- „NIE” rodzica oznacza „NIE”. Bez agresji, lecz bez dyskusji.
- Nie należy tego słowa nadużywać. Zawsze, kiedy możesz, staraj się spełniać prośby dziecka.
- Spełniaj prośby, nie rozkazy. Kiedy dziecko zaczyna wymuszać krzykiem lub innymi formami szantażu emocjonalnego swoje żądania, bądź spokojny i cierpliwy. Odpowiadaj „Czy chcesz mnie o coś poprosić córeczko/syneczku?” Daj dziecku czas, by dojrzało do takiej formy komunikatu.
- Jeżeli nie możesz spełnić prośby dziecka, wytłumacz mu to. Opowiedz o okolicznościach. Wskaż mu możliwe alternatywy. Daj mu szansę wyboru jednej z nich. Pozwól mu poczuć, że decyduje o sobie.
- Rodzic ma prawo do odpoczynku. Dziecko ma obowiązek to uszanować. Wytłumacz dziecku, że czujesz zmęczenie i potrzebujesz samotności. Porównaj swój stan ze stanami, jakie odczuwa dziecko. Odwołując się do empatii, staniesz się bardziej dostępny. Umów się z dzieckiem, że po określonym czasie, jaki masz dla siebie, zrobicie potem coś wspólnie. Już trzylatek jest w stanie zająć się sobą (bawiąc się w samotności, niekoniecznie oglądając bajkę) przynajmniej godzinę. Potem dotrzymaj umowy.
- Dziecko potrzebuje dotyku. Potrzebuje bardzo częstego przytulania, głaskania, całowania. Nawet jeśli czasem samo o tym nie wie. Ale nie powinno przekraczać granic rodzica, wbrew jego woli. Jeżeli masz poczucie, że dziecko za często na Tobie „wisi” powiedz mu o tym. Prosto formułuj komunikaty. Np. „nie jest mi przyjemnie, kiedy dotykasz moich piersi, nie zgadzam się na to”. Spróbuj znaleźć inną formę kontaktu fizycznego, który odpowie na potrzeby dziecka. Świetnym rozwiązaniem są wszelkiego rodzaju masaże. Można z tego uczynić rytuał. np. codziennie przed spaniem. Po takim masażu dziekco zwykle zasypia lekkim snem. Zrelaksowane.
- Wyznacz dziecku proste obowiązki w domu. Konsekwentnie egzekwuj ich wykonywanie. Niech to będzie coś, co nie sprawi dziecku żadnej trudności, np. ustawianie butów w przedpokoju. Zawsze, kiedy napotkasz opór dziecka, opowiedz mu o wszystkich swoich obowiązkach, jakie wykonujesz regularnie, by zapewnić dziecku komfort i ochronę.
- Pozwalaj dziecku na wyrażanie emocji. Złość, wściekłość są normalnymi (chwilowymi) stanami każdego człowieka. Ale nie wchodź w interakcję z tymi emocjami. Bądź towarzyszem, opoką, a nie wrogiem. Zwykle po wielkim wybuchu otulenie dziecka ciepłym kocykiem i pozostawienie samemu sobie, by ochłonęło, jest dobrym rozwiązaniem.
- Rozróżniaj emocje i uczucia. Rozmawiaj o tym z dzieckiem. Nie projektuj, pytaj. I szczerze opowiadaj o sobie. Ty również możesz wyrażać emocje. Ale zachowaj do nich dystans. Po wybuchu złości wytłumacz dziecku, co czułeś i dlaczego. Jeśli nie miałeś racji – przeproś. „Magiczne słowa” (proszę, dziękuję, przepraszam) dotyczą w równym stopniu dzieci, jak i dorosłych.
- Bądź tu i teraz. Twoje dziecko jest wielkim darem w Twej drodze do samego siebie.
Powyższe punkty nie zapewniają „sukcesów wychowawczych” po pierwszym ich zastosowaniu. Z pewnością czeka Cię żmudny i nierzadko frustrujący proces. Ale jest to proces skuteczny. W perspektywie długoterminowej pozwalający zachować harmonię i atmosferę wzajemnego szacunku w relacji rodzic-dziecko.
Dziewczynka/chłopiec dołączona/y do niniejszej instrukcji jest mądra/y i bardzo się stara. Nie chce być ciężarem dla swoich rodziców i potworem, z którym nikt nie daje rady wytrzymać. Potrzebuje z uwagą i miłością postawionych granic, których nie będzie musiał/a przekraczać, kiedy poczuje się bezpiecznie. Ale sam/a sobie nie potrafi ich postawić. Potrzebuje do tego mamy i taty, którzy przecież bardzo ją/go kochają…
Obejrzyj również film: Jak uchronić dziecko przed mackami kościoła!
Dorota Bielska
Grafika: https://pixabay.com
Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184