Narzekasz na partnera? Narzekasz na siebie! [felieton]

Można stworzyć świetny związek, oparty na zrozumieniu, miłości i akceptacji. Nie można jednak oczekiwać, że da się komuś złość, a dostanie akceptację. Im wcześniej pojmie się, że nasz partner jest tylko naszym odbiciem, tym lepiej.

Z każdej strony słyszę uwagi na temat mężczyzn. Jacy są, jacy powinni być, jacy być nie powinni. A może jednak nie, bo trochę powinni. Na stronach znajomych widzę smutne historie kobiet, skarżących się jak bardzo mężczyźni są nieidealni. Jak to księżniczka czekająca na księcia z bajki nie dostała do łóżka śniadania. Jak to on nie domyślił się, że schudła pół kilo czy pomalowała dziś usta jaśniejszym różem. Wiem, że jest to prześmiewcze, ale ma na celu wyolbrzymić i pokazać, jak bardzo abstrakcyjne są nasze oczekiwania.

heart-1925828_1280A może mężczyzna też by chciał, aby jego kobieta zobaczyła nowy tłumik czy porozmawiała z nim w końcu o zmianach gospodarczych na Węgrzech. Kobiety szukają rycerzy na białym koniu, a gdy się zjawia taki bez konia i bez zbroi to przygarniają, trochę niby z litości. Choć tak naprawdę akurat do tego egzemplarza czują namiętność, ale kto by się tam przyznał, skoro to nie książę. I tak trwa. Przez większość czasu nieszczęśliwa, myśląca o tym czego jej facet nie zrobił, czego dziś nie powiedział, żeby potem można było się na coś pożalić, a że to facet to każda zrozumie. W nadziei i złości patrzy na tego swojego mężczyznę, bo nie powie. Bo chłop ma się domyślać. A jak się nie domyśla, to znaczy że nie kocha i nie dba. A żeby było tego mało to nawet się swoją kobietą już nie interesuje. I właśnie tak, książkowo, zapędzamy się w kozi róg. Kobiety wychowane na bajkach Disneya, którym nieszczęśliwa matka wmawiała od dziecka że tylko taki książę da jej szczęście. I innego może mieć, dla testów, ale przypadkiem żeby nie była miła zbyt długo. Wskutek czego, taka dziewczynka wchodzi w dorosły świat i sobie nie radzi. Żyje wyobrażeniami z bajek i wciąż pozostaje dziewczynką, zapominając o tym, że już dawno dzwonił budzik kobiecości. Że już najwyższy czas dojrzeć i stać się kobietą. Dojrzałą emocjonalnie, mądrą, świadomą siebie, a nie szlochającą po kątach z własnej bezradności.

tic-tac-toe-1777859_1280Dojrzała kobieta nie ma nierealnych oczekiwań wobec swego partnera. Patrzy na niego przede wszystkim jak na człowieka, który też ma słabości, z którym można i należy rozmawiać. Nie krzyczeć, nie dąsać się. Rozmawiać jak partner z partnerem. Czy ma sens nieustanne toczenie wojen? Czy ma sens narzekanie na to samo po raz dwudziesty z rzędu? Krytykowanie, wyśmiewanie, ironizowanie? Z ludźmi się rozmawia, niezależnie od tego jakiej są płci, można się z nimi dogadać. Można stworzyć świetny związek, oparty na zrozumieniu, miłości i akceptacji. Nie można jednak oczekiwać, że da się komuś złość, a dostanie akceptację. Im wcześniej pojmie się, że nasz partner jest tylko naszym odbiciem, tym lepiej. Że daje nam to, co my mu dajemy, świadomie bądź nie. Albo na co się zgadzamy. Nie twierdzę, że nie ma tyranów. Wbrew pozorom nie jest ich aż tak zastraszająco dużo. W większości przypadków, a trzeba sobie to powiedzieć uczciwie, kobieta ma wybór. Może chcieć zmienić swoją relację kiedy jest względnie nieźle albo odejść kiedy jest źle. A że często z wygody wybiera bycie i nicnierobienie – to jej decyzja i jej życie?

Związek to ciężka praca. Praca nad sobą, nad swoimi przyzwyczajeniami. Aby w związku być szczęśliwym trzeba pamiętać, że chce się być szczęśliwym. Wtedy na siłę nie szukamy przyczyn bycia nieszczęśliwą. Szukamy tego co nas łączy, zbliża. A nad resztą pracujemy. Nieraz mozolnie, długo i ciężko, ale efekt jest cudowny. I wart każdej ceny. Kiedy widzimy własne zmienione podejście do drugiej osoby, jak bardzo ją kochamy, ile ma zalet, których już tak dawno nie widzieliśmy, nasz świat znów jest wyjątkowy. Tylko tyle i aż tyle potrzeba, aby związek był dobry. Aby móc się nim wspólnie cieszyć i być razem, a nie obok siebie.

Wielu mężczyzn szuka księżniczek z bajki, a kiedy zamiast księżniczki pojawia się kopciuszek, są skonsternowani. Ale to już ta sama bajka.

Karolina Kowalowska

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

One thought on “Narzekasz na partnera? Narzekasz na siebie! [felieton]


    Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram