Czy natłok informacji nas ogłupia? Dlaczego jesteśmy bombardowani aż tak wielką liczbą wiadomości? Czy to czyjeś celowe działanie? Jeśli tak, to kto za tym stoi? Kto boi się nas, ludzi do tego stopnia, że codziennie zakłamuje naszą rzeczywistość?
Świat galopuje do przodu w zawrotnym tempie. To, co kiedyś było tematem filmów science fiction, staje się z dnia na dzień naszą codzienną rzeczywistością. Nowe technologie, natłok informacji, czas spędzany przed monitorami i ekranami sprzętów najnowszej generacji powodują, że rośnie w nas uczucie strachu, niepewności jutra, a wokół króluje chaos i bylejakość. Trują nas z powietrza, jemy zmodyfikowane jedzenie, uzależniamy się od suplementów diety i leków.
Człowiek na przestrzeni wieków stał się zastraszoną, niepewną istotą. I właśnie tak miało być. Komuś potężnemu zależy, żeby nas zastraszyć, pozbawić pewności siebie, pozbawić mocy. Tak bardzo wmówiono nam, że nie ma dla Ziemi i jej mieszkańców ratunku, że większość ludzi poddaje się temu trendowi beznadziei. Większość, ale to nie znaczy, że wszyscy. Coraz więcej ludzi budzi się i odkrywa ponownie swoją siłę i moc, przynależne istotom ludzkim.
To jest czas, żeby przypomnieć sobie prawdę o nas.
Może cię również zainteresować artykuł: Moc Fioletowego Płomienia i sposoby jego wykorzystania
Przypomnijmy sobie prawdę o istocie ludzkiej
To, że próbuje się nam wmówić, że jesteśmy niedoskonali, mali i bezwartościowi, zupełnie nie znaczy, że tak jest. Takie programy nam wgrano i właśnie takimi informacjami karmi nas nasza rzeczywistość, żeby utrzymać nas w tym błędnym odczuciu. Tak, błędnym, bo jest dokładnie na odwrót.
Człowiek to piękna, niesamowicie rozwinięta Istota, stworzona na obraz i podobieństwo samego Boga, Absolutu, Źródła. Istniejemy nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, ale także, a może przede wszystkim, w rzeczywistości duchowej. Nasze ciała są wielowymiarowe, a umysł ludzki nie postrzega tylko tego, co materialne, ale ogarnia to, co wykracza poza „szkiełko i oko”. Ludzie to istoty bardziej duchowe niż fizyczne. Dziwnie to brzmi dla niektórych, bo żyjemy w świecie, w którym zdaje się rządzić wszystko, co z materią się wiąże. Przywiązujemy wielką uwagę do naszego wyglądu, sylwetki, rzeczy materialnych. Tymczasem najpiękniejsze jest to, czego nie widać na pierwszy rzut oka: nasza duchowość, moc i boskość. Jest coraz więcej ludzi, którzy pokonują strach i decydują się żyć zgodnie z pierwotną naturą człowieka.
Jesteśmy tu nie za karę, lecz dlatego, że tego chcieliśmy
To my, ludzie wybraliśmy czas i miejsce, w którym chcemy być. Ziemia, zniewolona planeta, jest świadomym wyborem ludzkiego rodzaju. Dusza jest ponad czasem, a dzięki mądrości naszej nadświadomości zdecydowaliśmy się zejść tutaj, na Ziemię, żeby przebyć tę trudną drogę i zdobyć cenne doświadczenie. Przywiodła nas tu nasza wolna wola i gdybyśmy uważali, że sobie nie poradzimy z wyzwaniem życia na Ziemi, to byśmy się tutaj nie znaleźli. Każdy z nas zrobił ten krok dobrowolnie i świadomie. Pytanie: po co? Odpowiedź jest bardzo prosta. Skoro znaleźliśmy się na planecie zniewolonej przez zło i ciemność, to jesteśmy tu po to, żeby zaprowadzić porządek, to znaczy szerzyć światło i dobro. To nasza praca dla dobra Ziemi i całego wszechświata.
Zło dobrem zwyciężaj
Nie jest ważne, jaką wyznajesz religię i, czy należysz do zwolenników teorii, że ziemia jest jednak płaska. Nie ma znaczenia, czy wolisz soul, czy może rap. Ważne jest to, co nosisz w SERCU. Miłość i bezinteresowne dobro to najpotężniejsza broń we Wszechświecie. To one pozwolą ci zmienić to, na co wydawać się mogło, że nie masz wpływu. Masz tę MOC! Uśmiechaj się do zła i dmuchnij mu w twarz miłością, a zniknie, rozpłynie się w nicości. To twoja praca, dobrowolna i najpiękniejsza. Jesteś potężną, kosmiczną Istotą z ogromną mocą sprawczą. Masz wpływ na to, co dzieje się wokół ciebie. Masz moc, żeby to zmienić. Nigdy o tym nie zapominaj.
Może cię również zainteresować artykuł: Matrix dekonstrukcja – część pierwsza
Chroniące przed szkodliwym promieniowaniem oraz wszelkim innym zanieczyszczeniem energetycznym orgonity
Żyjmy w pełnej świadomości
Musimy uświadomić sobie, że życie tak naprawdę nigdy się nie kończy. Śmierć jest iluzją, wymyśloną przez matrix i stanowi najpotężniejszy generator strachu, który nas paraliżuje. Jeśli to sobie uświadomimy, zniknie strach i cały szum medialny związany z natłokiem informacji. Do głosu dojdzie duch i nasze serce. Zdejmiemy maski, a miłość wraz z uwolnioną intuicją, poprowadzi nas ku szczęściu. To najprostsza droga, a zarazem najwłaściwsza. I nagle zobaczymy, że wokół nas jest spokój, harmonia, a wszystko zaczyna się układać po naszej myśli.
Przestańmy się bać
A teraz zdradzę wam jedną z najbardziej zaskakujących prawd naszej ziemskiej egzystencji. To nie my powinniśmy się bać. To oni się nas boją, to nimi codziennie powoduje strach, jest motorem całego tego, paskudnego działania. Boją się naszego przebudzenia. Bo za tym idzie moc sprawcza, siła naszej jedności, a ostatecznie połączenie za Źródłem. My jesteśmy inni. To od nas zależy, czy Ziemia będzie dla nas szczęśliwym rajem, czy niewolniczą klatką.
Nie słuchajmy zatem tego szumu medialnego, którym nas karmią i dzięki któremu nami kierują. Posłuchajmy intuicji i głosu własnego serca. To wskrzesi w nas pradawną moc i rozpocznie lawinę zmian. Najpierw w naszym życiu, a za chwilę w życiu całej planety. Uśmiechajmy się do siebie, budujmy relacje oparte na szczerości i na miłości, pomagajmy potrzebującym.
Zaufajmy sobie, zaufajmy życiu, a ono zaufa nam.
Marlena Pietruszka