Niedowiarkowie twierdzą, że Księżyc nie ma na nich wpływu. Panoszą się teorie spiskowe, mówiące iż jest on obcym satelitą, niemniej jednak jest on naszym satelitą od tysięcy lat. Ma absolutnie potwierdzony wpływ na naturę i przyrodę. Alchemicznie powiązany z wodą, wpływa na nią pod każdą postacią, nie tylko na przypływy i prądy morskie na całym globie. Skoro więc ma wpływ na potężne masy oceaniczne, jak mógłby nie oddziaływać na nas, składających się głównie z wody? I jak mają się do siebie Księżyc i magia?
Niezależnie od tego w co wierzysz, bez względu na to kim jesteś, czym żyjesz i gdzie się znajdujesz – jesteś stale pod wpływem Księżyca. Znane i udokumentowane są przypadki negatywnego oddziaływania – zwiększenia liczby samobójstw, przestępstw, trzęsień ziemi czy innych zjawisk pogodowych lub geofizycznych. Jednak wpływ lunarny przynosi przede wszystkim ogromną pozytywną energię. Moc Księżyca potęguje nasze wewnętrzne siły, wzmacnia Najwyższe Jestem i energię jednostki. Jak wiadomo silna jednostka trudna jest do okiełznania, przez co na przestrzeni wieków religia chrześcijańska, dążąca do podporządkowania sobie świata, zbezcześciła noc i konsekwentnie demonizuje Księżyc. Straszenie nocą i Księżycem miało jeszcze jedną przyczynę – chrześcijaństwo nie umiało sobie poradzić z księżycowymi bóstwami i ich kultem, a ponieważ katolicyzm jest religią strachu, powiązanie ich z demonami i szatanem, było najprostszym mechanizmem umożliwiającym dalsze sianie grozy.
Kobiecość
A czym naprawdę jest dla nas Księżyc? To przepotężna pierwotna siła, która oddziałuje na nas od zarania dziejów. Już ok 22 tysiące lat temu pojawiły się obrazy naskalne przedstawiające ryt Księżycowej Bogini z Laussel. Księżycowa Bogini trzymająca rogi bizona z trzynastoma znakami symbolizującymi kolejne miesiące. To swoista magia natury – rogate stworzenia podobno zawsze mają na swoim porożu 13 narośli odpowiadających liczbie miesięcy lunarnych. Dlatego też, poza oczywistym nawiązaniem kształtem rogu, przedstawiane są one jako symbole księżycowe czy też zwierzęta towarzyszące księżycowym boginiom. Żeńska energia Księżyca powoduje, że w większości wierzeń właśnie bóstwa kobiece łączone były z kultem Księżyca. Najważniejsze męskie wyjątki to wyspiarski bóg Horn oraz egipski Toth, którzy jednak łączeni byli poprzez boginie i ich współdziałanie, a nie bezpośrednio z nim. Księżyc i jego powiązanie z kobiecością jest istotne także ze względu na cykl, według którego żyły pierwotne ludy oraz późniejsze kultury. W niektórych z nich, do dziś zachował się lunarny kalendarz, którego nie wyplenił łaciński kalendarz solarny. Cykl życia Księżyca nie tylko wiąże się z naturalnym cyklem menstruacyjnym kobiety, jego fazy symbolicznie odzwierciedlają potrójną boginię – dziewicę, matkę i staruchę.
To kobiety były kapłankami Księżyca. One strzegły kalendarza, przewodniczyły poświęconym mu rytuałom, składały dary, wznosiły intencje, strzegły jego tajemnic. Kapłanki Księżyca żyły zgodnie z rytmem wyznaczanym przez jego fazy, im także podporządkowywały swoje działania rytualne i magiczne. Ze wszystkich znanych nam faz Księżyca najważniejszymi w czynieniu są oczywiście Nów oraz Pełnia, przy czym, o ile Pełnia jest dla wielu z nas zupełnie oczywista magicznie – z racji rozmiarów, mocy i widoczności Księżyca, o tyle energie Nowiu budzą w wielu ludziach lęk. Często jest to lęk wywołany celowością i zakresem działań magicznych. Ryty nowiowe służyły od zawsze pozbywaniu się, pozbawianiu mocy, usuwaniu… Czas od Pełni do Nowiu, kiedy Księżyca ubywa, jest czasem idealnym na żegnanie z naszego życia wszystkich negatywnych jego aspektów. To czas, który powinniśmy wykorzystać na kategoryczne odcięcia od wpływu ludzi, zdarzeń, emocji i wszystkiego co hamuje nas na drodze do osiągnięcia własnej pełni blasku. Dusza na swojej ścieżce często bywa w świecie materii stopowana – poprzez nasze własne działania lub czynnikami zewnętrznymi. Nie zawsze jesteśmy gotowi stawić im czoła i bywa, że zmagamy się z nimi wiele dni, miesięcy, lat czy nawet wcieleń.
Biżuteria z kamienia księżycowego
Odcięcie od złych energii
Energia ubywającego Księżyca pomaga nam w odcięciu tego wszystkiego. Księżycowe kapłanki w rytuałach Nowiu od wieków pomagały ludziom dokonać tego z mocą Natury, Mocą Źródła. Nie łudźmy się, że były to wyłącznie pozytywne działania służące osiągnięciu Jedni. Byłoby to zbyt idealne. Częstym aspektem nowiowych praktyk była eliminacja „wszelkich” przeszkód. Wróg, konkurent na dowolnym polu, ktokolwiek, mógł stać się ofiarą mocy ubywającego Księżyca. Poniekąd takie właśnie działania przyczyniły się do pojawiającego się lęku i obawy przed Nowiem, nawet u niektórych czyniących. Powtarzają się często obiegowe acz nieuzasadnione opinie, że w tym czasie nie powinno się w ogóle podejmować praktyk magicznych.
Jak większość rzeczy, tak i magia sama w sobie jest neutralna, a to od nas zależy w jaki sposób wykorzystamy energię i wiedzę. Praktykując odcięcia nie zapomnij, że możesz odciąć negatywne działania, ale nie powinieneś odcinać osoby., jedynie jego złą energię skierowaną do Ciebie. „Pamiętaj, że odcinanie osoby może wywołać dramatyczny skutek w materii, a ponieważ każda Dusza, do ostatniego tchnienia ma szansę na zmianę swojego działania, niezależnie od tego, jak złe byłyby jej działania, aktywność przeciwko Duszy jest zbrodnią przeciwko Światłu w niej, i nie różni nas od zła, przeciwko któremu występujemy”. Odcinamy się więc od wpływu osoby, od negatywnych działań danej osoby wymierzonych w nas, naszych bliskich bądź osoby proszącej nas o działanie ochronne. Nów to czas nie tylko na odcięcia czy magię ochronno-obronną. To moment na żegnanie nałogów, nawyków, zdejmowanie pieczęci czy ślubów, wymazywanie z naszej karmy klątw ciągnących się wcieleniowo. Żegnanie zmarłych. Magię uzdrawiającą oraz magię prosperity – odcinanie schematu biedy i umartwienia, zakodowanego w nas. Czas Pełni z kolei jest idealny na zbieranie plonów tego, co wcześniej zostało zasiane. Pełnia to czas zapraszania do naszego życia obfitości, dobrobytu, miłości w każdym jej aspekcie. To czas dopełnienia wszelkich działań już rozpoczętych, także wzmocnienia rytów nowiowych. Pełnie Księżyca to między innymi najważniejsze sabaty związane z rytmem Matki Natury, powiązane z wybranymi z 13 Pełni lunarnego roku (po kolei, począwszy od zimy mamy pełnię Wilka, Lodu, Zasiewu, Różowego Księżyca, Kwiatowego Księżyca, Truskawkowego Księżyca, Zielonego Księżyca, Księżyca Jęczmienia, Pełnię Żniwiarzy, Pełnię Księżyca Myśliwych, Niebieskiego Księżyca, Pełnię Księżyca Śniegu oraz Księżyca Długiej Nocy związaną z przesileniem zimowym).
Płodność
Od wieków w czasie Pełni odbywały się wszelkie rytuały płodności – człowieka i natury. W Pełnię siano, w Pełnię zbierano plony. Kochano się i rozmnażano. Pełniowa kulminacja energii seksualnych, najmocniejsza w cyklu, sprzyjała wszelkim rytuałom miłosnym. Rytuały połączone z aktami seksualnymi nie były rzadkością. Często w sposób zupełnie bezpośredni włączano akt seksualny w rytuał, nie tylko z racji kontynuacji czynienia i „dokonania” działania w intencji o płodność, ale także ze względu na potężną moc energii seksualnej wyzwalanej w momencie orgazmu, która w połączeniu z energią Pełni dawała czyniącej i nadającej intencję, moc nieporównywalnie potężną.
W świecie celtyckim funkcjonowały księżycowe gaje oraz księżycowe groty, w których centralne miejsce czynienia – ołtarz, służył także często właśnie za rytualne łoże kapłanki. Moc Księżyca, związana z wodą, od zawsze wykorzystywana jest w magii ceremonialnej, magii żywiołów – woda pełniowa wnoszona do rytuału potęguje kategoryczność naszego działania. „Wodą we mnie, przez tę wodę…” Celtyckie kapłanki były magami wody. Jednym z elementów obchodów pełniowych sabatów było zbieranie kropel rosy do specjalnych kamiennych, a w późniejszych czasach srebrnych czar. Pełniowa rosa nazywana była przez nie sokami natury. Zebrana rytualnie a następnie poświęcona Wielkiej Bogini Matce, błogosławiona srebrzystym światłem promieni Księżyca, miała niezwykłą moc regeneracji, ożywiania, uzdrawiania. Była jednym z najdroższych podarunków, jakie czarownica mogła przekazać w darze. W kryształowej fiolce, noszona była przez obdarowanego na szyi, aby na wypadek najwyższego zagrożenia życia lub zdrowia mieć ją zawsze przy sobie. Równie magiczną moc, aczkolwiek o innym działaniu miał pełniowy deszcz. Celtowie wierzyli, że przynosi on idealne oczyszczenie, ochronę i zespolenie z Matką Naturą. Kapłanki w pełniową noc stając nago w deszczu dokonywały aktu oczyszczenia w obecności żywiołów.
„Stając przed Tobą Pani Słońca i Księżyca, Matko Najwyższa i jedyna prawdziwa, Stwórco Wszechrzeczy światłem swym skrzący mrok nocy, kłaniam się wiatrom północy, kłaniam się wiatrom wschodu, kłaniam się wiatrom południa, kłaniam się wiatrom zachodu. Obmyj mnie z pyłu świata, oczyść moje ciało i ducha, przywróć skrzydła i wznieś ducha ponad puszczą. Światło gwiazdy niech prowadzi moją Duszę do Ciebie, niech moje myśli obmyte deszczem wrócą ze świata cienia do światła. Niech chłodne krople płynące po mojej skórze zabiorą ze sobą każdą myśl nie moją, każde nie moje spojrzenie, gest i znak nie znający mojej Duszy, na którym nie położyłam pieczęci. Niech ludzkie oczy złe, które dotykały mojej skóry oślepną blaskiem światła we mnie. Mocą słońca we mnie, księżycem we mnie, noc ustępuje dniowi, a ciemność jej światłem gwiazd rozbrzmiewa. Zorza Północy prowadzi mnie do Ciebie w blasku prawdy i mocy. Dokonało się!”
Kapłanki, wiedźmy, czarownice, magowie, artyści magii, jednym słowem wszyscy czyniący wykorzystują czas Pełni do wzmocnienia swojej mocy sprawczej i praktykowanych działań. To najsilniejsza z energii Księżyca – Księżyc pełniowy w zenicie promieniuje bardziej bezpośrednio i tym samym zwiększa swoje oddziaływanie.
Matylda Jagłowska
Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184