Pełnia w Koziorożcu odbędzie się w środę, 13 lipca tuż przed 21:00. Jak tylko Słońce zajdzie, przekaże Księżycowi pałeczkę władzy nad niebem i (o ile dopisze pogoda) będziemy mogli całą noc kąpać się w Księżycowym blasku. Jak w bajce – w dzień Słońce, w nocy Księżyc 😉
Skoro królestwa dnia i nocy mają swoich władców na tronie, to i dla nas szansa, by oba światy świadomości (dnia) i emocji (nocy) doprowadzić do ładu. Ogólnie Koziorożec lubi mieć wszystko w ładzie, więc ciężko szukać lepszego czasu, by doprowadzić się do pełnego porządku. I nie zapowiada się na powierzchowne sprzątanie. To nie będzie zwykłe pakowanie książek do plecaczka, a reszta kurzu pod dywan – a to za sprawą Plutona, który jest niewygodnie blisko naszej Księżycowej szefowej w garniturku z Koziorożcowej wełny 😉.
Księżyc co miesiąc robi okrążenie całego zodiaku, ale akurat w Pełnię Księżycowe spotkania są dobitniejsze – bardziej oficjalne i zauważalne, a to dzięki temu, że zaangażowana jest nasza uważność, świadomość – inaczej Słońce 🙂 Słońce też jest pod silnym wpływem Księżyca, ponieważ znajduje się w Znaku Raka (a jak wiemy, patronem Raka jest Księżyc). Dlatego cokolwiek się Księżycowi przytrafi, w sezonie Raka odczuwamy 10 razy intensywniej – tym razem padło na Plutona 😉 .
Księżyc łączy swoje siły z Plutonem, a Słońce nie jest przecież gorsze – przy boku ma swojego najbliższego posłańca i doradcę, Merkurego. Bardzo dobrane pary 😉 .
Księżycowa potęga podświadomości, instynktów i bezwarunkowych odruchów, skryte i takie trudne do spostrzeżenia dadzą o sobie głośno i mocno znać. Pluton jest bardzo wredny, bo wywala na wierzch wszystko to, przed czym zwlekamy i uciekamy, to co potrzebuje transformować, a po części się boimy. Taki przykład: mamy w kuchni jabłko, z przodu na półce wygląda ładnie i smacznie, a jak podniesiemy to z tyłu sama zgnilizna. I tak samo znajdą się w naszym wnętrzu, piwnicy i spiżarni miejsca, gdzie z pozoru są śliczne, a jak się pochylimy nad sytuacją to już larwy się gnieżdżą. Czas wywalić wszystkie zalegające brudy z ciała emocji. Wykrzyczeć za wszystkie czasy, kiedy pokornie zagryzaliśmy zęby i spuszczaliśmy wzrok. Spisać, albo osobiście wyrecytować wszystkie żale – bo w nas nie ma już na takie zgniłe jabłka miejsca.
Rola Słońca w tym przedstawieniu polega na zdobyciu odwagi i szczerości do wszystkiego, czego Księżyc z Plutonem narzucą wykonać – bo dla Raka to nie lada wyzwanie ( przypominam, Słońce jest w Raku). Melancholia i chowanie się w swojej bańce ma swoje plusy, jest tu bardzo przyjemnie i przytulnie, nic nie grozi, ale jakże ciężko jest z niej wyjść. I niektórzy tak żyją w przekłamaniu i obłudzie, że nic się nie psuje, że wszystko jest okej… i trują się tymi zgniłymi jabłkami dalej. To wszystko dzieje się po coś, i (wybaczcie mi leniuchy, ale Was rozczaruję) nie dlatego, że świat jest przeciw nam. To droga, którą nareszcie można zaznać wewnętrzny pokój i harmonię. Bo ile można jeść same jabłka? 😉
To jak się zmotywować? Ulubiona muzyka na pewno znajdzie tu zastosowanie – Merkury i Słońce w Raku to jak poezja, z którą czujemy to coś, szczególną więź, która nas rozumie i odzwierciedla. Księżyc i Pluton drążą i nie spoczną, dopóki nie doprowadzimy się do stanu, w którym szczerze możemy ogłosić się szefem szefów. Czyli lepiej, by w ruch poszły utwory co nas zmotywują i wskrzeszą do walki, a nie przygniotą beznadzieją… zresztą sami wiecie co dla Was najlepsze 😉
Powodzenia!!!
Agata Pituła
Astrologika
kontakt i zapisy na konsultacje astrologiczne:
ap.astrologika@gmail.com
foto znalezione na: Pinterest
https://pin.it/7a8XJjl