Don Miguel Ruiz przedstawia cztery umowy Tolteków do zawarcia samemu ze sobą (artykuł, gdzie są one opisane znajdziesz TUTAJ). Ponadto, Toltekowie przedstawiają kilka innych spostrzeżeń o ludzkim życiu, wolności, cierpieniu i wyzwoleniu się z niego. Jednym z nich jest wizja nowego snu, kiedy żyjemy w najpiękniejszym ze światów.
Nowy sen
Toltekowie nazywają Nowym Snem ten sam stan, który Chrystus nazywa Niebem, Mojżesz Ziemią Obiecaną a Budda Nirvaną. Chodzi o stan kiedy:
- masz świadomość, że masz moc tworzenia nieba i piekła na ziemi, to twój wybór, zarówno cierpienie jak i szczęście są wyborem,
- nie utożsamiasz się z własnym ja,
- uwalniasz się od ról sędziego i ofiary,
- stwarzasz przestrzeń dla miłości przez którą można zobaczyć wszystko,
- nie boisz się kochać i być kochanym, dookoła widzisz miłość,
- kochasz siebie, człowieka doskonałego takim jaki jesteś,
- żyjesz bez strachu,
- wiesz, że nie możesz uciec od ludzkiego przeznaczenia i nie na wszystko masz bezpośredni wpływ,
- jesteś wolny, jesteś tym kim naprawdę jesteś, masz w sobie dzikość i radość dziecka,
- każdy napotkany człowiek jest lustrem ciebie,
- każdy człowiek jest obrazem światła a tym samym obrazem Boga.
Zdajesz sobie wtedy sprawę z tego, że:
- umysł śni 24h/dobę, każdy człowiek rodzi się z mocą śnienia swojego własnego wyjątkowego snu ale pokolenia ludzi, którzy byli tu długo przed nami utworzyli kolektywny i spójny sen społeczeństwa, zasad i powszechnie przyjętych reguł uznawanych za właściwe, realne i niezaprzeczalne,
- jako ludzie zostaliśmy poddani procesowi udomowienia, wszędzie mówi nam się jak mamy żyć, słuchamy tego i ostatecznie przyjmujemy te zasady jako własne,
- zostaliśmy wychowani w systemie kar i nagród, więc jesteśmy w stanie zrobić wiele, aby dostać nagrodę, zadowolić innych, wpadamy w sidła systemu kata i ofiary, przy czym sami potrafimy być dla siebie jednym i drugim jednocześnie, winimy się i zadajemy sobie kary, do tego wielokrotnie z tego samego powodu, za to samo przewinienie, i z tego powodu cierpimy
Niewinność dziecka wg Tolteków
Według filozofii Tolteków dzieci dokładnie wiedzą co oznacza pojęcie wolności. Nie boją się być kim naprawdę są i manifestują to. Nie boją się kochać ani okazywać miłości. Nie wstydzą się tego co było, nie martwią się o to, co będzie. Mają odwagę pokazywać się takimi jakimi są naprawdę, bez fałszywej otoczki powagi, osądów ani tego co wypada a co nie wypada. Małe dzieci nie znają takich pojęć jak zadowalanie innych ludzi.
„Co naprawdę znaczy być wolnym? Bierzemy ślub i mówimy, że tracimy wolność, potem się rozwodzimy i nadal nie jesteśmy wolni. Co więc nas powstrzymuje? Dlaczego nie potrafimy być sobą? (…) Kiedy widzimy dziecko w wieku 2, 3, może 4 lat, odnajdujemy w nim wolnego człowieka. Dlaczego ten człowiek jest wolny? Ponieważ robi wszystko to, co chce. Ten człowiek jest zupełnie dziki. Jak kwiat, drzewo lub nie udomowione zwierzę – dziki!” [1]
Toltekowie zwracają uwagę na to, aby nie obwiniać ani rodziców ani społeczeństwa, ani kogokolwiek innego za ten proces udomowienia, a zamiast tego uwolnić się z pojęć takich jak kat i ofiara. Zmiany może dokonać tylko osoba, która jest świadoma. Także pierwszym krokiem do zmiany jest wgląd w sytuację, zobaczenie rzeczywistości i siebie samego takim, jakim się jest.
W tradycjach szamańskich jest mowa o wojownikach, którzy toczą walkę z pasożytem w ich umyśle. Wojownik ma szansę zmienić sen, jeśli nie jest zadowolony z tego, co mu się obecnie śni. Niebo i piekło są dostępne już na ziemi, nie musimy czekać aż umrzemy, aby ich doświadczyć. Wszystko czego potrzebujemy jest dostępne tu i teraz, czy i w jaki sposób z tego skorzystamy zależy wyłącznie od nas.
Ewelina Wójcik
Źródło: Don Miguel Ruiz, Cztery umowy. Księga Mądrości Tolteków. Wydawnictwo Helst, Kraków 2001
[1] j.w.
Zdjęcie: https://commons.wikimedia.org/wiki/File%3AFestival_de_la_Toltekidad.jpg