Wyobraź sobie taką scenę. Idziesz ulicą swojego miasta i nagle orientujesz się, że to jest sen. Przystajesz, rozglądasz się i czujesz rozkoszną niesamowitość tego świata! Wiesz, że śnisz! Teraz wszystko w twoich rękach! Możesz przywołać jednorożca, możesz pięknie śpiewać, możesz pofrunąć w kosmos, zawołać swojego duchowego przewodnika, a może wolałbyś spotkać się ze zmarłą, bliską ci osobą? Jeśli chcesz poczuć, że wszystko jest możliwe i w zasięgu ręki – witamy w świadomych snach!
Świadomy sen
Z definicją świadomego śnienia spotkałam się już jako dziecko, czytając Nieznany Świat i Czwarty Wymiar. Miałam wtedy może 10 lat i zafascynowana pożerałam oczami kolejne strony magicznych rytuałów, wiedzy i informacji. Jedną z nich było ćwiczenie na świadome sny, które zdziałało dla mnie cuda i tak zostało do dziś.
Ćwiczenie, które przetestowałam na sobie i które robiłam przez wiele lat, polega na… wpatrywaniu się we własne dłonie.
Ćwiczenie
Usiądź wygodnie, w spokoju, z dala od innych i od hałasu. Rozłóż przed sobą dłonie od wewnętrznej strony i wpatruj się w nie. Zauważ jak długie, szczupłe lub okrągłe są twoje dłonie. Zobacz ile na nich linii, zmarszczek, zakamarków. Popatrz jaki mają kolor. Zauważ proporcję palców do reszty. Zobacz czy palce są proste czy powyginane. Zauważ stan skóry dłoni, czy jest stara, młoda, naciągnięta, popękana? Obserwuj i nie oceniaj. Patrz tak, jakbyś chciał swoich dłoni nauczyć się na pamięć.
Regularne wpatrywanie się w dłonie, choćby po kilka sekund, uczy umysł koncentracji, spokoju, i zatrzymania. Najlepiej sprawdza się spoglądanie na własne dłonie kilka razy dziennie. Do tego, ogromne znaczenie odgrywa intencja, czyli zamiar. Już sam fakt tak ogromnego zaangażowania z naszej strony, wysyła do umysłu sygnał, że na czymś nam zależy, a wtedy, przez te kilka sekund zatrzymania i ćwiczenia, nie robiąc poza tym nic innego, ukierunkowujemy całą naszą intencję i pewnego rodzaju marzenie w tylko jedno, konkretne miejsce. To jest tak, jakbyśmy wysyłali wiązkę skoncentrowanego światła świadomości bezpośrednio w kosmos. To nie może nie zadziałać!
Uwaga! Nie jest to ćwiczenie na tydzień lub dwa. Po tak krótkim czasie prawdopodobnie nie będziesz mieć rezultatów. Nauka świadomego śnienia jest bardziej jak wybór ścieżki i zobowiązanie się do przestrzegania pewnych reguł. Jeśli naprawdę zależy ci na bajkowych podróżach po własnym umyśle, jednocześnie musisz uzbroić się w cierpliwość i pokorę.
Więcej pomocnych technik znajdziesz w artykule: Żyjesz we śnie czy śnisz o życiu? Uzyskaj życie jak ze snu dzięki Świadomemu Śnieniu
Kierunkowskazy
Pamiętaj też, że aby umysł mógł swobodnie w nocy podróżować, musi mieć do tego lekkie i swobodne ciało, inaczej ciało będzie ściągało świadomość z powrotem do łóżka.
- Nie jedz ciężkich rzeczy na noc. Jeśli ciało będzie zaangażowane w trawienie, odbije się to na twojej głowie: będziesz mieć koszmary, niespokojne sny lub będziesz budzić się w nocy ze względu na potrzeby fizjologiczne lub ból brzucha.
- Zadbaj o odpowiednie warunki: cisza, spokój, swój własny kąt. Spanie jest święte, a świadomy sen to czeresienka na torcie. Jeśli chcesz doznać bajkowych rozkoszy, upewnij się, że nic nie wyrwie cię z twoich nocnych praktyk. Możesz spróbować też spać z koreczkami w uszach.
- Najlepszy czas na świadomy sen jest pomiędzy 3 a 5 rano. Dlatego też niektóre ćwiczenia przewidują nastawianie budzika na 4 rano i ponowne zasypianie. Nie musisz tego robić jeśli takie ćwiczenie do ciebie nie przemawia. Skoncentruj się na dłoniach (w dzień) a na dobrym śnie w nocy.
- Ćwicz pamięć senną. Załóż sobie sennik i codziennie rano po przebudzeniu zapisuj co ci się śniło. To trenuje senne mięśnie umysłu.
- Bądź gotowy na świadomy sen. Co chcesz osiągnąć? Kogo chcesz spotkać? Co zrobisz kiedy się zorientujesz, że śnisz?
Masz problemy ze spokojnym snem? Regularnie śnią ci się koszmary? Często budzisz się w nocy przerażony i zalany potem? Marzysz o przespanej nocy? Jeśli tak, to obejrzyj webinar: Odkryj Tajemnice Snu – jak spać, aby się wyspać i nie mieć koszmarów!
Różne gęstości
Ja mam dwa rodzaje świadomych snów. Jeden to taki, w którym mogę zmieniać scenerię, osoby i wydarzenia tylko trochę lub wcale. Mam świadomość bycia we śnie, ale nie na tyle mocy, by na niego wpłynąć.
Drugi rodzaj to taki, w którym wszystko odbywa się po królewsku i mam pełen dostęp do swoich mocy, kreowania i spełniania marzeń na bieżąco.
Przykład snu o ograniczonej mocy
Śni mi się, że jestem goniona przez złodzieja, który chce zrobić mi krzywdę, Uciekam, krzyczę, szukam wyjścia. Nagle on znajduje się tuż obok mnie, nie mam już dokąd uciec i nagle orientuję się, że śnię, że wiem, że to jest sen! Staję wtedy mocno na własnych nogach, zwracam się do złodzieja i mówię mu tak: „Hej, tak się składa, że to jest mój sen. A w moim śnie to ja decyduję co się ma dziać, a nie ty. Nie możesz więc nic mi zrobić!“ I on wtedy stoi jak wryty, zdaje sobie sprawę, że mam rację i że musi się pokornie wycofać. Mówi: „No dobra, to idę“. Kiedy odszedł, ja nadal znajduję się w tym samym pomieszczeniu, mogę z niego wyjść, ale nie mogę całkowicie zmienić scenerii czy zażyczyć sobie jednorożca. Poruszam się w gęstości świadomego snu, ale nie mogę za bardzo na niego wpłynąć.
W takich snach wiem, że śnię, ale często nic nie działa i nic nie mogę zrobić. Proszę np. o spotkanie z przewodnikiem lub aniołem, a to się nie dzieje. Chcę latać i nie mogę. Mam tylko świadomość, że śnię, ale nie mam dostępu do mocy, która z tego płynie.
Przykład snu o pełnej mocy
Jadę pociągiem podmiejskim, stoję przy szybie i oglądam widoki. Nagle orientuję się, że widzę same wyrastające absurdy. Absurdy w formie roślin, widoków, kolorów. Zdaję sobie sprawę z tego, że śnię. Oglądam się wokół siebie w tej kolejce, mnóstwo tam ludzi, stworów, ludzkich wytworów wyobraźni, niektórzy jadą do pracy, niektórzy z niej wracają, niektórzy siedzą, a niektórzy stoją i trzymają się poręczy, jak w metrze. Każdy jak gdyby nic. Wiem, że to sen i rozglądam się po tych wszystkich osobach i zjawiskach, a oni w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy. Zastanawiam się, czy oni wiedzą, że ja śnię, czy wiedzą, że ja wiem, czy może oni też śnią, a może to umysły innych ludzi, którzy śpią?
Czuję od razu inną gęstość snu – sny są jakby bardziej ociężałe, ale jednocześnie bardzo delikatne, trzeba bardzo uważać, by się nie obudzić. To trochę tak, jakby się było bardzo blisko takiej cienkiej granicy pomiędzy spaniem a czuwaniem w trakcie dnia. Zbyt gwałtowny ruch w trakcie snu, a można się niechcący od razu wybudzić. Poruszam się więc powoli, jak w jakiejś bańce i wsiąkam w każdy moment tej nocnej świadomości, by jak najdłużej w tym być.
Po chwili znajduję się w wielkim pałacu, w którym jestem królową. Wiem, że to sen, więc czerpię jak najwięcej: zwiedzam komnaty, przebieram się w piękne, uroczyste suknie, idę do stajni, oglądam swoje rumaki. Wyskakuję przez małe okienko, bo wiem, że potrafię latać. Jeśli starcza mi czasu, zadaję pytania i zwiedzam przepyszne, bajkowe okolice.
Staram się zawsze zapamiętać jak najwięcej, ale brama pomiędzy śnieniem a czuwaniem jest jak klepsydra: w śnie jest mocno poszerzona, można badać, dotykać i robić rożne rzeczy, rozmawiać z przewodnikami, istotami z innej planety, zwiedzać bibliotekę Akashy, ale powracając do stanu czuwania, klepsydra ulega zwężeniu i nie można przenieść wszystkich zdobytych informacji. One zwyczajnie nie mieszczą się w naszych głowach, dlatego nie jesteśmy w stanie zapamiętać swoich snów. Pamiętamy tylko te najmocniejsze i to też w kawałkach.
Zauważyłam, że częstotliwość świadomego snu jest bezpośrednio związana z wysiłkiem i zaangażowaniem jaki wkładam w swój naturalny stan czuwania w życiu codziennym. Innymi słowy, im bardziej o siebie dbam, im bardziej się rozwijam i uczę siebie, tym częściej mam świadome sny i tym łatwiej orientuję się, że to jest sen.
Nie można więc ograniczyć pracy nad snami do jedynie pracy nad snami. Pamiętajmy o pozostałych 50% kontaktu ze sobą.
Alicja Baba
Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184
Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184
Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184