Pamiętacie duński trend Hygge? Naprzeciw filozofii szczęścia, która opiera się na wdzięczności, cieszeniu z małych rzeczy i doświadczaniu życia na wszystkie sposoby, tworząc swoje małe, osobiste szczęście, staje Lagom.
Lagom to szwedzkie słowo, które nie ma swojego odpowiednika w innych językach. Po polsku możemy mówić o Lagom jako o sztuce umiaru. Ale nie mylmy tego z minimalizmem! Nie zależy nam na ogałacaniu się ze wszystkich przyjemności życia w imię prostoty. Lagom to “w sam raz”, “nie za dużo i nie za mało”, “wystarczająco”. Mówimy o równowadze, odejściu od przesady, stworzeniu sobie takich warunków, które będą dla nas komfortowe, a nie przytłaczające. Terminem tym możemy określić w zasadzie wszystko – od wzrostu, pogody, ilości spodni w szafie, po kawę i ilość zjedzonych cukierków.
Warto zainteresować się stylem życia w rytmie Lagom. Szwedzi mówią o takim życiu: bez pośpiechu, zatrzymując się, słuchając, rozglądając się, czekając. To sztuka życia w zrównoważonym, powolnym, świadomym życiu.
Jak prowadzić życie bardziej w rytmie Lagom?
- Bierz poranny prysznic. Szwedzi, między majem a wrześniem, każdego ranka wędrują do kąpieliska. Kąpiel na świeżym powietrzu rozbudza i działa lepiej niż kawa. Połączenie porannego słońca, chłodnego wiatru i orzeźwiającej wody wspaniale rozpoczyna każdy dzień. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby przełożyć szwedzki zwyczaj na polski grunt i po prostu wprowadzić poranny, chłodny prysznic do codziennej rutyny.
- Bywaj sam ze sobą. Naucz się dobrze czuć w swoim towarzystwie. Spędzaj ze sobą czas, zabieraj siebie na randki. Poszerz strefę komfortu i wyjdź samotnie do kina, na kawę czy na obiad. Poznaj siebie dogłębnie. Bardzo często traktujemy siebie jak nielubianą koleżankę/kolegę w klasie. Zapominamy, że jesteśmy ze sobą w dożywotnim związku. Warto się ze sobą nie tylko dogadać, ale po prostu siebie pokochać!
- Zmniejsz ilość decyzji do podejmowania w ciągu dnia. Z decyzjami jest tak samo jak z cierpliwością – każdego dnia dostajemy pulę cierpliwości i zużywając ją na drobiazgi, pod koniec dnia możemy nie mieć jej już w swoich zasobach. Z decyzyjnością jest podobnie. Jeśli zminimalizujemy ilość podejmowanych decyzji w ciągu dnia, wtedy zostawimy sobie rezerwę na poważne decyzje, które mogą zmienić naszą codzienność i zadbamy o to, aby prowadzić mniej stresujący tryb życia. Dla przykładu – możemy zadbać o stworzenie codziennego i wyjściowego uniformu (jedna decyzja dziennie mniej!) czy o zorganizowanie menu na cały tydzień w okolicach weekendu, zamiast zastanawiania się nad obiadem każdego dnia.
- Słuchaj uważnie. Skupiaj się na tym o czym mówi rozmówca i bądź szczerze zainteresowany waszą rozmową. Bardzo często w trakcie spotkań myślami odlatujemy do codziennych obowiązków albo marzeń o przyszłości. Natomiast skupienie się na rozmowie pozwala wejść w tu i teraz. Podczas kontaktu z drugim człowiekiem często czujemy się niezręcznie gdy zapada cisza, a tymczasem cisza to coś zupełnie naturalnego – pozwala pozbierać myśli.
- Zadbaj o przerwy. Pamiętaj o tym, aby w ciągu dnia robić sobie krótkie, regeneracyjne przerwy. Może to być zwykłe 10 minut na kawę w samotności lub spędzone na rozmowie ze współpracownikiem. Daj sobie czas na pobycie tu i teraz – krótkie przerwy wpływają na twoją produktywność lepiej niż brak przerw! Wypróbuj system 52 minuty pracy i 17 minut odpoczynku. Badania dowiodły, że najbardziej produktywni ludzie trzymają się tego systemu.
- Doceń innych, miej gest! Pochwal, wyraź podziw, daj prezent, wyręcz w obowiązkach. Bez oczekiwania niczego w zamian, daj coś od siebie i sam sprawdź jak dobrze się po tym poczujesz. Lagom mówi o tym, że dawanie z siebie więcej niż tylko oczekiwania to “w sam raz!”. Losowe, drobne akty dobroci generują dużo pozytywnej energii, która ładuje i ciebie i drugą osobę.
- Pozbądź się nadmiaru. Na pewno w domu masz więcej niż dwa komplety pościeli i dwa komplety ręczników na jedną osobę. Każda liczba powyżej 2 kompletów jest w tym momencie przesytem, bo tak naprawdę używamy jedynie dwóch kompletów pościeli czy ręczników – jeden jest w użyciu, a drugi w praniu. Możemy cały dom i w zasadzie całe nasze życie przefiltrować przez Lagom – nadmiar zabiera nam czas, zasoby, energię i kieruje naszą uwagę na miejsca, które nie powinny jej pochłaniać. Zamiast tego, moglibyśmy skupiać się na czymś innym. Na przykład, celebrowaniu życia.
No to życzę Lagom, wszystkim!
Przeczytaj również artykuł: Dan-sha-ri – magiczna sztuka porządkowania domu, serca i umysłu
Nadine Lu
Źródła:
www.health.com/stress/swedish-lagom-tips-for-balanced-happy-life
www.telegraph.co.uk/health-fitness/mind/goodbye-hygge-hello-lagom-secret-swedish-contentment/