Wstępujemy na drogę rozwoju duchowego, by podnieść swoje wibracje i dowiedzieć się więcej o sobie. Chcemy dostrzec to, co głęboko ukryte pod kołderką osobowości i świadomości. Czy na pewno jesteśmy gotowi na ujrzenie siebie w blasku prawdy? Jak zareagujemy, gdy odkryjemy cechy, które zawsze wypieraliśmy ze świadomości – nasz cień?
Spójrz w lustro
Każdy kogo spotykamy jest „naszym lustrem”. To, że spotkaliśmy tą, a nie inną istotę na naszej drodze świadczy o tym, że posiadamy cechy wspólne. Jest ona wycinkiem nas, wyekstrahowanym do innej istoty. Jakkolwiek dziwnie może to nie brzmieć, to w każdej osobie znaleźć można cząstkę nas samych. Spójrz czasem uważnie na osoby, które mijasz, np. podczas drogi do pracy. Wielokrotnie widziałam osoby, które wyglądały jak moi znajomi za kilkadziesiąt lat, lub jak ja sama (tylko z innym zestawem cech, lub nieprzepracowanymi lękami). Może ty także dostrzeżesz podobieństwa.
Świadomość ponad wszystko
Zobaczenie swoich zachowań u innych pozwoli nam, nie tylko spojrzeć na nie z innej perspektywy, ale też uświadomić sobie ich istnienie. Świadomość istnienia danego programu myślowego i momentów, gdy on się odpala jest niezwykle ważna. Jest pierwszym kluczem do znalezienia bazy na której osadzone są nasze dziwne zachowania. Możemy zmienić to, co nam przeszkadza, jeśli wiemy, o jego egzystencji.
Iluzja osobowości
Osobowość nazywana inaczej ego, jest doprawdy ciekawym wytworem rzeczywistości. Trzyma się nas cały czas podczas naszego wcielenia, jest z nami jednak tylko od początku do końca jednego życia. Poprzez osobowość stworzyliśmy sobie iluzje własnego „ja”. Często nasze prawdziwe wnętrze jest wielce niezgodne ze światopoglądem, który wytworzyliśmy podczas standardowego życia w ciele. A już na pewno życia na Ziemi, gdzie przecież nic nie trzyma się uniwersalnych praw kosmosu i wszystko jest na opak. A my rodzimy się z amnezją, nie pamiętając niczego z poprzednich wcieleń.
Ja nie chce taki być!
Gdy podczas naszej wędrówki po drodze rozwoju duchowego, zaczynamy odkrywać tą wewnętrzną prawdę o sobie, może nastąpić konflikt wewnętrzny. Jest to niestety nieprzyjemne dla osobowości, ponieważ niszczy iluzję, tego kim uważamy, że jesteśmy. Pojawia się wtedy myśl
– ”To ja taka jestem? Nie! dlaczego?! Przecież to zachowanie / ta cecha jest tak przeze mnie ganiona, nie ma nic wspólnego z moim systemem wartości”
Taka reakcja najczęściej występuje, gdy zajrzymy w swoja własną ciemność… swój własny cień. Siedzą tam ukryte cechy, do których nigdy nie chcemy się przyznać i zaakceptować ich obecności. Osobowość z całych sił będzie chciała bronić swojej iluzji. Przecież prawda jest dla osobowości albo niewygodna, albo nie do końca określona… lub jedno i drugie. Lepiej żyć w iluzji rzeczywistości jaką sobie stworzyliśmy sami… nie mającej jednak za dużo wspólnego z prawdą.
Pomoc potrzebna od zaraz
Jak poradzić sobie z naszą osobowością, gdy odkryjemy, że jest iluzją nas samych:
- Nie niszczyć swojej iluzji na siłę, jeśli czujemy, że nie jesteśmy gotowi
Przy niszczeniu się dowolnej iluzji, a już zwłaszcza iluzji swojej osobowości występuje najczęściej opór i brak akceptacji. Zbytnie nasilenie się tych emocji może prowadzić do depresji. Nie będziemy w stanie zaakceptować rzeczywistości, w której jesteśmy kimś innym niż myśleliśmy. Nie warto na siłę wyszukiwać swoich nieuświadomionych wad. Dokładna obserwacja, zdziała więcej niż intencjonalne poszukiwania. Zauważymy to, co mamy zauważyć w odpowiednim momencie.
- Zgłębić problem od środka
Wszystkie programy umysłowe powstały w wyniku jakiegoś zdarzenia, cechy, przeszłego wcielenia czy innego podobnego powodu. Spróbujmy jak po sznurku zastanowić się czemu dana cecha wywołuje u nas takie emocje, co mogło być jej przyczyną, czemu to ma dla nas takie znaczenie. Po poznaniu źródła danej cechy, będzie łatwiej ją zaakceptować, lub jeśli mamy możliwość – zmienić.
- Zmienić perspektywę
Dla odmiany spróbujmy pomyśleć, że coś zyskamy dzięki odkryciu iluzji osobowości. Będziemy mieli pełniejszy obraz samego siebie, jako istoty jednoczącej, zarówno światło jak i ciemność. Będziemy mogli świadomie oddzielić wewnętrznego siebie od ego. Nasze ego nie ma przecież wiedzy naszych poprzednich wcieleń, jest jak małe dziecko, którym warto się zaopiekować nim zapanuje nad całą rodziną.
Akceptacja prawdy
Myśląc z punktu widzenia wiecznego umysłu, zmiany są korzystne. Dzięki nim, nasze przyszłe wcielenia będą miały lepiej, osiągną nowy sposób myślenia i w efekcie lepsze życie.
Bazowo myślimy z poziomu osobowości, dla której wszelkie zmiany opisane przeze mnie to prawdziwa udręka. Osobowość wszakże myśli jedynie o wcieleniu w którym żyje. Warto czasem spojrzeć na wszystko z szerszej perspektywy, pomaga to łatwiej przyjąć męczące nas procesy, które przeżywamy chcąc podnieść swoje wibracje i stać się istotą światła.
Sofia Pakulska
Źródła:
miraclesarebrewing.com/what-we-see-in-others-is-a-reflection/
Wiedza własna
Grafika: pixabay.com