Kali przyszła do mnie kiedy potrzebowałam zrozumieć, że wcale nie jestem taka słaba i bezbronna, jak mi się wydawało.  Obca i niepokojąca, ale bardzo bliska. Przedstawiana i utożsamiana z czarną kobrą, otoczona w Indiach wielką czcią. Kim jest Kali?

Od znajomej mieszkającej w Szwajcarii usłyszałam niezwykłą opowieść: „Kiedy przybyli do naszego kraju Hindusi i starali się jakoś zadomowić, odnaleźli starą kapliczkę Czarnej Madonny – czczonej u nas od dawien dawna. Spojrzeli Jej w twarz i powiedzieli: tak, to Ona, nasza Czarna Matka – Kali. Wygląda trochę inaczej, ale to na pewno Ona. I nareszcie poczuli, że w tym innym kraju, w innych górach, są bezpieczni – znaleźli nowy dom.”

• Jak to możliwe – pomyślałam – Czarna Madonna (taka jak Nasza Częstochowska) to jest ta sama postać, co Kali? A jednak coś w tym jest.

źródło: www.dunia.pl

Sama Prawda

Kiedy wpatrujesz się w wizerunek Kali wiesz, że nie masz się czego bać. Ona jest po Twojej stronie. Piękna i pełna mocy. Jej skóra jest błękitna jak niebo, bo Jej moc jest nieskończona. Tak, jak niebo. Rozpuszczone, długie, czarne włosy mówią o tym, że nie da się Jej ujarzmić. Jest dzika i niepowstrzymana. Jest naga, bo nic Jej nie ogranicza – nie ma takiej szaty, która mogłaby przykryć niebo. Na pewno nie jest bezbronna. Na szyi ma zawieszony naszyjnik z głów pokonanych wrogów, na biodrach pas z odciętych rąk. W rękach maczety i bojowe topory. W pełni uzbrojona wojowniczka, niepokonana obrończyni, zwycięska pogromczyni demonów iluzji. Jej moc destrukcji jest nieograniczona. Gdy staje do walki zniszczy każde kłamstwo, w które wierzyłaś/-eś. Unicestwi każdą iluzję i zobaczysz całą prawdę o tym, kim jesteś w istocie – Miłością i Światłem, Mocą.

Przyzwij Kali w ciemną noc duszy, a obróci w pył wszystkie wyobrażenia i przekonania, które nie pozwalały Ci żyć pełnią życia, cieszyć się jego bogactwem i pięknem, kochać i tworzyć. Te wszystkie nie możesz, nie umiesz, nie wolno Ci, nie jesteś dość dobra/-y, nie uda Ci się. Kali pokonuje demony – niszczy strach, kłamstwo, pozory. Ma szeroko otwarte oczy, bo widzi wszystko. Widzi rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. Nie można Jej oszukać. Ma wysunięty język, bo uczy nas panować nad naszymi pragnieniami. Niszczy to, co podłe i fałszywe. Jest autentyczna. Pozostawia tylko to, co prawdziwe – miłość.

Miłość ponad walkę

W starej hinduskiej legendzie została przyzwana przez bogów, którzy przegrywali wielką bitwę z demonami. Władza bogów była zagrożona i pomóc mogła tylko Ona. Kłopot z demonami był taki, że jeśli krew zabitego spadła na ziemię, powstawały nowe. Zdawało się już, że wielka bitwa zostanie przegrana, bo choć Kali walczyła dzielnie, demonów było coraz więcej. Wtedy znalazła sposób: zabijała je w powietrzu i spijała ich krew, by nie dotknęła ziemi.

źródło: www.gnosticwarrior.com

Bitwa była wygrana, ale pojawił się nieoczekiwany problem: Kali upita krwią demonów wpadła w bitewny szał i nie potrafiła przestać. Bogowie przestraszyli się,że zniszczy cały świat i wysłali Sziwę – męża Kali,żeby powstrzymał żonę. Miał z tym spory kłopot, bo Kali nie słuchała nikogo. Była najpotężniejsza i niezwyciężona. Zapamiętała się w walce i siała totalną destrukcję. Nikt nie mógł Jej kontrolować. Wreszcie Sziwa zrozumiał, że tylko jedno może powstrzymać Kali. Wiedział, że nie pokona Jej w walce, więc zdecydował się NIE WALCZYĆ. Odrzucił oręż i stanął bezbronny naprzeciw Niej, z otwartym sercem. I zwyciężył – Kali zobaczyła Jego czystą miłość, współczucie, zaufanie, gotowość do poświęcenia siebie i zatrzymała się.

To ostrzeżenie dla nas. Czasem sukces nas upaja, tracimy hamulce i kontrolę. Jesteśmy jak odurzeni, nie potrafimy się zatrzymać. Ratunkiem może być wtedy tylko miłość. Odważna, szczera, zdolna zrezygnować z siebie, postawić kogoś/coś ponad swoje pragnienia. Kiedy Kali połączy się z Sziwą w wewnętrznym hieros gamos – zwyciężymy. Połączymy w sobie moc i współczucie, nieustępliwość i wrażliwość, odwagę i umiejętność zakończenia walki, ogień i wodę. Będziemy kompletnym człowiekiem. Homo holos. Wszystkim nam tego życzę

Mogą cię również zainteresować artykuł: Bogini Saraswati 

z miłością

Katharina

fot. www.tonalinagual.blogspot.com

Podziel się wiedzą: