Wiedźma-tarocistka opowiada w jaki sposób uczyć się tarota i jak wybrać nauczyciela 

Po tym jak znalazłeś odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące motywacji do rozpoczęcia przygody z tarotem oraz trzymasz w rękach emanującą tajemniczą energią swoją pierwszą, piękną talię tarota – nie pozostaje ci nic innego, jak nauczyć się czytać z tych cudownych kart. Od​ czego zacząć? Czy jest to wyzwanie dla samouków, czy też lepiej kroczyć dalej tą drogą w towarzystwie nauczyciela-mistrza? Jak wybrać mistrza? Na te pytania odpowiadam w niniejszym artykule. 

Poprzednie artykuły z serii o Tarocie:

O czym jest Tarot i jak przy pomocy kart stać się autorem własnego Życia

Zanim zaczniesz życie-przygodę z Tarotem. Wskazówki doświadczonej wiedźmy-tarocistki 

Wiedźma-tarocistka radzi, jak wybrać pierwszą talię tarota. De gustibus et coloribus non disputandum est

Nauczenie się komunikacji z kartami tarota jest trochę podobne do nauki nowego języka obcego. Można uczyć się samodzielnie,​ niektóre osoby mają do tego prawdziwy dar i w krótkim czasie potrafią poszczycić się naprawdę imponującymi rezultatami.

Większość osób jednak do osiągnięcia zadowalających efektów potrzebuje określonych narzędzi w postaci podręczników, video-lekcji, uczestnictwa w zajęciach grupowych w szkołach językowych mobilizujących do regularnej nauki, itp. Najczęściej jednak kluczem do przełamania bariery w mówieniu lub do poczynienia efektownych postępów jest konwersacja z native speakerem, a najlepiej wyjazd do kraju gdzie powszechnie używa się danego języka i gdzie nikt nie mówi w naszym “narzeczu”. Tam zmobilizowani przez czynniki zewnętrzne, potrzebne do funkcjonowania na co dzień w obcojęzycznym środowisku, musimy zacząć rozmawiać z miejscowymi. Na początku zazwyczaj nieśmiało, z trudem składając zdania, pomagając sobie gestami oraz asekurując się słownikiem. Z czasem mówimy coraz śmielej, sprawniej i coraz rzadziej korzystając ze słownika, aż wreszcie poczujemy się na tyle pewni siebie, żeby poprowadzić długą rozmowę, w oparciu nie tylko o utrwalone w pamięci słownictwo, konstrukcje zdań, a nawet specyficzne w danym kraju idiomy językowe, ale też feeling​ i ​ freestyle​ .​

Źródło: pixabay.com

Podobnie rzecz się ma z nauką tarota. Przy czym trzeba zwrócić uwagę na jedną ważna różnicę – nie sposób osiągnąć mistrzowskiej sprawności w posługiwaniu się kartami, jeżeli pracujesz z tarotem tylko na własny użytek. Dopóki z różnych powodów nikt nie wie o twojej pasji masz pokusę, aby posługiwać się podręcznikiem tarota lub innymi pomocami, co stanowi oczywiste ułatwienie. Wiedz jednak, że będzie ci trudno ocenić własny poziom wiedzy, jeżeli nie wypalisz jej w ogniu prawdziwej praktyki, bez pomocy podręczników. Są osoby, które przed takim wyjściem ze swoją sztuką tarotyczną do publiczności “siedzą w szafie” przez całe lata. Dopóki przy interpretacji rozkładu kart tarota sięgasz po dodatkowe pomoce, najprawdopodobniej będzie ci brakowało odwagi i zaufania do siebie, by wyjść “z szafy” ze swoją umiejętnością do innych ludzi. W tym miejscu trzeba podkreślić, że nie jestem przeciwniczką pomocy naukowych zawartych w różnych książkach czy periodykach traktujących o tarocie. Chcę tylko wyrazić stanowcze przekonanie, że nie warto uzależniać się od takich pomocników, co więcej – nie należy ich traktować jako prawdę “objawioną” czy ostateczną wyrocznię interpretacyjną.

Uczenie się tarota wyłącznie z podręcznika tak naprawdę jest czynnikiem limitującym. Sięgając raz za razem po pomoc książkową, zawierającą drogowskazy opatrzone interpretacją arkanów tarota ryzykujemy, że utrwalimy sobie w pamięci określone znaczenia pochodzące przecież od kogoś innego tj. od autorów tych podręczników tarota. Tym samym nasza interpretacja nie będzie miała charakteru twórczego, będzie wtórna – a to niestety odcina nas od mistrzostwa. Jeśli jednak celem jest tylko umiejętność wróżenia i świadomie rezygnujemy z głębszego i wszechstronnego poznania tarota – taka praktyka może okazać się wystarczająca.

Moim zdaniem zagłębianie się w tarota i gorliwe studiowanie tajników tej sztuki nie będzie miało sensu bez własnej, oryginalnej ekspresji adepta wynikającej z interaktywnego połączenia z tarotem. Jako doświadczona wiedźma-tarocistka jestem przekonana, że praktyka tarotyczna powinna nosić w sobie elementy magicznego freestylu,​ który nadaje tej sekretnej sztuce znamiona lekkości i wiarygodności.

Interpretacje z ogromnej ilości podręczników, zawierających tysiące znaczeń poszczególnych kart tarota, są pożyteczną ilustracją ekspresji innych praktyków tarota. Zdarzają się też podręczniki mniej przydatne, gdzie znajdziemy jedynie przedruki i nieudolne zapożyczenia, które nie nadają się do poważnej pracy.

Jak wynika z powyższych wywodów, jestem zdecydowaną zwolenniczką wypracowania swojego własnego, indywidualnego sposobu ekspresji w sztuce tarota (co nie wyklucza sięgania na pewnych etapach nauki po podręczniki). Praca nad własną metodą ekspresji polega na łączeniu się z egregorem tarota poprzez medytację, koncentrację na każdej karcie – przy czym należy pamiętać, że mamy do czynienia z portalem prowadzącym do innych gęstości hiperfizycznych. Ważne jest nie tylko samo (zawsze bezpieczne) wejście poprzez ten portal. Zachowanie reguł bezpieczeństwa prowadzi do uniknięcia realnych, niepożądanych lub nawet niebezpiecznych okoliczności. Komuś, kto nie jest doświadczonym magiem ani nie praktykuje duchowości na wystarczająco wysokim poziomie, zdecydowanie doradzam kroczenie drogą tarotycznego wtajemniczenia pod kierunkiem przewodnika. Taki nauczyciel zapewni opiekę początkującemu tarociście i wyposaży go w dedykowane wskazówki.

Źródło: pixabay.com

Są dwie szkoły nauczania tarota – zachodnia i wschodnia. W wariancie zachodnim nauczyciel zobowiązuje się dołożyć najlepszych starań, aby nauczyć ucznia znaczeń kart tarota i posługiwania się rozkładami. Wariant wschodni nauczania tarota charakteryzuje się tym, że mistrz nauczyciel wpaja uczniowi określoną postawę, “podejście”, które ma ogromne znaczenie w pracy z klientem i polega w największym skrócie na właściwym prowadzeniu rozmowy z klientem. Kluczowe jest słuchanie i sztuka zadawania odpowiednich pytań. Wariant wschodni nauki tarota charakteryzuje się więc przede wszystkim wyrobieniem określonego stylu i utrwalenie u adepta tarota fundamentów do samodzielnego rozwoju. Mistrz naucza ucznia jak korzystnie poszerzyć percepcję, uwolnić się od obciążeń, strachów, blokad, oraz jak przestrzegać należytych reguł bezpieczeństwa.

Uważam, że jedynie szkoła wschodnia prowadzi do mistrzostwa i dlatego sama wybrałam tę drogę oraz polecam ten wariant osobom poważnie zainteresowanym sekretną sztuką tarota. Mimo, że szanuję wszystkich, to rezerwuję sobie prawo do wyboru osób, z którymi pracuję. Wybieram osoby o określonej frekwencji, poglądach i kodzie etycznym oraz te istoty, które zostały rekomendowane przez moje anioły. Nauczyciel uczy się również od ucznia, a cały proces nauki ma wpływ na obu uczestników. Nauczyciel ponosi odpowiedzialność za swojego ucznia również w zakresie późniejszych konsekwencji magicznych poczynań ucznia. Zakres odpowiedzialności mistrza jest niezwykle szeroki.​ W trakcie nauki adept sztuki tarota znajduje się pod parasolem ochronnym nauczyciela rozpiętym na czas przygotowania ucznia do tego, by mógł samodzielnie zapewnić sobie bezpieczeństwo i ochronę. Z powodu ciężaru odpowiedzialności większość mądrych nauczycieli, którzy nie praktykują magii, ogranicza nauczanie tarota wyłącznie do znaczeń i rozkładów – co tak naprawdę jest całkowicie “do ogarnięcia” przy pomocy literatury książkowej i źródeł internetowych. Tak jak pisałam już wyżej – takie podejście jest jak najbardziej sensowne, jeśli ambicje ucznia nie sięgają wyżej niż trudnienie się wróżbiarstwem.

Przy wyborze nauczyciela uczeń powinien kierować się przede wszystkim sercem,​ poczuciem rezonansu i intuicyjnego zaufania do danej osoby. Doradzam posłużenie się też podpowiedzią i opieką anielską, jeśli dana osoba ma zwyczaj korzystać z takich instrumentów. Truizmem będzie powiedzieć, że nie każdy dobry tarocista będzie dobrym nauczycielem – z drugiej strony wszechstronna wiedza, talent i charyzma nauczyciela jest​ podstawowym lecz nie jedynym kryterium kwalifikacji mistrza.

Każdej osobie, w której obudził się ogień pasji do tarota życzę, aby znalazła drogę do swojego nauczyciela, przy pomocy którego wyczaruje cudowny sposób na uczynienie naszego świata lepszym i piękniejszym.

Namaste.

Julia Luna Kot
wiedźma-tarocistka
www.facebook.com/verywitchy
soverywitchy@gmail.com

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram