Lubimy wierzyć, że na świecie jest nasza druga połówka jabłka. Partner docelowy. Ktoś, z kim będziemy jednością i całością. Świat jest jednak na tyle duży, że bratnie dusze mogą się nie odnaleźć lub znaleźć, ale nie odgrywać danych ról. Oprócz bratnich dusz, w naszym świecie są jednak takie, z którymi możemy być kompatybilni, a więc będziemy dopasowani na tyle, aby fajnie i wyjątkowo spędzić życie u swojego boku.

Nietrudno jest się zakochać. Zakochanie to buzujące hormony, różowe okulary i chwilowe zaćmienie, podczas którego każdy występujący w tym przedstawieniu człowiek jest naszą bratnią i jedyną słuszną duszą. Jesteśmy przekonani, że oto na naszej drodze pojawił się ten jedyny. Szkoda, że nie zawsze jest to prawda. Hormony tak układają nam w głowie, żeby dokładnie w takim świetle partnera zobaczyć. Początkowa gorąca i namiętna miłość słabnie, a wszystkie te różnice i nic nie znaczące szczegóły, stają się prawdziwym problemem.

Po czym poznać, że to nie jest partner docelowy?

Nie jest twoim sojusznikiem.

Czy twój partner jest twoim sojusznikiem? Czy czujesz, że możecie na siebie liczyć? Czy pomagacie sobie w potrzebie? Czy macie wsparcie emocjonalne, psychiczne i fizyczne, jak w prawdziwym związku partnerskim?

Może cię również zainteresować artykuł: Czym jest stan zakochania – 3 etapy zakochania

Brak zgodności.

Czy jest między wami zgodność emocjonalna? A zgodność seksualna? Czy macie takie same lub podobne poglądy na religię? Jakie macie podejście do dzieci, czy chcecie je mieć? Czy oboje jesteście otwarci na to, gdzie chcecie mieszkać? Czy prowadzicie podobny styl życia?

W głębi serca czujesz, że to nie to.

Czasami po prostu wiesz. Spotykasz kogoś i masz wrażenie, że to ideał. Kochacie się, szalejecie za sobą, ale… coś jest nie tak. Coś ewidentnie nie gra i czujesz to w głębi duszy. Nie wiesz czasem nawet co to jest, ale WIESZ. I to wystarczający dowód na to, że masz rację.

Musisz siebie cenzurować.

Kiedy jesteś w związku i czujesz, że musisz się cenzurować, bo prawdziwy ty może skrzywdzić drugą osobę. Powinieneś czuć się komfortowo będąc dokładnie tym, kim jesteś. Nawet jeśli odstajesz od ideału. Jeśli czujesz się w jakikolwiek sposób uciszany lub zmieniany przez swojego partnera, natychmiast o tym powiedz. Jeśli nic się nie zmieni, to oznacza wielkie czerwone światło.

Partner nie jest emocjonalnie dostępny.

Jeśli jest między wami przepaść emocjonalna, nie ma szans stworzyć z tego dobrej, wartościowej relacji. Ktoś, kto zamyka się na ciebie, nie może być dobrym partnerem – jeśli nie będzie wyrażał chęci i potrzeby bycia z tobą w trudnych chwilach, to nie ma sensu, żeby był w ogóle. Zdrowy związek polega na tym, że oboje będziecie w stanie okazywać sobie nawzajem emocje, przede wszystkim w sprawach trudnych.

Burze w związku niszczą cię od środka.

Jeśli po kłótni nie jesteśmy w stanie dojść do bliskości, która była między wami przed nią, to zły znak. Kiedy nie możesz się uporać z tym co się dzieje, pojawia się żal i złość, która rozlewa się na wszystkie aspekty relacji. Prędzej czy później taka relacja musi się rozpaść.

Jesteś niezbędnym elementem szczęścia i spełnienia drugiej osoby.

Mówimy tu o uzależnieniu szczęścia od partnera. Jeśli osoba nie jest w stanie odnaleźć spełnienia w samym sobie, będzie wywierać presję na partnerze. Partner nie może być źródłem szczęścia. Ma być partnerem, z definicji! Trzeba mieć w życiu własną drogę, własne odskocznie i własną drogę ku satysfakcji.

Nie ufasz swojemu partnerowi.

Jeśli nie ufasz swojemu partnerowi ani nie szanujesz go, twój związek nie ma sensu, bo fundamentem związku jest właśnie wzajemne zaufanie. Gdy tracimy zaufanie, tracimy również relację. Aby to mógł być partner docelowy, musimy go traktować serio i tak samo serio musi on traktować nas.

Zupełnie zmieniłeś styl życia.

Jeśli pod wpływem partnera kompletnie zmieniłeś styl życia, czyli to, co sprawiało ci radość przestało cię cieszyć i na miejsce tego wpadło wiele rzeczy, które cieszą partnera, to znaczy, że dzieje się coś niedobrego. Musisz mieć własną przestrzeń w związku.

---

---

Cechy, które kochałeś, okazały się największymi wadami.

Partner nie stawiał ciebie na pierwszym miejscu, po prostu jest leniwy i nie chce mu się pracować. Jego styl na początku robił na tobie wrażenie, ale okazuje się, że w szafie ma więcej ciuchów niż ty! To nie tak, że jest zadbany jak na początku myślałaś – spędza w łazience 2 godziny w jednym rzucie każdego dnia! To nie tak, że szanuje ciebie jako kobietę i ceni sobie twoją niezależność – po prostu jest sknerą i dlatego woli, jak płacisz za siebie sama. Jeśli zauważysz, że coś, co na początku zwróciło na niego twoją uwagę zaczyna cię irytować… prześledź jego zachowanie.

Chcesz zmienić partnera.

Jest w nim tak wiele cech, które wymagają naprawy i tak wiele rzeczy musiałoby się zmienić, że w zasadzie łatwiej byłoby zmienić cały model. Może to jest podpowiedź?

Nie możesz sobie wyobrazić waszej wspólnej przyszłości.

Jeśli jej nie widzisz, nie ma co przecierać okularów. Z niektórymi ludźmi łatwo nam sobie wyobrazić kolejne lata i późną starość. Z innymi z kolei wcale i to sygnał do tego, żeby się rozstać. Nic na siłę!

Czy któreś z sygnałów powyżej pojawiają się w twojej relacji? A może znasz z doświadczenia inne, którymi możesz się z nami podzielić? A może… jesteś szczęściarzem lub szczęściarą i żyjesz w fantastycznym związku z TYM JEDYNYM, DOCELOWYM?

Bo ja tak.

Może cię również zainteresować artykuł: Kodeks Partnerski: zanim zdecydujesz się na poważny związek… poznaj ją/go!

Nadine Lu