Poza sceptycyzmem w kwestiach związanych z kontaktowaniem się z Aniołami, dużą przeszkodą jest nieposzerzona percepcja. Ćwiczmy ją zatem i zdejmijmy z niej blokady uniemożliwiające nam kontakt z wyższym wymiarem.

Nasza percepcja w wyniku różnych czynników – cywilizacyjnych, społecznych, wychowawczych – uzbraja się w pewnego rodzaju błonę. To swego rodzaju sitko, które decyduje, które informacje i bodźce, potencjalnie dla nas niebezpieczne, mogą zostać przepuszczone do naszej świadomości lub nie. To bardzo ważne zabezpieczenie, ale czasem przeszkoda w doświadczeni wyższego wymiaru. Nadmiar bodźców, których nie jesteśmy gotowi zrozumieć, z miejsca jest odrzucany. Jednak jeśli chcemy zobaczyć więcej, warto poprzez różne ćwiczenia przystosowywać percepcję do przyjmowania coraz szerszego spektrum bodźców. Zaczniemy świadomie odbierać również te o wiele bardziej subtelne. Jak zatem ćwiczyć, by kontakt z Aniołami stał się częstszy i bardziej „normalny”?

1. Przyznanie, że Anioły istnieją i się nami opiekują. Zapewne brzmi to głupio i bardzo banalnie, jednak bardzo wiele osób nie pozwala sobie na doświadczenie kontaktu z Aniołami, negując ich istnienie lub twierdząc, że nie jesteśmy godni, by się nam przejawiły. Pamiętajmy również, że Siły Anielskie bardzo szanują naszą wolę i nie będą jej łamać – zatem jeśli nie życzmy sobie odczucia tej więzi, zostanie to niestety uszanowane. 
   

   źródło: www.karmaviolet.co.uk

2. Poznanie kolorów Anielskich. Anioły możemy wylegitymować, jeśli nie mamy pewności z kim rozmawiamy. Można je poznać poprzez kolor ich wibracji. Formuła do tego służąca brzmi: “W imieniu mojego najwyższego JESTEM, pokaż mi swoje Światło.” Należy wypowiedzieć ją trzykrotnie. Krótki przewodnik o zakresach działania kolorów znajduje się w artykule o magii kolorów. Dany kolor wibracji anielskiej określa spektrum oddziaływania danej Siły Anielskiej, choć każdy z Aniołów danego promieniowania będzie inną energią i kontakt z nim może przebiegać inaczej.                                                                                                                                       
3. Czytanie o Aniołach i ich działaniu. W momencie gdy wiemy, czego mniej więcej możemy się spodziewać po Siłach Światła i w jaki sposób może wyglądać współpraca z nimi, łatwiej nam będzie przyjąć to, czego doświadczymy za prawdziwe i pozwolić sobie na prawdziwe doświadczenie tego.                                                                                                                                                   
4. Ustalenie, na jakich płaszczyznach chcemy doświadczać kontaktu z Aniołami. Nie każdy z nas jest gotowy, by zaufać tylko swojemu mentalowi. Uporczywa myśl, która pojawi nam się w głowie niekoniecznie może pochodzić od Aniołów, a jeśli nie czujemy się pewni, że potrafimy wylegitymować, skąd pochodzi, możemy chociażby poprosić Anioły, żeby przejawiały nam się w przestrzeni fizycznej i duchowej – np. podczas wizji, a także np. poprzez znaki w piosenkach, które słyszymy czy za pomocą piórek napotykanej na naszej drodze. Jeśli damy Aniołom wolną rękę w tej kwestii, z pewnością zaskoczą nas wszechstronnością i pomysłowością w swoim działaniu.                                                                                                                                                                                                                                                            
5. Regularne ćwiczenia poszerzające percepcję. Warto percepcję potraktować jak mięsień i nie zaniedbywać praktyki. Ćwiczenia te nie muszą być jednak skomplikowane – wystarczy każdego dnia zrobić coś nowego – może to być obranie ziemniaka lewą ręką, pójście na spacer inną trasą niż zwykle czy cokolwiek, co uznamy za nowe i niestandardowe. Chodzi o wytworzenie nowych połączeń neuronowych w mózgu.                                                                                                                                                                                                                                                                                        
6. Upewnienie się, że jesteśmy w wystarczająco dobrym stanie fizycznym i mentalnym. Jeśli zamiast trybu “rozwijać się i rozmnażać”, w którym nasz organizm kwitnie, trzymamy się jedynie trybu „przetrwać”, poprzez przyjmowanie żywności o zaburzonej wibracji, przeżywanie wiecznych pretensji i strachu, możemy być pewni, że dla naszego bezpieczeństwa, nasza percepcja nie będzie się w stanie poszerzyć. Ale zawsze możemy poprosić Anioły o pomoc w tej kwestii.                                                                                                                                                                                             
7. Dbanie o wysoką wibrację. Analogicznie jak w poprzednim punkcie – jeśli dbamy o każdy
   

   źródło: www.psychicmamma.co.uk

   błysk naszego istnienia, szczęśliwimy się i robimy wszystko to, co sprzyja naszej wysokiej wibracji, mamy doskonałe warunki by działać w duchowości i pieczołowicie pracować nad jej poszerzeniem. Z pewnością będzie to dla nas fantastyczna droga poznania siebie i doświadczenia na własnej skórze piękna tego świata, jak i niesamowitości subtelniejszych wymiarów. Małą ściągawkę jak sobie pomóc, znajdziecie tutaj.

8. Refleksja, jak myślimy o Aniołach. Pamiętajmy, że Anioły są każde i to my ustalamy, jakiego kontaktu chcemy. Nie oznacza to od razu, że mamy Aniołów nie szanować, jednak od nas zależy czy będą to relacje przyjacielskie, czy też wymyślimy rytualistykę, w której będziemy klękać na kolana i przez trzy godziny robić jakieś skomplikowane czynności, ponieważ wmówimy sobie, że w inny sposób nie mamy prawa do kontaktu z Siłami Anielskimi.                                                                                                                                                   
9. Ustalenie tego, co możemy zrobić sami, by się z Aniołami skontaktować. I stosowanie tego w praktyce. 10 pomysłów znajdziecie w tym artykule.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                           
10. Picie herbaty z dodatkiem ziaren jałowca. Taki napar przyspiesza przepływ informacji oraz uruchamia połączenia neuronowe, które wcześniej nie były używane. Uwaga, nie wolno przekraczać ilości większej niż 5 ziaren na szklankę. Oczywiście, przed użyciem jakichkolwiek substancji, należy się skonsultować wcześniej z kompetentną osobą (lekarzem, zielarką) i dowiedzieć się, czy będą dla nas dobrze służyły.

To oczywiście tylko dziesięć przykładów. Jeśli macie jakieś własne pomysły lub wytestowane w praktyce patenty, koniecznie podzielcie się nimi w komentarzu. Poprawienie jakości czyjegoś życia wraca do nas zawsze pomnożone przez efekt, warto się więc dzielić tym, co dobre.

Pamiętajmy, że poszerzona percepcja pozwoli nam odbierać nie tylko sygnały pozytywne, ale również te z przeciwnego bieguna. Zastanówmy się, czy jesteśmy na to przygotowani. Oczywiście, możemy poprosić chociażby Archanioła Michaela o ochronę lub ustawić kod percepcyjny, który będzie nam pokazywał niskie energie w sposób, który nie będzie dla nas groźny. Zawsze jednak poszerzając swój potencjał i wzrastając, otwieramy swoje możliwości w każdym kierunku – zarówno Światła, jak i Cienia. Pamiętajmy o tym i wybierajmy świadomie.

***

A jeśli chcecie dowiedzieć się czym jest percepcja i jak dużą odgrywa rolę w naszym rozwoju duchowym, dowiedzieć się o sposobach oczyszczania szyszynki i utrzymania higieny energetycznej oraz nauczyć się autorskich metod poszerzania percepcji, zapraszamy tutaj.

Agnieszka Niedźwiadek

Podziel się wiedzą: