O nie! Znowu porażka!
Za tobą związek niewypał, nieuczciwy pracodawca, fałszywa znajomość, trudne decyzje, które kompletnie osuszyły cię z oszczędności? A może złe słowo wypowiedziane w złą godzinę do złej osoby? Zbyt dużo planów i deklaracji na zbyt mało mocy przerobowych? A może nie zauważyłeś tych czerwonych świateł, które pojawiały się wielokrotnie i na własne życzenie wpakowałeś się w mentalny rów?
Porażki są różne. Bolą inaczej, trwają z niepodobną do siebie długością, niosą za sobą wstyd, poczucie winy, żal i niechęć. Często idą za nimi łzy, czasem krzyk. A czasem tylko czujesz, jak coś w twoim sercu powolutku gaśnie.
Kto lubi przegrywać? Kto lubi, kiedy coś idzie nie po jego myśli? Kto lubi, jak oczekiwania i potencjały przeciekają przez palce, bo nasz misterny plan po prostu w jednej chwili upada na ziemię?
Nikt. Tak myślałam.
Unikamy porażek, a jeśli już się przytrafią, zwykle je wypieramy. Porażki napawają nas strachem, przygnębiają nas, żenują. Najłatwiej jest je bagatelizować, wcisnąć gdzieś na skraj głowy, upchnąć w najdalszej szufladzie umysłu. Niestety, porażki tak samo jak wszystkie zaburzenia energetyczne, prędzej czy później, wychodzą na wierzch. I robią to w najmniej oczekiwanych i najmniej potrzebnych momentach. Jeśli zmienimy nastawienie do porażki, wtedy dostrzeżemy potencjał, jaki dostajemy w prezencie od losu.
Może cię również zainteresować artykuł: 3 magiczne zaklęcia na uzdrowienie z najbardziej bolesnych porażek
Chcesz wiedzieć jaki?
Potencjał 1:
Jeśli dosięgło cię niepowodzenie jakiegokolwiek rodzaju, oznacza to, że podjąłeś próbę. A jeśli podejmujesz próby, to twoje życie ma sens. Gratulacje! Do sukcesu nigdy nie dojdziesz bez choćby jednego potknięcia. Jeśli zaczynasz ponosić porażki, to znaczy, że twoja podróż do celu się rozpoczęła. To świetna wiadomość! Jeśli nie ponosisz porażek, to oznacza, że nic nie robisz. A przecież nie o to chodzi?
Potencjał 2:
Do sukcesu nie ma drogi na skróty. Nic w życiu nie przychodzi samo. Potrzebny jest rozwój (często bolesny), odpowiednia energetyka, nastawienie, synchronizacja. Porażka przybliża nas do celu. Wiem, że często jest bolesna, ciężka i frustrująca, ale dzięki temu trzymasz kurs. Niech nic cię nie zatrzyma!
Potencjał 3:
Porażki hartują, czyli zmieniają sposób postrzegania wielu rzeczy, sprawiają, że skóra jest gruba i odporna na niepowodzenia. Im więcej porażek i im większy kaliber porażek, tym łatwiej jest znosić kolejne. To tak jak trening – wzmacniasz odpowiednie mięśnie. Musisz wyćwiczyć swoją wytrzymałość. W końcu uodpornisz się na niepowodzenia!
Potencjał 4:
Nie ma lepszego sposobu na naukę i rozwój własny niż popełnianie błędów. Jeśli porażki zaczynasz postrzegać jako lekcje, zaczniesz wyciągać z nich wnioski, a co za tym idzie, rozwijać się. Traktuj niepowodzenia jako ślepe uliczki. Drogowskazy. Jako miejsce, w którym dowiadujesz się o sobie czegoś nowego.
Potencjał 5:
Popełnianie porażek jest lepsze niż poddanie się. Ludzie, którzy się poddają, są pełni żalu i wewnętrznego bólu. Popełnianie porażek i wyciąganie z nich lekcji jest bardziej twórcze i silniejsze energetycznie niż użalanie się nad sobą. Pamiętaj, smutek i biała flaga to bardzo niska częstotliwość!
Potencjał 6:
Zbierasz doświadczenie. Jeśli sprowadzimy do prostej definicji egzystencję duszy w danej inkarnacji, odpowiedź będzie brzmiała tak: twoje życie to doświadczanie. Zbieranie doświadczeń oznacza, że żyjemy pełnią życia. Zbieranie osobistych doświadczeń kształtuje duszę, a porażka to nic innego jak mocne doświadczenie.
Potencjał 7:
Zdobywasz wiedzę. O życiu, o sytuacji, o sobie samym, o sobie w danej sytuacji, o osobach, które w niej uczestniczą. Wiedzę tą będziesz mógł wykorzystać w przyszłości, aby uchronić się przed podobnym wydarzeniem. Wiedza zbudowana na porażkach jest tym cenniejsza, że podobnych lekcji nie przerobisz na neutralnym gruncie.
Potencjał 8:
Weź dla siebie to, co potrzebujesz w danej chwili, resztę odpuść. Porażka to ukryta zawartość, zapakowana w bardzo brzydki papierek. W środku jednak jest coś cennego – jeśli się zastanowisz, porażki, które przerobiłeś w przeszłości okazały się prezentem od losu. Dzięki tym decyzjom dotarłeś do zupełnie innego miejsca w życiu niż byś mógł. Co więcej, okazuje się, że w tym właśnie miejscu jest ci naprawdę dobrze!
Porażka nie jest przeciwieństwem sukcesu. Porażka jest mostem, po którym musimy przejść, aby do tego sukcesu dotrzeć. To niezbędne kroki w samorozwoju, które należy podjąć, aby doświadczyć tego, co przygotuje nas na przyjęcie kolejnych rzeczy i doświadczeń. Kolejnym razem, gdy poczujesz smak porażki, wstań, otrzep kolana, sprawdź, co możesz zrobić inaczej, i idź przed siebie. Ot, potknąłeś się, to wszystko. To porażka sprawiła, że stałeś się wytrzymały, odporny, mocny i silny. Pamiętaj, że nawet ona ma potencjał.
Może cię również zainteresować artykuł: Energia Kamieni: Bursztyn czyli jantar
Nadine Lu