Obok wdzięczności, wybaczenie to kolejna winda ku wyższym wibracjom. Kiedy nie wybaczamy, wszelkie złe emocje z tym związane trzymamy w ciele, umyśle i Duszy. To powoduje choroby, złe myśli, spadek wibracji. Kiedy wybaczamy, tak prosto z serca, zamykamy nieprzyjemny rozdział i uwalniamy się. Nastaje lekkość.
Technika wybaczania, jak zresztą większość innych, musi opierać się na wierze. Często słyszę od innych jak mówią, że wybaczyli swoim rodzicom, dzieciom, partnerom. Jednak kiedy poruszam ten temat, widzę wielki zgrzyt. Jak to? Wybaczyłaś? To czemu nie jesteś w stanie rozmawiać o tej osobie, a kiedy o niej mówię albo szybko urywasz temat albo usta trzęsą Ci się z nerwów? Nie tędy droga. Nie chodzi o oszukiwanie siebie, bo to tworzenie kolejnej iluzji. Można oszukać wszystkich, mieć uśmiech na twarzy, choć w środku się w Tobie gotuje. Ale siebie nigdy nie oszukasz. I temat będzie wypływał stale. W kółko, tylko za każdym razem mocniej, z extra dodatkami żebyś się ocknął i w końcu przepracował co trzeba. Nie ma innej możliwości. Zawsze temat nieprzepracowany, „niewybaczony” i niezaakceptowany, w końcu wypłynie.
Dlaczego wybaczanie jest tak ważne? Z braku wybaczania bierze się większość naszych problemów i chorób. Wiem, że dla wielu osób brzmi to nierealnie i niedorzecznie. Jakim cudem zapalenie płuc czy wyrostka robaczkowego może mieć jakikolwiek związek z wybaczeniem swojemu ojcu? A no ma, i to wielki. Kiedy nie wybaczamy, kotłujemy w sobie całą złość, żal, smutek i strach. A że wiemy, iż wszystko jest energią, to sam możesz dopowiedzieć resztę.
Wiele osób sądzi, że aby coś działało, potrzeba to tego niestworzonej oprawy. Świec, kadzideł, skrzydeł nietoperza i odpowiedniej scenerii. Można tak praktykować wybaczanie, ale najważniejszy jest nasz zamiar i nastawienie. Tak naprawdę cała magia i czary pochodzą z naszego wnętrza. Aby więc wybaczyć trzeba po prostu bardzo tego chcieć. Z głębi serca. Musimy zaakceptować w nas samych to, co nas boli, denerwuje. Nie możemy podsycać dalej naszego ego i nakręcać się jaki to nasz partner jest beznadziejny, bo nam powiedział albo zrobił coś, co nas zabolało. Albo nasz ojciec nie umiał okazać uczuć i przytulić kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy. To co niewybaczone, bardzo często przeradza się bowiem w traumę, z którą trzeba potem pracować znacznie dłużej.
Chcesz więc wybaczyć? Zrób to. Możesz zastosować dwie techniki (wybrać jedną z nich, bądź stosować naprzemiennie) lub znaleźć własną metodę.
Usiądź w spokojnym miejscu, tak aby nikt Tobie nie przeszkadzał, abyś mógł mieć przestrzeń tylko dla siebie. Możesz zamknąć oczy, ale nie jest to konieczne jeśli umiesz skupić się bez tego. Wycisz się, uspokój oddech i skup się na sercu. Zastanów się przez chwilę komu chcesz wybaczyć. Zapewniam, że po chwili same zaczną do Ciebie przychodzić albo obrazy albo myśli o bliskich, bądź nawet o ludziach, których widzieliście kilka razy na oczy. W tej chwili z głębi serca i z całą mocą wypowiedzcie słowa: „Wybaczam Sobie i Tobie to co kiedykolwiek było, jest lub będzie. Proszę Cię o wybaczenie. Kocham Siebie i Ciebie. Dziękuję.”
Druga technika jest skierowana do większego gremium. Często bowiem czujemy, iż chcemy wybaczyć wszystkim od razu. Jest to świetny „dodatek” do procesu wybaczenia. Uważam bowiem że najbardziej spektakularne efekty przynosi jednak praca z wybaczaniem pojedynczo. Bardzo często wybaczenie jednej osobie trwa tygodnie lub nawet miesiące. Jednak jest to warte wszystkiego. To jak czujemy się kiedy wybaczamy, jest wręcz nie do opisania. Jednak wybaczanie „grupowe”, jak wspomniałam, jest świetnym uzupełnieniem. Wówczas pomocna może okazać się formuła: „Wybaczam Wszystkim, którzy kiedykolwiek mnie skrzywdzili w jakimkolwiek czasie i proszę o wybaczenie. Kocham Was i dziękuję”.
Ważne jest, aby zaznaczyć to, że wybaczamy wszystko niezależnie od czasu. Weźmy pod uwagę również nasze przeszłe i przyszłe wcielenia oraz naszą przeszłość i przyszłość w tym życiu. Skąd wiadomo, że rezultaty są pozytywne? Sami poczujecie. Kiedy przychodzi całkowita akceptacja naszej sytuacji i wybaczenie, ogarnia nas nieopisany spokój i harmonia, a nasze życie wypełnia szczęście. Szczęście pochodzące z wnętrza.
Może cię również zainteresować artykuł: Ho’oponopono – hawajska technika wybaczania
Karolina Kowalowska