Niezależnie od swojej płci masz w sobie zarówno pierwiastek energii męskiej jak i żeńskiej. Żyjąc w równowadze w Tobie, sprawiają, że Twoje związki i relacje również są w zgodzie i harmonii. Ale jest jeszcze jedna, jakże istotna składowa Ciebie samego, o której często zapominasz, a nawet nie zdajesz sobie sprawy z jej istnienia. To wewnętrzne dziecko.
Ponieważ jest ono najczystszą jakością nas samych, mieszka w Twoim sercu. W wyniku umysłowych programów, społecznych blokad, cywilizacyjnego pospiechu, często bywa ono zakneblowane, zepchnięte z ciemny róg i nie jest dopuszczane do głosu. Daj mu zatem to, co go nakarmi. Oczyści ze strachu, wyjmie z jego serca sopel lodu, da wiarę w jego moc. Czym nakarmić? Chodzi o zwrócenie mu pewnych jakości. Zacznij od swoich dzieci, jeśli je masz. Dzięki temu obudzisz też dziecko w sobie. Potraktuj też siebie jak dziecko. Dziecko Natury. Zacznij od dzisiaj.
INTUICJA – każda istota Wszechświata obdarzona jest intuicją. To taka wewnętrzna antena rejestrująca otaczające nas wibracje. Dzięki niej wiemy, co zrobić w danej sytuacji, mimo że inni radzą nam coś zupełnie innego. Zawsze warto zaufać własnej intuicji. Jak nauczyć tego swoje dziecko? Przede wszystkim nie rozwiązywać za niego jego problemów. Być przy nim i wspierać, ale nie zahamuj w nim swobodnego czucia i myślenia. Jeżeli jakieś zachowanie w szkole, relacja z daną osobą mu nie odpowiada, porozmawiaj z dzieckiem, co czuje i co mu się wydaje. Nie dawaj mu gotowych rozwiązań z poziomu dorosłego. Zaufaj jego własnej intuicji i stój obok jako wsparcie i miłość.
KREACJA – wiem, że jako dorosły marzysz o tym, by w Twoim domu był ład i porządek. Niestety mając dzieci wszędzie widać ślady ich bytowania. Rysunki, serwetki zamienione w zwierzątka lub roboty, namiot zbudowany z obrusów, ślady kredek na podłodze i ścianach. Nie hamuj tego. Kreacja to jedna z największych mocy człowieka. Tworząc człowiek czuje się jak kreator, twórca własnego wszechświata. Najmniejszy bazgroł, opowiadanie wymyślone w drodze do szkoły, komiks stworzony na skrawku papieru w kolejce do lekarza – wszystko wymaga zachęty i podziwu. Jeśli dasz dziecku przestrzeń do kreacji, stanie się kimś wyjątkowym. Będzie architektem własnego życia i wszechświata, a nie ociosanym kawałkiem człowieka pracującego dla systemu. Sobie również daj prawo do kreacji, ale uwolnij ją od oczekiwań, że masz stworzyć arcydzieło. Odrzuć wątpliwości, że jesteś w stanie stworzyć coś ciekawego. Kieruj się samą potrzebą kreacji, bez ego i próżności.
WYOBRAŹNIA – czy Twoje dziecko ma wyimaginowanego przyjaciela? Widzi Anioły, niewidzialne dla reszty świata Zwierzątka? Ciesz się tym. Znak, że Twoje dziecko nie ma klapek na oczach swojej Duszy. Widzi więcej, czuje więcej i możesz się od niego uczyć. Zachęcaj dziecko do wymyślania własnych historii, postaci, zabaw. Niech telewizja i mainstremowe bajki czy gry komputerowe nie zorają jego percepcji. Niektóre produkty dziecięce, stworzone podobno dla ich rozwoju i dobra, są niczym innym jak wbijanym do głowy programem, by zrobić z nich szary tłum konsumentów. Trzeba mieć tę zabawkę, by poczuć się wyjątkowo. A Ty doceń chwile wpatrywania się w chmury i wyszukiwania ciekawych kształtów, doceniaj rozmowy o niczym i wspólne zasypianie. Organizuj wspóne wypracy czy produkcje własnych zabawek z szyszek, amieni, gałżek i listków.
BEZTROSKA – beztroska to nieodłączna cecha dzieciństwa. Ale dorośli też mogą być beztroscy. Napuszeni rodzice pokazują swoim dzieciom, że dorosłe życie jest nudne. Trzeba być takim poważnym i wcale się nie uśmiechać. Czy faktycznie wymaga tego rola rodzica i dorosłego? Serio? Kiedy masz tylko okazje, wygłupiaj się ze swoim dzieckiem. Żartuj przy obiedzie, rób głupie miny podczas jazdy autobusem. Zobaczysz jaką więź złapiesz z dzieckiem i jak wysoko polecą Wasze wibracje. Bo radość to już nie piąta gęstość, a siódma! Ukazując beztroskę podczas spaceru, posiłku czy czytania książki przed snem dajesz dziecku bezpieczeństwo. Sam daj też sobie prawo do beztroski. Zastanów się, czy przypadkiem nie odgrywasz roli poważnego zatroskanego człowieka. Żeby być poważanym i „dorosłym”. Kiedy zaprosisz do swojego dnia więcej beztroski, Twoje sprawy staną się lżejsze i prostsze do rozwiązania.
CZAS – pośpiech to wymysł korporacji i szefów banków. Rytm jaki wyznacza dziecko w domu jest najbardziej naturalnym rytmem człowieka. Z czasem jako dzieci dajemy się zagonić do lekcji, zgadzamy się startować w wyścigu szczurów, wchodzimy po szczeblach kariery niekoniecznie dla siebie. Zwolnij i daj swojemu dziecku zrobić wszystko w odpowiednim czasie. Myć zęby dziesięć minut robiąc w międzyczasie głupie miny i puszczać z piany bańki. Niech odnosi zabawki na półkę dłuższą chwilę, bo musi pobawić się po drodze odkładanym autem. Wiem, że wymaga to pokładów cierpliwości, jeśli zegarek bezlitośnie wskazuje czas do wyjścia do szkoły lub pracy. Dostosuj swój czas do dziecka. I co najważniejsze DAJ mu swój czas. Na rozmowę, zabawę, wspólny posiłek. Bez telefonu czy gazety w ręku. Stuprocentowa uważność na dziecko zaprocentuje jego uważnością na Twoje uczucia. Daj także sobie czas – na relaks, medytację, samotny spacer. By być uważnym na swoje uczucia, bez tresury i ciśnienia czasu. Spróbuj – poznasz różnicę.
Świętuj z nami Dzień dziecka. Wiedźma Anja Anna i Akademia ducha zapraszają na webinar: Dzień Wewnętrznego Dziecka – Pokochaj Siebie
KONTAKT Z NATURĄ – jesteśmy zwierzętami i natura jest naszym domem. Dlatego staraj się codziennie wychodzić z dzieckiem na łono natury, staraj się jeść naturalne produkty, spędzać czas ze zwierzętami. Miej w domu jakieś zwierzę, którym będziecie się wspólnie opiekować. Kontakt z naturą to pierwotna potrzeba każdego dziecka i istoty. Również tego dziecka w Tobie. Stań w lesie i poczuj każdą cząstką siebie szum wiatru, kołysanie drzew, śpiew ptaków. Po chwili poczujesz jak Twój oddech synchronizuje się z otoczeniem. Jak stajesz się cząstką tego lasu.
WOLNOŚĆ – nasza potrzeba kontrolowania życia dziecka – bo wiemy lepiej – doprowadza do zniewolenia drugiego człowieka jakim jest nasze dziecko. „Masz się w to ubrać, nigdzie nie pójdziesz, czytasz teraz 5 stron książki albo nie wyjdziesz ze swojego pokoju….” Dlaczego traktujesz swoje dziecko jak więźnia? Dlaczego nie może pójść do szkoły w takim stroju jakim chce? Nawet jeśli skarpetki do siebie nie pasują a na głowie ma maskę batmana? W ten sposób dziecko określa własną tożsamość, stan emocji. Pozwól mu się wyrażać. By miał świadomość co sam czuje, co chce zrobić. Zastraszone i zbyt zdyscyplinowane dziecko to przyszły dorosły, który nie wie czego chce i jest najlepszym materiałem do manipulacji.
BYĆ SOBĄ – porównywanie dziecka z rodzeństwem lub kolegami w szkole to błąd. Ocenienie to durny wymysł szkolnictwa, który powoduje stawianie ludzi na lepszych i gorszych pozycjach. A przecież każdy jest wyjątkowy, każdy wymaga uwagi i zainteresowania. Z samego powodu istnienia, a nie posiadania czy wykonania poleceń. Bądź dla siebie dobry i nie oceniaj siebie zbyt surowo. Jesteś wystarczający, by być Arcydziełem swojej Duszy. Jesteś Światłem, jesteś Dzieckiem Wszechświata. Idealnym by go kochać.
MIŁOŚĆ – kochaj siebie i swoje dziecko zawsze. Miłością nakarmisz każdy brak i smutek. Bezwarunkową miłością wszystko się rozwiąże samo. Kochaj każdą Istotę w sobie i we Wszechświecie. Bo jesteś Dzieckiem wartym Miłości.
Dora Rosłońska