Czasem w naszym ciele istnieją bóle, których pochodzenia nie możemy zrozumieć. To zazwyczaj bolący kręgosłup, plecy, barki czy kark. Ból przychodzi i odchodzi i trudno znaleźć jego przyczynę. Nie zdajemy sobie bowiem sprawy, że cielesna powłoka daje nam sygnały, pewne informacje, które swoje źródło mają na poziomie duchowym lub mentalnym.
– Ciało to już ostatni poziom, na którym możemy daną informację odebrać – wyjaśnia Wiedźma Anja z Akademii Ducha. – Wszelkie blokady bowiem, inkarnacyjne i karmiczne blizny, najpierw znajdują się jedynie na poziomie Duszy. Jednak nie wszyscy je tam mogą dostrzec. Gdy nie zostaną tam zobaczone i wyleczone, na przykład za pomocą regresingu lub rytuałów, schodzą do poziomu mentalnego. Wtedy informacje przychodzą do naszego umysłu. Widzimy książki na dany temat, informacje same do nas przychodzą. Ale i wtedy niektórzy z nas nie widzą tego typu sygnałów. Energia musi więc objawić sie w materii. Wtedy przychodzi czas na poziom cielesny, gdzie wszelkie blokady dosłownie „ucieleśniają się” w naszych kościach i mięśniach.
Dusza, umysł, ciało to jedno
Holistyczne podejście do pracy z ciałem dało początek wyjątkowemu terapeutycznemu masażowi Osho Energy Rebelancing. Został on opracowany w latach 80-tych z inicjatywy hinduskiego mistyka Osho, przez grupę specjalistów zajmujących się leczeniem ciała, z dziedzin takich jak: rozluźnianie mięśniowo-powięziowe, rolfing, cranio-sacral, tragering, masaż tkanek głębokich, shiatsu, ajurwedyjski masaż jogiczny. To wyjątkowa kuracja dla duszy i ciała.
– Napięcia jakie nosimy w ciele są odzwierciedleniem stanu naszego umysłu i ducha. Rebalancing niezwykle skutecznie te napięcia uwalniania, niweluje blokady, udrażnia kanały energetyczne. Nadrzędnym czynnikiem jest umieszczenie miłości, uważności i medytacji w centrum leczenia dotykiem. Ciało traktowane jest jak bezcenny dar, a nie jak mechanizm, który należy naprawić. Rebalancing przywraca wewnętrzną harmonię, jedność ciała, umysłu i serca – mówi Magdalena Zawadzka, psycholog, terapeuta Osho Energy Rebalancing.
Rebalancing czyli przywracanie równowagi jest możliwe dzięki głębokiemu i miękkiemu dotykowi, rozluźnieniu stawów, pracy z oddechem i energią, budzeniu świadomości ciała. Rebalancing przeciwdziała chronicznym wzorcom hamującym, które przyczyniają się do bólu i chorób. Metoda ta podkreśla wagę spojrzenia na ciało jako jedność fizyczności z jej emocjonalnym, energetycznym i duchowym aspektem. Istotą tego masażu jest dotyk pełen uważności i współodczuwania.
Sesja Rebalancingu
Jest to głęboka praca, oczyszczenie, lepiej nie nastawiać się na typowy dla klasycznych masaży relaks. Tu w pełnym poczuciu zaufania, bezpieczeństwa i zrozumienia przepracowujemy w sobie, w swoim ciele, to co nas dosłownie boli. Zdarza się, że niektórzy wchodzą podczas sesji w wizje lub regresing i „załatwiają” inkarnacyjne zaszłości, uwalniają traumy.
– Wszystko dzieje się intuicyjnie. Obrazy, czucie, emocje przychodzą naturalnie. Całą drogę jestem obecna w każdym wymiarze z człowiekiem, z duchem, który mi zaufał. Dobrze jest całkowicie otworzyć się na doświadczanie, bez umysłowej analizy, bez oczekiwań – radzi Magda (masu.masu).
Po masażu często pojawiają się emocje i niewyrażalne uczucia, którym warto dać przestrzeń do zaistnienia i wyrzucenia z siebie. Rozmowa z terapeutą pomoże Ci w zrozumieniu tego, co przeżyłeś.
Poza duchowymi doznaniami Energy Rebalancing daje też wyjątkowo dobre i długotrwałe efekty w ciele. Usuwa skutki stresu, likwiduje punkty spustowe bólu, usuwa sztywność karku, przyspiesza regenerację tkanek, poprawia postawę ciała oraz jego mobilność. Przewlekłe bóle mogą zniknąć po jednej lub kilku sesjach. Czujemy przypływ energii i witalności. Jesteśmy zharmonizowani. Jesteśmy obecni.
Dora Rosłońska