Dzisiaj Merkury opuszcza znak Ryb i wprowadza się do Barana. W czasie Ryb daliśmy głowie pospać, pomarzyć i uciekać w idealne wspomnienia, a teraz nadszedł czas na pobudkę. Oto moment, kiedy myśli wyostrzą się i ożywią, to dla nas takie Wiosenne przesilenie w świecie mentalnym. Wchodzimy w czas, w którym o wiele łatwiej jest nam zrozumieć co chcemy osiągnąć i jak to zrobić przede wszystkim. A to, co ewentualnie nam stoi na przeszkodzie będzie zwracało swoją uwagę jeszcze mocniej. Ogólnie Barani Merkury nie przebiera w słowach i szanse na słowne złośliwości są wysokie. 😉 Być może to mało dyplomatyczny czas, natomiast bardzo dobry na bystrą krytykę i analizę co się nadaje, co mi się podoba, co jest „po mojemu”, a co nie.

Warto taki moment uczcić, dając sobie kilka minut na pobycie sam na sam z naszą głową, chwilę na oczyszczenie myśli i na przyjrzenie się naszemu dialogowi wewnętrznemu. Warto jest teraz zaobserwować, czy w nasze ciągi myślowe nie zaplątały się jakieś niechciane mantry, lub inni pasażerowie na gapę. 😉 Procesy myślowe, słowa, poezja, głos, komunikacja: to wszystko jest domeną Merkurego, więc zaopiekujmy się tą tak bardzo istotną cząstką nas. Merkury jest Boskim Pośrednikiem – więc, jeśli zależy nam, by na Dole było tak, jak na Górze, bez niedomówień i zamgleń, to dajmy dzisiaj swojej głowie prezent. 😉

Przejdźmy teraz do jutrzejszego, bardzo ciekawego zjawiska. Kobiecy wiec, czyli Wenus, Księżyc i Juno, wszystkie razem wciskają się w Koniunkcję z surowym, konsekwentnym Saturnem w Wodniku. Szczególności tego spotkania nadaje stopień, w którym to spotkanie się odbywa. Wodnik jest znakiem o energii Stałej, a dla tych znaków krytyczne stopnie są między 8 a 9, oraz między 21 a 22. Co to oznacza?
W takim krytycznym miejscu Planety (w Astrologii Planetami nazywamy wszystkie Ciała, Słońce i Księżyc też, tak jest po prostu wygodniej 😉 ) mają podwyższoną energię, lecz niosą ze sobą dla nas pewnego rodzaju wyzwanie. Z wielką mocą płynie wielka odpowiedzialność, a najlepszym sposobem na rozwój w takiej sytuacji jest tor przeszkód. Człowiek rzeźbi swoją silną Wolę, kiedy zderza się z blokadami. To coś jak trening na siłowni – bo co to za ćwiczenia, jeśli się nawet nie spociliśmy – właśnie wtedy sięgamy i popychamy swoje limity jeszcze dalej.
Wyzwaniem tu jest, by nie zwalać winy na wszystkich dookoła, nie zrzekać się odpowiedzialności za siebie i zdać sobie sprawę, jak wiele zmieniam po prostu ja. Jak wielki wpływ na życie ma moje własne podejście do sytuacji. Jak interpretujesz komplikacje i spowolnienia na Twojej ścieżce samorealizacji? Czy Wszechświat planuje wszystko wbrew Tobie, a może tylko tędy osiągniesz właśnie Mistrzostwo?

Skoro mniej więcej znamy charakter krytycznych stopni, wróćmy do uczestników tego spotkania. Saturn w Astrologii to ten zły, to on przecież jest ograniczający i rzucający kłody pod nogi. 😉 Powolnie i starannie, przez lata kształtuje nasze granice. Jego rolą jest Sprawdzenie, jak mocne są nasze fundamenty. Jak bardzo solidnie wyznajemy to, za czym się opowiadamy. I taki sprawdzian zjawił się na horyzoncie dla nas globalnie jak i osobiście, za sprawą Wenus, Księżyca i Juno, jak i trygonującej Lilith – buntowniczki, no i Kwadratury Węzłów Księżycowych. W ludziach pojawią się pytania na tle społecznym i towarzyskim, a motywem przewodnim jest tutaj Wolność.
Czy wolno Ci wyrażać siebie? Czy mamy wolność słowa? Czy Twoje poglądy są szanowane i rozumiane? Czy nasze społeczeństwo równo i sprawiedliwie traktuje każdego? Czy Twój partner ogranicza Cię, czy wspiera? Na jakich fundamentach zbudowane są Twoje związki? Czy możesz realizować siebie w godny sposób? Na co wszyscy „w zmowie” przytakują i przymykają oko? Co mnie ogranicza? Czy duszę się wśród ludzi? Z czego muszę rezygnować na rzecz moich pasji? Mamy tu mocną obecność żywiołu Powietrza, a echo niedawnej Kwadratury Marsa z Uranem dodaje nam frustracji i potrzeby niezależności.

Nie sądzę, aby to był przypadek, by Kosmos dawał nam takie energie na kilka dni przed Nowiem w Baranie (Nów jest 1 Kwietnia). Ten czas jest jak energetyczna szczelina, która dotrze do każdego, kto ma w swojej Duszy chociaż okruch tęsknoty za prawdziwą Wolnością. Przez krótką chwilę ludzkość ma szansę obudzić się i spojrzeć na siebie oczami Duszy, co jest nie tak z naszym Społeczeństwem. Nadciąga sprawdzian, w którym albo przytakniemy groźnemu Saturnowi i schowamy się do środka, spuścimy wzrok i dalej będziemy skrobać farbę z ścian na przeżycie (za miskę ryżu) – albo Powstaniemy, jako Dusza w Ciele na Ziemi w najwyższej formie siebie.

Kulminacja tego wydarzenia jest między 14:55 a 16:40, kiedy to Księżyc przebywa w tym krytycznym punkcie. Zapraszam Was do słania Energii w imię Wolności i uniwersalnego Dobra na Ziemi właśnie w tym czasie.

I w takim oto nastroju będziemy szykowali się na Nów, o którym oczywiście napiszę osobno już niedługo. Mam nadzieję, że zasiałam w Was swoje anarchistyczne ;P ziarenka i razem zadziałamy Zmiany, których nasza Matka Ziemia potrzebuje.

Powodzenia!!!
Agata Pituła
Astrologika

kontakt:
ap.astrologika@gmail.com

Podziel się wiedzą: