Odkryj tajemnicę choroby: Totalna Biologia w praktyce

Totalna Biologia

Wiedza o prawdziwych mechanizmach, jakie zachodzą w naszych ciałach, może uratować nam życie. Dobrze poznać odkrycia Totalnej Biologii, by  zrozumieć, dlaczego mamy padaczkę, bolą nas kości, a w rodzinie wszystkie kobiety miały raka piersi.

Magda wyszła za mąż za Jarka na złość swojemu byłemu chłopakowi.

No i trochę wszystkim innym, którzy widzieli w niej porzuconą ofiarę.

Poprzedni związek, długoletni i prawie z finałem na ślubnym kobiercu, zakończył się zdradą i złamanym sercem.

– Nie chciałam pokazać, jak bardzo cierpię – wyznała, gdy trafiła do mnie na sesję, niedługo po otrzymaniu diagnozy: nowotwór jajnika – A Jarek kochał się we mnie od gimnazjum. Sądziłam, że będzie dobrym partnerem i ojcem. Nic z tych rzeczy. Na początku, owszem, był czuły i odgadywał każdą moją zachciankę. Z czasem stawał się coraz bardziej opryskliwy, chłodny, wręcz psychopatyczny. Kiedy po porodzie znacznie przytyłam, usłyszałam od niego: nie tknę cię, póki nie schudniesz.

Magda czuła się podle. Zamknięta w domu z małym dzieckiem, nie miała kontaktu ze światem. Słuchała przykrych uwag, nawet wyzwisk. Dusiła wszystko w sobie. Pewnego dnia wybrała się z synkiem do parku, do miejsca, gdzie często spotykała się z byłym chłopakiem. Była w szoku, bo …siedział na „ich” ławce! Najpierw długo na siebie patrzyli, potem długo rozmawiali.

Okazało się, że tamta dziewczyna była pomyłką. Przyznał, że wciąż ją kocha, czule zajął się jej synkiem.

Magda zrozumiała, że ich uczucie nadal jest głębokie. Poczuła się wspaniale jako kobieta, bo były chłopak nie szczędził jej komplementów.

– Niedługo później, gdy tylko podjęłam decyzję, że odchodzę od Jarka, zaczęłam odczuwać dolegliwości w podbrzuszu – opowiada – Poszłam do lekarza. A diagnoza zwaliła mnie z nóg.

Gdyby lekarz Magdy znał Totalną Biologię, nie powiedziałby jej, że ma raka jajnika, tylko zapytał, jakich upokorzeń doznała wcześniej jako kobieta. Wytłumaczyłby, że zmiana na jajniku jest kumulacją emocji, jakie zapisały się w ciele. Poprosiłby, by była spokojna, bo weszła właśnie w fazę zdrowienia.

Nic takiego się jednak nie wydarzyło, a Magda wyszła z gabinetu przerażona, w przekonaniu, że czeka ją rychła śmierć. – Jest pani bardzo chora – te słowa goniły ją i prześladowały przez następne tygodnie.

Może cię również zainteresować artykuł: Wysokowibracyjne jedzenie – produkty, które warto spożywać, aby cieszyć się zdrowiem

Mózg na straży przetrwania

Choroba. Już samo słowo niesie w sobie ładunek negatywnej energii. Smutku, braku sił, często rozpaczy. Skąd się wzięło? Wymyślił je człowiek.

Choroba dla Natury nie istnieje, to po prostu specjalny program biologiczny, który służy …przetrwaniu. – Dlaczego zatem ludzie w chorobie umierają, dlaczego cierpią? – pytają uczestnicy warsztatów z Totalnej Biologii/Recall Healing – Powszechnie wiadomo, że rak zabija, a zatem jak ten specjalny program miałby pomóc w wyzdrowieniu? – nie mogą pojąć jak to działa.

Po pierwsze, musimy zrozumieć, że z punktu widzenia biologii, wciąż jesteśmy zwierzętami. Mózg, który zawiaduje wszystkimi procesami jakie w nas zachodzą, działa identycznie w przypadku foki, borsuka, myszy i… człowieka. Przetrwać – oto, o co tu chodzi!

Mózg biologiczny, zwany również automatycznym, chce utrzymać nas przy życiu za wszelką cenę: to jego najważniejsze zadanie. Nic więc dziwnego, że nigdy nie zasypia, wszak ktoś musi czuwać, by krew była pompowana z odpowiednią mocą, a tlen zasilał wszystkie komórki, by działały płuca, jelita, kurczyły i rozkurczały się mięśnie, a wszelkie procesy, jakie nieustannie zachodzą w tkankach i organach przebiegały zgodnie z Naturą.

A zatem, w jakich właściwie okolicznościach pojawia się choroba?

Totalna Biologia wyjaśnia to w logiczny, precyzyjny sposób. Zanim zmiana  pojawi się na ciele, musimy najpierw przeżyć duży stres, emocjonalny wstrząs, coś co  spada na nas nagle, z wielką siłą rażenia. Kiedy stres przekracza poziom alarmowy, w mózgu zapala się czerwone światło i w tym momencie, żeby ratować nas od śmierci z powodu psychicznego wyczerpania lub nieuwagi (kiedy przez 24 godziny na dobę nasze myśli są zajęte konkretnym problemem, możemy nie zauważyć np. nadjeżdżającego samochodu), mózg musi zareagować!

I robi to. Zgodnie z biologicznymi procedurami, czyli archaicznymi programami, które do tej pory się sprawdziły, bo skoro jako gatunek przetrwaliśmy, to znaczy, że wszystko działa jak trzeba. Mózg wysyła sygnał przekazania stresu do określonego organu, co daje po pierwsze: ulgę psychiczną, po drugie: czas na rozwiązanie problemu. Ten czas to przeważnie okres około 9 miesięcy. Jeśli uda nam się to zrobić, wychodzimy z tzw. choroby obronną ręką. Jeśli żyjemy w konflikcie znacznie dłużej, tworzymy coś, co w biologii nosi nazwę masy konfliktowej. Im większa, tym trudniejsze, choć nie niemożliwe – staje się nasze wyzdrowienie.

Trzeba także wiedzieć, że każda choroba dzieli się na dwie fazy: zimną i ciepłą. W zimnej jesteśmy w aktywnym konflikcie, mózg szuka rozwiązania, nic dziwnego zatem, że nie jemy i nie śpimy. Gdy uda nam się rozwiązać problem (świadomie lub nie) przechodzimy do fazy zdrowienia. I to właśnie wtedy zaczynamy odczuwać senność, mamy ochotę coś zjeść, może pojawić się gorączka, opuchlizna, zaczerwienienie. Czujemy się osłabieni.

Dopiero wtedy idziemy do lekarza, który przeważnie nic nie wie o dwufazowości choroby. Gdyby lekarz Magdy rozumiał ten proces, nie przeraziłby swojej pacjentki i nie wpędzał w nowy konflikt, który medycyna nazywa przerzutami.

A co tak naprawdę wydarzyło się – w sensie biologicznym – w ciele Magdy?

Otóż jajniki są organem bezpośrednio związanym z przekazywaniem życia.  Symbolizują kobiecość (u mężczyzn są to jądra) a zatem wszelkie emocje związane z własną kobiecością w kontekście seksualnym, będą zapisywały się właśnie w tym narządzie. Warto wspomnieć, że jajniki zbudowane są z dwóch rodzajów tkanek: gruczołowej (endodermalnej) oraz z tkanki typu nowa mezoderma. Jeśli zmiana pojawi się na tej pierwszej oznacza to, że dana osoba musiała przeżyć bardzo poważny konflikt straty (dziecka, ukochanego zwierzęcia, własnej firmy itp…). To co jest bardzo ważne, to wiedza, że tkanki te inaczej zachowują pod wpływem aktywnego konfliktu!

Jeśli pojawia się guz na tkance endodermalnej (i nie zmniejsza się), oznacza to, że wciąż nie rozwiązaliśmy konfliktu. Inaczej, gdy zmiana pojawia się na mezodermalnej części jajnika, a tak właśnie było u Magdy. Ten rodzaj zmiany mówi o tym, że kobieta przeżyła silny stres związany z poczuciem kobiecości, upokorzenie, konflikt z mężczyzną i psychicznym brudem, jaki pojawił się w ich relacji. Wtedy dzieje się inaczej niż w przypadku tkanki endodermalnej. Dlaczego? Bo w pierwszej fazie doszło do atrofii i zmniejszenia. A zatem, kiedy Magda znów poczuła się doceniona jako kobieta, kiedy odzyskała dawnego partnera, weszła w fazę zdrowienia, a to  co wcześniej uległo destrukcji, teraz się odbudowywało w procesie zapalnym, stąd bolesność i dyskomfort. Odbudowująca się tkanka to sensowny proces biologiczny, który ma za zadanie pogrubić narząd (torbiel), aby finalnie kobieta mogła stać się bardziej kobieca.

Uświadom sobie i bądź zdrów

Tak Natura radzi sobie z przeżywanymi przez nas konfliktami, co jest absolutnie logiczne. Archaiczne programy zostają uruchomione w sytuacji, kiedy cierpimy ale nic z tym nie robimy. Czyż to nie logiczne?

Jednak wspomniany wcześniej borsuk, foka, szczur czy jakiekolwiek inne zwierzę nie ma dostępu do czegoś co ma jedynie człowiek. To świadomość.

I właśnie dzięki świadomości, czyli daniu czemuś uwagi, możemy zrozumieć dlaczego „zachorowaliśmy” w tym akurat momencie i właśnie na tę określoną chorobę. Totalna Biologia zwana inaczej Nową Medycyną, Biologiką a także  Recall Healing niezwykle precyzyjnie łączy określone emocje z konkretnymi organami. Na przykład schorzenia wątroby zawsze wiążą się z konfliktem braku. Pytanie, czego nam brakuje? Pieniędzy, by spłacać kredyt, miłości a może nie mamy nawet co do garnka włożyć? Woreczek żółciowy to uraza i gniew, żołądek i jelito cienkie, to konflikty świeżej frustracji w obrębie rodziny, jelito grube, to albo poczucie, że przeżyliśmy coś obrzydliwego, ohydnego lub wciąż nie możemy kogoś pożegnać, nie możemy (na poziomie biologicznym) z kimś się rozstać, mimo, że ta osoba już zmarła. Można to precyzyjnie określić, gdyż diagnoza medyczna określa w której części jelita jest zmiana.

A  każda zmiana w naszym ciele, jakakolwiek by nie była, musiała zostać poprzedzona konfliktem psychicznym. Wszystko bowiem odbywa się jednocześnie na trzech poziomach: duszy, mózgu i organu.

Każdy z nas ma wpływ na własne zdrowie i życie. Musi tylko odważyć się o tym zdecydować.

Sonia Ross
konsultantka Biologiki, terapeutka Recall Helaing/Totalnej Biologii
napisz do mnie: soniaross21@gmail.com

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram