Oddychaj, Matko Ziemio! Czyli… hipoteza Gai

hipoteza Gai

Biosfera wraz ze składnikami ziemi są ściśle zintegrowane. Tworzą tym samym system, który utrzymuje homeostazę żonglując warunkami klimatycznymi i biochemicznymi. Ten system nazywamy Gają – matką ziemią.

Hipoteza Gai

Według Hipotezy Gai, Ziemia to pojedynczy organizm. Hipoteza ta powstała w latach sześćdziesiątych. Opisał ją naukowiec James Lovelock, a powstała jako efekt uboczny pracy przy wykrywaniu życia na Marsie na zlecenie NASA. Na początku teoria ta wyjaśniała w jaki sposób utrzymuje się stabilne stężenie substancji chemicznych w atmosferze. Naukowiec podszedł do zjawiska holistycznie i każdą zaskakującą homeostazę przypisywał zjawisku, które odkrył – Gaia jest samoregulującym się, żywym systemem. Swoją nazwę zawdzięcza greckiej bogini Matki Ziemi, Gai.

W ostatnich 20 latach do grona odkryć pod szyldem Hipotezy Gai dołączyło wiele elementów, które doskonale opisują teorię. Dla przykładu – tworzenie się chmur nad oceanem otwartym jest funkcją metabolizmu glonów, które emitują siarkę jako gaz odpadowy. To właśnie ona staje się źródłem kondensacji dla kropel deszczu. Okazuje się, że chmury to nie tylko zjawisko fizyczno-chemiczne, które ma za zadanie regulować temperaturę powietrza. To dzięki nim siarka wraca do ekosystemów lądowych. Powstaje przyczyna, skutek i stabilizacja, a co za tym idzie – równowaga w naturze.

Może cię również zainteresować artykuł: Efekt motyla – jak duży efekt przyniesie mała zmiana?

Grecka Bogini – Gaja

Hipoteza ta nie jest czymś mistycznym, na co może błędnie wskazywać jej nazwa, która wywodzi się z mitologii greckiej. Gaja to jedynie uproszczony tytuł teorii, która mówi o globalnym ekosystemie. Ekosystem ten pracuje stale nad utrzymaniem stabilnego środowiska, a więc reguluje temperaturę, dba o odpowiedni, wyważony skład atmosfery oraz pilnuje przepływów między biosferą a środowiskiem abiotycznym, aby zagwarantować nam najlepsze warunki do życia. Nie ma w tym za grosz teologii, to po prostu fakt, z którym ciężko polemizować. Termin Gaja nie powstał też po to, aby wesprzeć ruch wszystkich tych, którzy przejęci są losem ziemi i tym, w jaki sposób traktował ją człowiek do tej pory. Według Lovelocka, Gaja poradzi sobie z każdą nierównowagą, bo stale dąży do utrzymania homeostazy. Teoretycznie, to co wyrządza jej człowiek, zostanie zneutralizowane.

Dlatego też wygodniej jest mówić o samo optymalizującym się systemie, największej formie życia, która jest super organizmem, ponieważ potrafi samoistnie regulować wszystkie operacje jakie zachodzą w jej przestrzeni. Aby na planecie rozwijało się życie, potrzebna jest zdolność do homeostatycznej regulacji. Tam gdzie jej nie ma, nie ma szans na przeżycie żaden żywy organizm. To również naukowy dowód na to, że Hipoteza Gai jest prawdziwa.

Było sobie życie…

Hipoteza Gai jest pewnego rodzaju wyjaśnieniem dlaczego żyjemy i sposobem na zrozumienie życia na ziemi. Ziemia, jako planeta, jest więc wyjątkowa, bo znajduje się w optymalnym miejscu – w kosmosie, między spalaniem a zamarzaniem, wykształcił się samowystarczalny super organizm.

Według tego stwierdzenia, żywe organizmy i ich otoczenie ewoluowały wspólnie, tworząc jeden żywy system. System ten ma wpływ na chemię i warunki jakie panują na powierzchni ziemi. To on reguluje globalną temperaturę, zwartość atmosfery, stopień zasolenia oceanów i wszystkich innych przypadków, które istnieją od wieków i nigdy się nad nimi nie zastanawiamy. Jeśli zaczynamy o nich myśleć, wtedy dociera do nas jak bardzo cały system jest złożony i szczegółowo przemyślany. System ten dąży do tego aby utrzymać odpowiednie warunki, które pozwolą na dalszy rozwój życia na ziemi.

Samoregulujący się system możemy przyrównać do indywidualnego organizmu. Jego działanie jest analogiczne do działania organizmu ludzkiego, który dba o to, aby przemiany w organizmie zachodziły bezbłędnie. Reguluje temperaturę ciała, dba o odpowiedni skład krwi. Dostosowuje się do tego, co aktualnie potrzebne. Podajmy przerysowany przykład – aktualnie dzieci rodzą się z dłuższymi kciukami, ponieważ… ostatnie pokolenie skupiło się na rozwijaniu umiejętności stukania w klawiaturę lub w ekran dotykowy. Tak samo ziemia – zareagowała jako całość, aby utrzymać warunki nam sprzyjające. Czy wiesz, że słońce świeci aktualnie znacznie jaśniej niż kiedyś?


Polecamy książkę: Jak wykorzystać uzdrawiającą energię Ziemi. Praktyczne rytuały, medytacje, mądrość serca, energia drzew”


Wszystko zależy od nas

To, że Ziemia ma skłonność do samoregulacji nie oznacza, że mamy jej w tym nie pomagać. Do tej pory doszło do pięciu gigantycznych katastrof, które zresetowały życie na ziemi. Podczas ostatniej z nich, w trzeciorzędzie (65 mln lat temu), podczas uderzenia asteroidy wyginęły dinozaury. Po każdej katastrofie ziemia odrodziła się na nowo, ale czy to oznacza, że musimy doprowadzić ją do miejsca, w którym będzie potrzeby reset? Kto wie, być może jako rasa ludzka tego nie przeżyjemy.

Świadomość, że Gaja wraca do siebie po największych kataklizmach jest budująca, ale kiedy uświadomimy sobie, że na własne życzenie dążymy do katastrofy, wtedy robi się nieprzyjemnie. Ekspansja gatunku na Ziemi kończy się katastrofą, ponieważ nie potrafi on odżywiać się własnymi odpadami. Tak naprawdę walczymy w tym momencie nie o Gaję, bo ona sobie poradzi, ale o nasze życie. Czy to nie wystarczający powód, aby zmienić swoje nawyki?

Może cię również zainteresować artykuł: Animizm – życie, oddech, dusza. Teoria, według której czynnik duchowy jest podstawą wszechobecnego istnienia

Nadine Lu


Źródła:
environment-ecology.com/gaia/70-gaia-hypothesis.html
gaiatheory.org/overview/
zenforest.wordpress.com/2010/01/06/hipoteza-gai/?fbclid=IwAR1cWxyXMKgxzEX5Thwyqa4TIFAjOHR9IWnETaUOI-v3z-jrumH4ZhJuOug

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram