Z czym kojarzy ci się kryzys wieku średniego? Czy myśląc o nim, masz przed oczami sportowy samochód, krzykliwe ubrania, rozwiązły tryb życia, odjechane nowe hobby, do którego nigdy nie miałeś pociągu ani serca? Czy widzisz, jak usilnie po 40 roku życia chcemy przywrócić swoją młodość? Szalone wakacje, odmładzające stroje, operacje plastyczne, upodabnianie się do własnych dzieci. A może zamiast wywrócenia swojego życia do góry nogami czujesz niewyobrażalny smutek i masz ochotę jedynie opłacać swoje “przeszłe” życie?
Nie bierzemy na poważnie tego dziwnego stanu, który pojawia się znikąd, ale zawsze zaskakuje nas wtedy, gdy jesteśmy już dojrzali, dorośli i w świetle życia, czyli ogarnięci. A co, jeśli jednak powinniśmy się przyjrzeć temu bliżej, bo kryzys wieku średniego to może jednak coś głębszego niż kolejna liczba na torcie?
To uczucie, które należy zaakceptować, przytulić i wysłuchać.
Po czterdziestce czujemy, że wszystko, co najlepsze, już minęło. Teraz to tak naprawdę już z górki i zamiast siać, będziemy zbierać plony. A prawdę mówiąc, patrząc wstecz na nasze życie, niekoniecznie będzie co zbierać…
Zamiast żyć, a przecież mamy już podstawy zarówno ekonomiczne, fizyczne, jak i życiowe, mamy stany depresyjne. Czujemy smutek, który rozdziera serce i wypełnia tętnice.
Może cię również zainteresować artykuł: Energetyka kobiety a energetyka mężczyzny, czyli jak zrównoważyć energię męską i żeńską, by stać się Pełnią
Jak uporać się z tym rozbrzmiewającym uczuciem pustki?
1. Realistycznie oceń swoje osiągnięcia.
Podsumuj wszystko to, co osiągnąłeś do tej pory. Bądź ze sobą szczery – wychowywanie dzieci też jest dużym osiągnięciem! Zapisz wszystko, z czego jesteś dumny i pozwól sobie na to, aby tą dumę poczuć. Twoja praca, spełnione marzenia, relacje międzyludzkie, rodzicielstwo lub jego brak. Prześledź wszystkie sukcesy, a potem… podziękuj za nie i zrób miejsce na kolejne. To dopiero połowa twojego życia!
2. Uświadom sobie, jakie plusy ma życie po czterdziestce.
Nie bez powodu mówi się, że czterdziestka to nowa dwudziestka i dopiero po czterdziestce tak naprawdę zaczyna się życie, bo oto odchowałeś dzieci (lub jesteś blisko), wykształciłeś się, osiągnąłeś stabilizację w pracy i karierze… masz właśnie czas dla siebie na SIEBIE. Starzenie się niesie za sobą przede wszystkim samoświadomość, umiejętność mówienia tak i nie na to, co nam pasuje lub też niekoniecznie oraz chęć i przede wszystkim możliwość robienia czegoś dla siebie. Jeśli nie wiesz, czym masz się zająć, niech poszukiwania będą dla ciebie celem samym w sobie.
3. Ustal, co działa w twoim życiu, a co zupełnie nie.
To doskonały moment na to, aby zrobić remanent swojego życia! Ustal listę obszarów, które są ważne w twoim życiu i nadaj im odpowiednią wagę – im większa radość i spełnienie z obszaru, tym większa wartość mu przypada. Te, które są wręcz rozczarowujące, to wskazówka do tego, aby je zmienić, popracować nad nimi lub nad sobą w tych obszarach. Odpuść to, co jest ci zbędne i wprawia cię we frustrację. Zajmij się tym, co warto rozwijać dla twojego szczęścia. I opłacz to, czego nie warto kultywować.
4. Kultywuj szczęście i odpuść to, co ci nie służy.
Masz okazję skupić się na tym, na czym CHCESZ i na tym, co przynosi ci szczęście! Możesz uzyskać tą owianą tajemnicą równowagę, do której ciągle nie było ci po drodze przez obowiązki i zobowiązania. Po czterdziestce masz szansę na uzyskanie poczucia kontroli nad swoim życiem i nad sobą. To wspaniałe wieści!
5. Możesz posegregować swoje relacje i zostać z tymi, które są dla ciebie budujące.
Oceń, które relacje cię wspierają i pozwól odejść tym, które tego nie robią. Jeśli nie masz dobrych stosunków z rodziną i lepiej czujesz się, gdy spotykacie się od święta – możesz ukrócić kontakt tak, aby czuć się komfortowo z samym sobą. Wszystkie relacje się zmieniają. Rozwijają się, rozjeżdżają lub zupełnie rozchodzą. Trzeba im na to pozwolić.
W naszym sklepie można kupić zestaw „Dobra Energia” do oczyszczania energii w domu lub innym dowolnym miejscu
Wszystko jest kwestią podejścia
Kiedy rozpoczynamy życie singla, mamy w sobie smutek, że nie ma przy nas drugiej osoby. Może tęsknimy do założenia rodziny? Może czujemy się gotowi na głębszą relację, albo nawet ślub? Cały świat próbuje nas jednak przekonać, że singielskie życie jest czymś, czym należy się cieszyć tu i teraz, bo szybko mija, a niesie za sobą wiele profitów, na czele z wolnością.
Kiedy pojawia się w naszym życiu dziecko, a my przyjmujemy rolę rodzica, tęsknimy za singielskimi czasami i zgrzytamy zębami, że w sumie nie było przecież tak źle. Chwilę później jest nam przykro, że dziecko dorasta i nie przytulimy już małej, zwiniętej w kocyk gąsienicy, która jedyne czego pragnie to ciepło naszego ciała. Mamy w sobie dwa, a jak się uprzeć to trzy uczucia. Chcemy cofnąć czas, zatrzymać czas i… przyspieszyć – jednocześnie.
Każdy etap w życiu mija. I tak jak przy każdym etapie życia, również i z tym warto się zaprzyjaźnić i wycisnąć go jak cytrynę. Bo w końcu odejdzie, a nam zostaną tylko wspomnienia.
Wiek średni to nagroda, z której nie potrafimy się cieszyć, bo za bardzo skupiamy się na przeszłości i przyszłości. Doceń czas, który masz teraz, bo zaraz się pomarszczysz i nie będziesz mieć na to siły. Jeśli to oznacza, że musisz kupić sportowy samochód w kolorze czerwonym (bo szybszy), okay, w porządku. Właśnie realizujesz swoją wolność, niezależność i samoświadomość i masz święte prawo robić to w taki sposób, jaki sobie wymarzysz.
Jesteś już duży i mądry, możesz wszystko.
Może cię również zainteresować artykuł: 7 ziół dla mężczyzn – rośliny idealne na poprawę kondycji, zdrowia i seksualności
Nadine Lu