Sformułowanie „żyj w zgodzie ze swoim sercem” stało się już wyświechtanym sloganem. Słyszymy je nie tylko u psychoterapeuty, na kursach rozwojowych, ale też w filmach, bajkach i piosenkach. Co to właściwie znaczy? Jak zacząć żyć w zgodzie z pragnieniami serca? I co może nas spotkać po drodze?

„Twój czas jest ograniczony, więc nie marnuj go, żyjąc cudzym życiem. Nie daj się złapać w dogmat życia będącego wynikiem tego, co myślą inni ludzie. Nie pozwól, aby hałas opinii tych osób zagłuszył twój wewnętrzny głos. A co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją”. – Steve Jobs

Jeśli pragniemy pełni i szczęścia, potrzebujemy nauczyć się słuchać podszeptów intuicji. Szczęścia, satysfakcji z życia, czy poczucia pełni nie kupimy, nie zdobędziemy na żadnym kursie, ani poprzez relacje z innymi. Odnajdziesz je w sobie, poprzez wypełnianie swojej życiowej ścieżki i tworzenie rzeczywistości, o jakiej marzy twoje serce. Każdy w życiu ma przebłyski tego, jakiego życia pragnie. To, co nas uszczęśliwia, rozwija, pozwala na wykorzystanie naszych indywidualnych talentów dla dobra ogółu, to ścieżka naszego serca. Podskórnie czujemy, jakimi ludźmi chcemy otaczać się, jakie są nasze marzenia, cele i pasje, choćbyśmy jeszcze byli daleko od takiego życia. Kiedy podążasz za głosem serca, inwestujesz w przyszłą rzeczywistość, a im więcej inwestujesz, tym szybciej tworzysz upragnione życie w swojej rzeczywistości.

Może cię również zainteresować artykuł: Pozytywne nawyki o poranku, które pomogą ci lepiej zacząć dzień

Zanim przejdziesz do sposobów na podążanie za głosem serca, dowiedz się, jakie czekają cię niespodzianki po drodze.

1. Początek drogi będzie łatwy i przyjemny.

Kiedy wejdziesz na drogę swojego serca, poczujesz się jak w baśni. Nagle wszystko zacznie do siebie pasować, będą pojawiać się odpowiednie okazje i właściwi ludzie.

2. Jednak nie zawsze będzie tak różowo.

Cóż, bez trudu nie byłoby rozwoju. Wraz z czasem pojawią się różne przeciwności, które mają utwierdzić cię w tym, że jesteś zdeterminowany iść drogą swego serca. Będą też weryfikować twoje bieżące potrzeby. Ufaj sobie, ufaj życiu i idź dalej.

3. Jak to bywa w podróży, możesz się zgubić.

Możesz odczuwać chwile całkowitego zwątpienia – w drogę, w siebie, w daną sytuację. Zgubić swoje cele, może zmienić zdanie, może pogubić się we własnych pragnieniach i uczuciach. Co więcej, możesz poczuć apatię i brak sił do dalszych działań. Spokojnie, to przejdzie. Pozwól sobie na odpoczynek, zadbaj o siebie, przebywaj na łonie natury. Jeśli poczujesz gotowość, zacznij medytować, ćwiczyć jogę, uprawiać sztukę – to wszystko pomoże ci przybliżyć się na nowo do swoich celów. Pamiętaj, że nicnierobienie przez jakiś czas również bywa pomocne.

4. Pielgrzymi bywają też samotni.

To twoja ścieżka. Nikt jej za ciebie nie przejdzie, nikt też nie musi chcieć iść dokładnie tą samą drogą. Będą chwile, w których zostaniesz całkiem sam i chwile, w których zweryfikujesz swoje kontakty. To naturalne. Każda pusta przestrzeń wkrótce zapełnia się czymś nowym. A kiedy podążasz drogą swego serca, zapełniasz życie tym, co cię wzmacnia i rozwija. A nawet jeśli dłuższy okres będziesz sam, pamiętaj, zyskałeś coś cenniejszego – siebie.

5. Koniec końców nagroda przewyższy twoje oczekiwania.

Gdy już przejdziesz wszystkie próby, chwile zwątpienia, ekstazy, apatii i rozpaczy, w końcu któregoś dnia dotrzesz do celu – do życia w zgodzie ze sobą i rzeczywistości wokół rezonującej z wibracją twojego serca. Ta nagroda przewyższy twoje najśmielsze oczekiwania!

Może cię również zainteresować artykuł: 34 afirmacje prowadzące do twojego prywatnego sukcesu

Dobrze, jak jednak zbliżyć się do podszeptów intuicji i usłyszeć swoje serce?

1. Dowiedz się, czym dla ciebie jest miłość.

Ha, to może wydawać się proste. Mamy jednak różne oczekiwania względem miłości i relacji. Poszukaj tego, co kochasz – zainteresowań, czynności, miejsc, ludzi. Przyjrzyj się również swoim poglądom na temat miłości i zanurz się w jej energii. Miłość jest bezinteresowna i nieskończona, jest w bezczasie, nie ma granic, mieszka w tobie i czeka na odkrycie. Sprawdź, jakie przekonania i stare rany blokują cię przed jej odkryciem.

2. Za miłością podąża czysta akceptacja.

Aby siebie zaakceptować, potrzebujesz siebie poznać. I przyjąć ze wszystkim – w smutku, złości, w porażkach, sukcesach, z takimi a nie innymi darami i marzeniami. Nie możesz uciekać od siebie w używki, spotkania, media społecznościowe i inne zagłuszacze. Obserwuj swoje ciało, emocje, myśli. I pozwól im wybrzmieć. Posiedź z nimi jak z najlepszym przyjacielem. Daj sobie uważność i akceptację, pobądź obserwatorem samego siebie i wielkiej machiny, która dzieje się w tobie. To pozwoli odejść temu, co jest w tobie – starym ranom, nieprzerobionym emocjom i nieusłyszanym potrzebom. Wsłuchuj się w swoje potrzeby i dbaj o nie.

3. Znajduj czas tylko dla siebie.

To bardzo ważne, inaczej nie poznasz dobrze siebie i nie usłyszysz podszeptów serca. Zorganizuj sobie randki z samym sobą. Możesz wtedy robić to, co sprawia ci przyjemność. Zabieraj siebie na spacery do natury, tam najszybciej dostroisz się do swego serca. I prowadź dziennik – to jak rozmowa z najlepszym przyjacielem. Notuj w nim swoje myśli, odczucia, pragnienia, zadawaj w nim pytania i wyczekuj odpowiedzi. Bardzo szybko przekonasz się, że pisanie poprawia twoją relację z samym sobą i uczy cię o twoich potrzebach, marzeniach, bieżących stanach wewnętrznych. Zadbaj też o przestrzeń, w której brak jakichkolwiek rozpraszaczy i w której masz czas na nicnierobienie. To właśnie wtedy usłyszysz swoje serce.

4. Wypisz swoją listę pragnień.

Zrób to bez zastanowienia i oceniania. Po prostu wypisz jak najwięcej pomysłów: Chciałbym… (i uzupełnij to, co przyjdzie ci do głowy). Przypomnij sobie też, o czym marzyłeś w dzieciństwie lub, co sprawiało ci przyjemność. Te wszystkie pomysły będą inspiracją do wprowadzenia pozytywnych zmian w życiu i otwierania się na nowe możliwości. Pośród pomysłów odkryjesz też pragnienia swego serca.

5. Zacznij podejmować decyzje z poziomu serca.

Nasza kultura wymaga od nas decyzji z poziomu rozumu. Jednak to serce ma dużo większą moc. Zamiast przymuszać się do czegoś, wykonywać zadania, bo tego oczekują od ciebie inni, zacznij słuchać siebie. Patrz na reakcje twojego ciała, pojawiające się emocje na dane pomysły. To, co wywołuje w tobie radość czy spokój, to właśnie odpowiednie decyzje. Pamiętaj jednak, że często przed podejmowaniem właściwych decyzji powstrzymuje nas strach. Kiedy zauważysz w sobie objawy lęku lub lękliwe myśli, zacznij ze sobą rozmawiać. Spytaj siebie o obawy, podziękuj głosowi za troskę (lęk chce cię chronić przed tym, co nieznane) i przemawiaj jak do dziecka, zapewniając go o bezpieczeństwie i szczęściu, które na was czeka po podjęciu tej decyzji.

6. Słuchaj swego serca.

Do tego ćwiczenia potrzebujesz chwili tylko dla siebie w bezpiecznej przestrzeni, wolnej od rozpraszaczy. Usiądź wygodnie i zapytaj siebie, co czujesz, co dzieje się w tej chwili w tobie? Następnie obserwuj swoje ciało i jego reakcje. Zauważ bez oceny, jako obserwator, wszelkie niuanse w ciele. Następnie poszukaj na głos słowa odpowiadającego pierwszej sensacji, którą w sobie poczułeś. Obserwuj jak słowo i dana reakcja w ciele oddziałują na siebie. Zobacz, czy nazwanie po imieniu tej sensacji, powoduje mniejsze odczuwanie jej w ciele. A teraz spytaj siebie, co spowodowało to odczucie? Co dzieje się w twoim życiu, że odczuwasz akurat to? Pobądź w ciszy i obserwacji. Odpowiedź nie musi przyjść od razu, może też nie przyjść w ogóle podczas tej sesji. Wypatruj jej uważnie. W końcu do ciebie przyjdzie. W ten sposób pracuj z każdą reakcją w ciele po kolei. Wracaj do tego zadania tak często jak potrzebujesz. To twoja mapa do serca.

Słuchanie głosu serca to praca ze sobą, swoimi emocjami, pragnieniami. To zabawa i wyzwanie na resztę życia. Poczuj się jak szalony naukowiec lub odważny podróżnik i eksploruj pragnienia swej duszy. Nagrodą jest poczucie pełni, szczęścia i spełnienia.

Może cię również zainteresować artykuł: Intuicja – tajna broń każdego człowieka! Jak ją rozwijać?

Arunika