Pytasz kogo wyczekuje Kobieta Mocy. Ona chce Ciebie. Chce Ciebie, takiego jakim jesteś, chociaż mówisz, że bywasz trudny. Bo Ty w niej i ona w Tobie, pod swoim wpływem, zaczynacie wibrować jak rozgrzane Powietrze. A to przecież w Ogniu dokonuje się przemiana – czy Ci się to podoba, czy nie.

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. I wiem, co właśnie zamierzasz mi powiedzieć: w związku nie chodzi o trud, ani o Walkę, nie ma sensu się siłować i przyjmować za cel rozbicia własnych schematów czy blokad. To prawda. Przecież i tak je mamy, a Miłość stanowi najlepszy rozpuszczalnik. Więc o co chodzi? Chodzi o Miłość pełną – nowy zbiór wpuszczający korzenie w dwie nieco starsze składowe: Twoje istnienie, wartości, pasje i wszystko, kim kiedykolwiek byłeś, jesteś oraz będziesz, a także w życie drugiej osoby – jej ciągłe Kochanie, wysyłane od siebie do siebie.

Jeśli na wadze brak jest balansu, a wielki Dąb oplata korzeniami mały krzew aronii, rodzą się dysproporcje. Dawać za dużo nie jest gorzej niż brać za mało. Ani odwrotnie. Jednak prędzej czy później, to, co się chwieje, przewróci się. Oczywiście czasem musi. Przecież wiele razy upadamy bardzo nisko po to, żeby poszybować najwyższym lotem. Tylko właściwie czego my, Kobiety Mocy, chcemy od naszych Mężczyzn?

Wszystkie chcemy tego samego. Abstrahując oczywiście od gustów i guścików, które rozpościerają w naszej wyobraźni paletę możliwości począwszy od pełnych testosteronu chłopaków z tatuażami aż do delikatnych w wyrazie artystów. Tymczasem my pragniemy uważności zamiast uwagi. Uważności na emocje, uczucia i stany. Dwie ciecze potrafią zmienić swoją gęstość i objętość pod wpływem temperatury. My też. Obserwujemy się, słuchamy i wpływamy na siebie, będąc obok. Wyostrzamy wzajemne granice, kiedy jest to potrzebne i łagodzimy kanty, gdy sytuacja w którymś z nas przybiera wojenny obraz. Nie naciskamy na zmianę, tylko emanujemy. Rozpuszczamy się lub mrozimy. Kobiety Mocy rozumieją i chcą być rozumiane.

Ale nie tylko. Pragną też komunikacji. O duszy, ciele i myślach. O tym, co się w nich dzieje, o tym czego potrzebują. Kiedy jednak na początku relacji po obu stronach następuje konfrontacja różnych bagaży doświadczeń i odmiennych poziomów Świadomości, komunikacja ta może nie funkcjonować całkowicie poprawnie. I tutaj dotykamy kolejnego, bardzo ważnego aspektu – Czasu. Kobiety Mocy nie rozpoznaje się w czasie sekundy czy minuty, ale w Czasie w ogóle. Mężczyzną Mocy stajemy się w nim również. Nie ma recepty na przeistoczenie się w kogoś określonego tu i teraz. A nawet jest to niewskazane: Miłość to proces – wartość sama w sobie, a nie cel – chcemy, więc żebyś z nami płynął i stał się współuczestnikiem naszego świata. Tylko nie uciekaj.

Nie uciekaj, bo oczekujemy od Ciebie odwagi. Odwagi do wspólnej podróży. Nie stanowimy łupu, czy zdobyczy – tylko Zmienną – pragniemy, abyś pozwolił nam nią być. Zmienne są dzikie, ale nie ma się czego bać. Dzięki temu nikomu nie grozi rutyna. Z drugiej jednak strony, oparte na Intuicji i Wiedzy, będziemy dla siebie samych buforem bezpieczeństwa. Zapytasz jak to możliwe? A i owszem. Żeby nas kochać właśnie to musisz pojąć: jak samowystarczalne i jak szczęśliwe u Twojego boku jednocześnie jesteśmy. Jacyś Śmiałkowie?

Przeczytaj również artykuł: Kobieta Mocy – Kim jest?

Chcesz obudzić w sobie MOC OSOBISTĄ? Kliknij TUTAJ!

Magdalena Walczak

Grafika: https://pixabay.com

Podziel się wiedzą: