W praktyce całe zagadnienie Świętej Geometrii opiera się na fraktalach, które – podobnie zresztą jak ciąg Fibonacciego – zostały już omówione we wcześniejszych artykułach. Czym jest Święta Geometria? Jako że kompleksowe ujęcie tematu wymaga przedarcia się przez dodatkowe etapy wiedzy, odpowiedź pozwolę sobie zamieścić w podsumowaniu finałowego opracowania. Zatem po nitce do kłębka.
Świat pokazuje nam tak różnorodne oblicze, że trudno wprost uwierzyć, iż za wszystkim stoi ta sama pierwotna siła, która używając tego samego wzorca – poprzez bezustanny ruch i transformację – nieprzerwanie i ustawicznie stwarza i kreuje. Robi to w procesie powielania pierwszego impulsu (ruchu), który zniewala swą prostotą. Jednak skąd się wziął ów impuls i co było jego źródłem?
Czy był to otoczony nicością Duch, który pomyślawszy o sobie, rozszerzył swą świadomość wokół siebie, tworząc koło – pierwszy element świętej geometrii?
Tak powstaje pierwsza sfera. Dopatrzeć się tu możemy analogii do obrazu plemnika w komórce jajowej. Zatem mamy już punkt wyjścia i powierzchnię sfery. Duch, którego możemy postrzegać też jako obecność czy świadomość, przemieściwszy się na powierzchnię pierwszej figury, powtarza swój ruch tworząc – identyczną do pierwszej – drugą sferę. Tak powstaje pierwszy i bardzo ważny symbol świętej geometrii:
Vesica Piscis (Pęcherz Ryby)
Przedstawia on dwa koła o tym samym promieniu, przecinające się w taki sposób, że środek każdego z nich leży na obwodzie drugiego. To dwa pierwsze okręgi Świętej Geometrii. Są wszechobecne, np. w pierwszym podziale komórki jajowej. W religii judeochrześcijańskiej wizerunek ten reprezentuje pierwszy dzień stworzenia świata.
Stanowi symbol zjednoczonego Boga Ojca Matki jako dwóch głównych przejawów Najwyższego Stwórcy w kosmicznym łonie stworzenia. Koło z prawej strony symbolizuje naszego Boga Ojca, koło po lewej stronie to symbol naszej Bogini Matki, natomiast trzecia – środkowa część, stanowiąca właściwy symbol Vesica Piscis – stanowi zarazem kosmiczne Łono Tworzenia, jak i Źródło Świadomości Jedności. Każda z poszczególnych części odpowiada odpowiednio kolorom: niebieski – różowy – złoty. Ruch wibracyjny natomiast, splata płomień niebieski i różowy wokół ich złotego centrum, tworząc tym samym Święty Ogień Fioletowego Płomienia, który oczyszcza, uzdrawia i wprowadza harmonię. Na najwyższym poziomie przejawiania Duch jest jeden (zbiorowa Wyższa Jaźń). Stanowi on Świadomość Boga, podczas gdy Bogini jest Jego szeroko pojętym Ciałem, przestrzenią i formą, dzięki której Świadomość może się wyrazić. Energia tego symbolu tworzy pierwotne pole świadomości, które poprzez równoczesne rozszerzanie siebie – tak do wewnątrz, jak i na zewnątrz – oddziałuje samo na siebie. Z każdym kolejnym rozszerzeniem doświadcza siebie z coraz większym rozmachem i zrozumieniem, rozpoznając siebie w coraz to nowych odsłonach.
Tworzy portal światła
Vesica Piscis powszechnie uważana jest za „łono wszechświata”, z którego promieniuje światło. Po połączeniu ze sobą czterech punktów, na które składają się środki okręgów i miejsca ich przecięcia – otrzymamy krzyż.
Ten natomiast stanowi podstawę światła. Oba składniki fali elektromagnetycznej (elektryczny i magnetyczny) rozchodzą się bowiem, przenikając się wzajemnie pod kątem 90 stopni. Z uwagi na fakt, że utożsamiamy światło tylko z tym, co widzi nasze oko, postrzegamy jedynie maleńki wycinek całego spektrum fali elektromagnetycznej.
Cząsteczka i fala – czyli 2 w 1
Zdumiewające jest to, że światło posiada właściwości zarówno cząsteczki, jak i fali. Odpowiedź na pytanie, jak to możliwe, stanowi dla naukowców prawdziwą zagwozdkę. Zresztą ten sam problem odnosi się, zarówno do pola elektromagnetycznego, jak również materii. Jak zatem skonstruowane jest pole magnetyczne wszelkiej materii? Okazuje się, że pola dookoła elektronu – podobnie zresztą jak dookoła jakiegokolwiek przedmiotu, rzeczy, czy ciała – są w kształcie dwóch kulistych i opozycyjnych względem siebie pól elektromagnetycznych. To wydaje się kluczowe w procesie zrozumienia sił kierujących materią. Jednak czy ta struktura elektromagnetycznego pola stanowi nieodłączną cechę wszelkiej materii? Czy cząsteczka materii tworzona jest i utrzymywana właśnie przez te pola?
Dwoistość w jedności
Vesica Piscis to symbol szczególny. Znajduje on zresztą szereg odniesień w otaczającym nas świecie. W czasach starożytnych – na przykład – często wykorzystywano go jako mandorlę (z wł. migdał) otaczającą postać Chrystusa, tudzież Madonny. Jest o tyle wyjątkowy, że – na zasadzie powielania – tworzy kwiat życia, który – jeśli mu się dobrze przyjrzeć – stanowi wielokrotność tego symbolu. Jest niczym ziarno rzucone w glebę. Zatem określanie go jako „łono wszechświata” jest jak najbardziej uzasadnione. Tym bardziej nie dziwi, że w kształcie tym zbudowana jest kobieca pochwa (wagina). Jak powszechnie wiadomo odgrywa ona kluczową rolę w zradzaniu nowego życia. Wspólna część połączonych okręgów odzwierciedla niejako pomost pomiędzy niebem a ziemią, między tym co materialne, a tym co duchowe. Fakt, że światło posiada zarówno właściwości cząsteczki jak i fali dodatkowo umacnia to założenie od strony naukowej, wskazując na wyraźne połączenie i interakcję ducha z materią.
Odwieczny taniec w pierwotnym rytmie
I właśnie ta interakcja przeciwieństw wydaje się kluczowa. Zapytacie, kluczowa – dla czego? Skoro – jak coraz śmielej skłania się ku temu współczesna nauka – rzeczywistość ma charakter fraktalny, to odpowiedź jest oczywista – dla wszystkiego. Nic nie można rozpatrywać w oddzieleniu od siły przeciwnej. Tak zresztą powstają kontrasty, które pozwalają nam się określić. Jednak to temat na osobny artykuł. Dość, by powiedzieć, że energia żeńska nie istnieje w oddzieleniu od męskiej i odwrotnie. Tak samo zresztą jak oba składniki fali elektromagnetycznej – elektryczny i magnetyczny. Również grawitacji nie sposób rozpatrywać w oderwaniu od pola elektromagnetycznego. Wszystko opiera się na wzajemnej interakcji i łączy jedno – ruch wirowy.
Już Albert Einstein twierdził, że przyśpieszenie i grawitacja mogą być zamienne. Dan Winter posunął się jeszcze dalej twierdząc, że grawitacja jest przyśpieszeniem w ruchu wirowym. I właśnie informacje o tym ruchu, jak również o fraktalnej naturze rzeczywistości, stanowiły brakujące ogniwa w teorii Einsteina. Sprowadzają się one do założenia, że w obliczu ruchu wirowego fale zachodzą na siebie, tworząc kolejną, która – jak się okazuje – zawsze ma proporcje „Φ”. Zapewnia to nieskończenie doskonałą kompresję. Jednak to – w obliczu informacji o efektywnym działaniu natury – już nikogo nie dziwi.
Vesica Piscis – prekursorem metody dwupunktu?
Mówiąc o przeciwieństwach, nie sposób nie odnieś się do innych właściwości Vesica Piscis. Wiele praktyk duchowych opiera się na założeniu, że harmonia uwarunkowana jest przez równoczesną koncentrację na dwóch przeciwstawnych energiach. Twierdzenie takie zdaje się tylko potwierdzać przytoczone wyżej informacje. Znajduje to odbicie w wielu innych tematach, jak choćby zdolności połączenia akceptacji obecnych warunków z równoczesnym pragnieniem sytuacji odmiennej. Pomaga nam w tym wiele symboli, takich jak choćby heksagram, czy Ying & Yang. Znaki te symbolizują jedność w dwoistości.
Symbol Vesica Piscis pomaga również jednoczyć i harmonizować energie przeciwieństw. Poprzez sprowadzenie ich do części wspólnej – pokazuje nam drogę do jedności. Na przykład, gdy jedna sfera reprezentuje ciało, a druga – Duszę, sprowadzenie ich do części wspólnej sprawia, że stają się jednym. Tym prostym sposobem, wszystko, co przeciwstawne, możemy sprowadzić do jedności. Miłość i nienawiść, dobro i zło, zdrowie i chorobę, czy też bogactwo i biedę – wszystko możemy zredukować do jedności. Łatwo dopatrzeć się tu analogii do metody dwupunktu, która w praktyce opiera się na tym samym. Polega bowiem na określeniu, czy też zwizualizowaniu dwóch punktów, które reprezentują przeciwstawne stany, a następnie połączeniu ich strumieniem energii.
Może również zainteresować cię artykuł: Dwupunkt – prosta metoda kreacji wymarzonej rzeczywistości
Tak, czy inaczej w obu przypadkach podstawę stanowi umiejętność jednoczesnego skupienia na przeciwieństwach, co – chociaż proste – wcale łatwe nie jest. Wszystko z powodu naszych uwarunkowań, które utrzymują nas w stanie skrajności – to znaczy albo…, albo… .
Symbol pierwszych chrześcijan
Jest nim Ichthys (ryba) – W czasie prześladowań służył chrześcijanom jako ich znak rozpoznawczy. Symbolizuje też Jezusa Chrystusa. Z racji tego, że ryba jest żywiołem wody, znak ten bezpośrednio nawiązuje do chrztu. Nawiązuje też do eucharystii, która dla chrześcijan stanowi święty pokarm. Ryba – obok chleba i kielicha – uwieczniona została na wielu wizerunkach „Ostatniej wieczerzy”. Wielokrotnie pojawia się też w Ewangeliach jako pokarm błogosławiony przez Jezusa. Tak, jak krzyż jest znakiem męki Chrystusa i jego śmierci, tak ryba jest znakiem życia. Stąd też popularność tego symbolu, zwłaszcza wśród współczesnej młodzieży chrześcijańskiej. Patrząc na niego, zapewne domyślacie się jego pochodzenia.
W interpretacjach astrologicznych, symbol ten oznacza erę Ryb, która zresztą dobiegła końca, by dać początek obecnej erze – erze Wodnika.
Część II artykułu przeczytasz TUTAJ.
Ewa Kurzelewska