Dzieci indygo – posłańcy nowej ery

dzieci

Dzieci indygo to dzieci szczególne i wyjątkowe. Ich nazwa pochodzi od koloru ich aury. Jest to kolor czakry zwanej trzecim okiem. Posiadają w sobie niewinną czystość, delikatność i wrażliwość, co sprawia, że nie przystają do otaczającego je świata. Właśnie ta odmienność jest darem, który niosą w sobie. Darem będącym zarzewiem zmian. To pokolenie, którego główna fala narodzin rozpoczęła się w latach siedemdziesiątych i trwała – mniej więcej – do roku 2000, kiedy to zaczęły przychodzić na świat dzieci zwane kryształowymi. Są zatem prekursorami zmian i tymi, które przetarły szlak swoim następcom.

Bywają rozbite wewnętrznie. Mają poczucie własnej odmienności i wyobcowania, jednak nie rozumieją, kim tak naprawdę są i jaka jest ich rola. Przybywają, by dzielić się darami, które noszą w sobie. Cała ich natura emanuje wolnością, poczuciem niezależności i wewnętrznej wartości. Są buntownicze, bezkompromisowe i niepokorne. Bywają aspołeczne i konfliktowe. Posiadają niespożyte pokłady energii twórczej.

Oporne wobec wszelkich struktur i dogmatów

Mają problemy z przystosowaniem do grupy. W zasadzie nie są zdolne do takiego kompromisu. Nie chcą i nie potrafią podporządkować się niezdrowym i nieuczciwym sytuacjom, tak w domu, jak w szkole i w pracy. W zasadzie szkoła stanowi dla nich niezwykle trudne, wręcz traumatyczne doświadczenie społeczne. Ich natura jest wolna, nieokiełznana i pełna nieskrępowanej kreacji. Szkoła natomiast ją blokuje i ogranicza. Pragną eksplorować życie w zgodzie z własnym rytmem, a nie według narzuconego im scenariusza. To, co inni postrzegają jako ambicję, rozwój i karierę, one odbierają jako tłamszenie i udział w wyścigu szczurów uwikłanym w grę pomiędzy kijem a marchewką. Nie rozumieją bierności i podporządkowania innych. Z czasem zaczynają dostrzegać, że ludzie zwyczajnie nie wiedzą, jak podstępnie zostali wmanewrowani w mechanizm niewidzialnego więzienia.

digital-388075_1280

Źródło: pixabay.com

Dary uwalniane w cierpieniu

Odczuwają strach o innym podłożu niż ten, który towarzyszy innym ludziom. Są odważne, śmiałe i buntownicze, jednak przeraża je ich własna odmienność i wyobcowanie. Rodzice i inni dorośli, z którymi się stykają, często nie rozumieją ich potrzeb. Usiłują wtłoczyć je w stare systemy i struktury społeczne, polityczne, prawne i edukacyjne. Nie mają zatem poczucia oparcia i przynależności. Nie przebywają w środowisku sobie podobnych. Paradoksalnie mijałoby się to z celem, gdyż to ich poczucie niesprawiedliwości właśnie pozwala im wnosić w zmurszały i skostniały system zupełnie nowe wzorce rozbijające go od wewnątrz. Ich dary rodzą się w bólu nieprzystosowania do wszystkiego, co pozostaje w całkowitej opozycji do ich prawdziwej natury.

Wrażliwość w obliczu agresji

Nie przystają do świata, w którym przyszło im żyć. Bardziej połączone są ze Źródłem niż ziemską rzeczywistością. Bywają niezwykle wrażliwe i uduchowione. Odstają od reszty społeczeństwa, tak psychologicznie, jak i emocjonalnie. Toksyczny, brutalny i interesowny świat jest im obcy. Stanowi zatem źródło ich fizycznego bólu i cierpienia. Czują się energetycznie zniewolone. To poczucie odmienności i wyobcowania sprawia, że tworzą coś na kształt – dystansującej je od świata – bariery. Dlatego też często postrzegane są jako wyniosłe i zamknięte w sobie. Są zagadkowe, co sprawia że trudno je poznać takimi, jakimi są naprawdę. Nierozumiane, często zwracają się do swego wnętrza. Uciekają w świat fantazji i – niczym nieskrępowanej – wyobraźni. Posiadają wysoko rozwiniętą świadomość i percepcję. Postrzegają świat bardziej niezależnie, duchowo i z poziomu własnego wnętrza a nie przez pryzmat filtrów, uwarunkowań i paradygmatów społecznych.

Bliżej natury

Intuicyjnie odczytują środowisko i pola energetyczne otoczenia. Natura jest dla nich niczym oaza na pustyni. Podświadomie wyczuwają jej balsamiczny wpływ na otoczenie. Odbierają jej wibrację i rezonują z nią. Doceniają jej bogactwo i spontaniczną synchroniczność z pulsem życia. Zachwyca je różnorodnością formy i koloru.

branch-387341_1280

Źródło: pixabay.com

Również w kwestii jedzenia polegają na naturze. Preferują naturalne pokarmy i napoje. Podświadomie bowiem wybierają to, co rezonuje z ich wibracją. Unikają żywności pochodzenia zwierzęcego. Dlatego zresztą często postrzegane są jako kapryśne niejadki. Uwielbiają natomiast płody ziemi, szczególnie owoce. Typowe dla społeczeństwa nawyki żywieniowe wywołują w nich wszelkiego rodzaju zakłócenia równowagi organizmu, w tym – alergie. Zwyczajnie ich ciała bronią się przed wszystkim, co sprzeczne z ich naturą.

Poza naturą, tym co je równoważy, są dzieci i zwierzęta. Intuicyjnie odbierają ich szczerość, naturalność i prostolinijność. Szukają zatem ich towarzystwa i bardzo chętnie w nim przebywają.

Uzdrowiciele Dusz

Pojawiają się, by przygotować podwaliny dla nowego świata. Świata wyłaniającego się spod zasłony totalnego zniewolenia. Dokonują stopniowego wyłomu przepuszczającego światło. Sprawiają, że ludzie w coraz większym stopniu zaczynają rezonować z tym, co wcześniej było nie do pomyślenia – z prawdą o wyjątkowości własnego istnienia. Noszą w sobie wibrację jedności. Wspierają świat w przejściu na kolejny stopień ewolucji. Odsłaniają w nas naszą własną moc kreacji. Mimo, że zdystansowane, swoim uśmiechem i aurą przyciągają innych a ludzie intuicyjnie grzeją się w blasku ich światła.

Burzyciele systemu

Nie uznają bezwarunkowej władzy, takiej, co to nie wyjaśnia i nie daje wyboru. Frustruje je wszystko, co wikła ludzi w sztywne schematy i normy, co blokuje ich twórczą kreatywność i niewymuszoną swobodę. Denerwuje je wszystko, co czyni z ludzi zautomatyzowanych biologicznych robotów. Dlatego też wszelkie zabiegi zmierzające do wtłoczenia ich w zastałe struktury i systemy, tak społeczne, jak polityczne, prawne i edukacyjne – odbierają jako niezrozumiałe i krzywdzące. I właśnie to poczucie zniewolenia, chociaż bolesne, stanowi ich szczególny wkład w ogólny wzorzec obowiązujących paradygmatów. Rozświetla je od wewnątrz, wnosząc w ich ciemną i skostniałą strukturę ideę zupełnie nowego postrzegania tego, co dotychczas wydawało się zasadne i oczywiste.

binary-1327493_1280

Źródło: pixabay.com

Co ciekawe dzieci takie nie uzewnętrzniają swojego sprzeciwu w marszach protestacyjnych, nie krzyczą, nie nawołują, nie agitują i nie walczą. Zwyczajnie świecą swoją wewnętrzną naturą, tym, czym są, tym co myślą i odczuwają. Tak, również swoim cierpieniem i tęsknotą za światłem, miłością i nieokiełznaną wolnością ducha. Taka jest ich rola, rola burzycieli systemu.

Społeczni outsiderzy

System nie lubi takich ludzi. Nie toleruje ich. Zabezpiecza się przed nimi, wykorzystując zaprogramowane społeczeństwo, które zaślepione wszechobecną indoktrynacją, upodabnia się do tego, co oczekiwane i akceptowane. Piętnuje natomiast wszystko, co odmienne. To, co piękne i prawdziwe traktowane jest jako dysfunkcyjne i zaburzone.

Pomoc czy upośledzenie?

Często poddawane są temu, czego tak nie znoszą – wtłoczeniu w schematy. Niezrozumiane, diagnozuje się według przyjętego scenariusza, jako obarczone zespołem zaburzeń koncentracji uwagi (ADD) lub też zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD). Jakże wyszukane i specjalistyczne terminy. Budzą respekt i przekonanie o ich naukowym podłożu. Wszystko, co odmienne, co wymyka się spod kontroli, natychmiast opatrzone zostaje naukowym żargonem. Tak zostaliśmy uwarunkowani. Tak zostało uwarunkowane środowisko naukowe. Tak tworzone są kariery autorytetów, które w trosce o zdrowie dzieci faszerują je silnymi środkami farmaceutycznymi, takimi jak Ritalin. Pod ich wpływem stają się łatwiejsze w obróbce, poddają się wymogom systemów i dostosowują się do oczekiwań otoczenia. Rodzice wreszcie osiągają swój upragniony spokój. Ich pociechy nie odbiegają już od normy. Stają się zautomatyzowanymi biologicznymi robotami – co czyni je „normalnymi”. Tym oto prostym sposobem zakłócona zostaje duchowa misja tych wyjątkowych istot.

Jednak pomimo licznych przeszkód i utrudnień, cel został osiągnięty. W przeciwnym wypadku nie nastąpiłaby fala narodzin kolejnej grupy dzieci, zwanych kryształowymi. Czyż nie?

Może cię również zainteresować artykuł: Kryształowe dzieci – niezwykły dar dla ludzkości. Kim są?

Ewa Kurzelewska

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram