje decyzje spowoduje, że karma oczyści się i przestanie truć kolejne pokolenia rodu.
Spójrz z perspektywy obserwatora na swoją rodzinę. Zasiądź w wyobraźni, podczas medytacji lub fizycznie na szczycie stołu i zobacz przy nim swoją rodzinę: rodziców, dzieci, partnera/partnerkę. Może pojawią się tez teściowie, wujkowie i ciotki, a może ktoś jeszcze. Przypomnij sobie jakie słowa i sądy padają podczas waszych wspólnych spotkań. Czy może zauważasz, że każda dyskusja, niezależnie od czasu spotkania i poruszanych tematów, ma swój schemat, utarty tor, po którym rozmowa zmierza w znany Ci punkt kulminacji. Może w głowie przypomnisz sobie słowa klucze, które zaogniają dyskusję lub powodują, że odechciewa Ci się siedzieć przy tym stole. Potrafisz nawet przewidzieć jak zareaguje dana osoba na konkretne słowa klucze wypuszczone w eter.
Kto wybija sie na lidera, a kto siedzi cicho, by tylko nikt go nie zauważył. To Twój poligon rodowy, który doświadczasz tu na ziemi. Jeśli jesteś świadomy zaistniałych relacji między Tobą a poszczególnymi członkami rodziny, możesz je zmienić na lepsze lub kontynuować wasze rodowe powiązania oparte na zależnościach, blokadach i traumach rodu. Wybór należy do Ciebie.
Na początek świadomość
Przychodząc na ziemię w konkretnej rodzinie decydujesz się jako Dusza na konkretne doświadczenia. Zarówno na te piękne momenty w życiu jak i traumatyczne, które Dusza chce zebrać do koszyka doświadczeń. Przez lata otrzymujesz to, co chciałeś, by poznać jak to boli, jak to uskrzydla lub mocno ściąga na ziemię. Każdy najmniejszy element życia to nauka samego siebie. I każde to doświadczenie jest cenne, niezależnie od tego czy i jak je ocenisz.
Swoimi doświadczeniami powiązani jesteśmy z Przodkami krwią. Czasem, w niektórych inkarnacjach krew ta została zatruta jakąś klątwą, zbrodnią, cieniem, który smuży się po linii rodowej przez pokolenia. I karma przechodzi również na Ciebie. Możesz być tym członkiem rodu, który poprzez swoje decyzje spowoduje, że karma oczyści się i przestanie truć kolejne pokolenia rodu.
Niektóre doświadczenia przychodzą do Ciebie cyklicznie w postaci kolejnych osób, partnerów, z którymi przerabiasz w kółko to samo: zdrady, manipulację psychiczną, uzależnienie od drugiej osoby, strach lub jej zniewolenie przez Ciebie. I scenariusz powtarza się do momentu aż zdasz sobie z tego sprawę i postanowisz to zmienić, naprawić. To jest ten moment przebudzenia.
Ochronny talizman z Kwiatem Życia
Połączenia rodowe
Bądź świadomy tego, że każda osoba, którą spotykasz na swojej drodze – czy z rodziny, pracy czy na ulicy – jest dla Ciebie po coś. W relacji z nią masz wybrać kontakt poprzez Światło i Miłość lub poprzez cień i brak miłości. I znowu decyzja należy do Ciebie.
Łączymy się w relacyjne pary pod względem przepracowywania w sobie konkretnych połączeń rodowych. Na przykład w pewnymi mężczyznami przerabiać będziesz relację córka – ojciec, a z innymi: siostra – brat. Mogą być one z cienia lub z blasku. Kobiety z kobietami przerabiają relację córka – matka, siostra- siostra. Mężczyźni: ojciec- syn, brat – brat itd. I niekoniecznie musimy być z kimś rodziną biologiczną, by karma rodowa połączyła nas pewną zależnością i spowodowała, że nasze życiowe drogi się połączą. Dlaczego do niektórych osób mocno nas ciągnie, a inne są nam obojętne? Ponieważ rodząc się, mamy w planie przerobić takie relacje, na jakie zdecydowała się Dusza. I to ona, jak magnes, przyciąga do siebie te istoty, które pozwolą zebrać jej konkretne doświadczenia i wypełnią lub przerwą karmę rodową.
Uzdrawianie
By rozpocząć uzdrawianie rodu najlepiej zacząć od diagnozy z kim przepracowujemy konkretną relację. Robimy to na ustawieniach Hellingera, sesjach psychologicznych, medytacji lub podczas szamańskich ceremonii wprowadzających w pole serca. Możesz to też robić samemu intencjonując konkretne czynności na ten cel i swoją uważnością odbierać znaki z Wszechświata. Po takich sesjach rodowych może okazać się, że jesteś powiązany z partnerem/partnerką nie na zasadzie mąż- żona, tylko na zasadzie matka – syn. W dodatku w cieniu, ponieważ w tej relacji jesteś zawsze zapracowanym rodzicem, który ukazuje jak wielkim dla niej ciężarem jest partner/partnerka, którego traktujesz jak dziecko. Z kolei on ciągle choruje, bo wydaje mu się, że tylko w ten sposób przytrzyma Ciebie przy sobie i wzbudzi Twoje zainteresowanie. Z kolei Ty jesteś co prawda zmęczony tymi chorobami, ale wtedy jest Ci dobrze, bo czujesz se potrzebny. Relacja oparta na zależności i braku wolności to kontynuacja traumy, która ciągnie się w Twoim rodzie. Co ciekawe, to najczęściej nasza strefa komfortu, która mimo że mocno ciśnie, jest wygodna.
W fizycznej relacji dziecko – rodzic role czasem się odwracaja i ośmiolatek jest bardziej dojrzały i opiekuje się matką, która ciągle jest małą dziewczynką z uwagi na przeniesione z rodowej linii żeńskiej traumy i karmy.
Jeśli znamy już nasze rodowe relacje z konkretnymi osobami warto poświęcić czas, by wyczyścić je na każdym z trzech poziomów: duchowym, mentalnym i fizycznym. Czyszczenie tych poziomów odbywa się jednocześnie i wzajemnie się wspiera. Pamiętaj, że są wtedy przy Tobie te osoby, które tez kontynuują Twoją linię Rodu ale z blasku i dają Ci blask ojca, zawsze obecnego i troskliwego, który wpiera całym sobą. Wtedy koleżanka z pracy okaże się doskonałą starszą siostrą, która obroni Cie przed samą sobą w kryzysowej sytuacji.
Choć wgląda to dość skomplikowanie warto puścić lęki i oczekiwania i zaufać Wszechświatowi. Gdy tylko będziesz świadomy, że życie tu na ziemi to kontynuacja linii rodowej lub jej oczyszczenie, Wszechświat zrobi wszystko, by pomóc Ci wprowadzić w swoje życie i w linie Rodu Światło. Wolność, Miłość i Moc. A relacje z samym sobą i z ludźmi dookoła nie będą już oparte na zależnościach ale na Wolności.
Dora Rosłońska
