Bycie pięknym to nie jest bycie zaakceptowanym przez innych. Bycie pięknym to pełna akceptacja siebie samego.
Dbanie o ciało to nie tylko to, co robimy na zewnątrz: zdrowe odżywianie, czasem dieta, odpowiednia dawka ruchu, ćwiczenia, rozciąganie, zabiegi pielęgnacyjne. Dbanie o swoje ciało to przede wszystkim akceptacja tego, jakim ono jest. Bez tej części możemy nie być w stanie zająć się sobą z zewnątrz tak, jak na to zasługujemy.
Czy wiesz, że naturalnym trybem domyślnym naszego organizmu jest bycie zdrowym? Jeśli należycie zajmiemy się naszym ciałem emocjonalnym, wtedy nasze ciało fizyczne w sposób naturalny zacznie o siebie dbać, czyli dążyć do trybu domyślnego: zdrowia.
Zadbaj o swoje ciało emocjonalne. Zacznij używać słów odpowiednio nacechowanych energetycznie, aby doprowadzić do równowagi w swoim ciele. Te słowa to…
1. Wystarczy.
Wystarczająco. Wystarczający. Gonimy za nowym ciałem, układając przed sobą kolejne cele: jeszcze 5 kilo, jeszcze jeden trening w tym tygodniu, jeszcze tylko to czy tamto. To jasna informacja dla naszej głowy, że nie jesteśmy wystarczająco a) dobrzy b) atrakcyjni c) szczupli. Naucz się dbać o siebie z miłością do teraźniejszej wersji swojego ciała. Kochaj je i ulepszaj, ale z miłości a nie z nienawiści. Już teraz jesteś wystarczający!
Może cię również zainteresować artykuł: Dlaczego warto chodzić boso
2. Poddanie.
I nie, nie chodzi wcale o zachcianki i zapychanie emocjonalnej dziury jedzeniem, ale o poddanie się emocjom i uczuciom, które nas do tego prowokują. Przeżyj to, zamiast zaklejać rany plastrem. Przepracowane emocje nie będą się już więcej odzywać, tylko uwolnią się, a co za tym idzie, uwolnią cię od ciężaru, który musisz zagryźć niezdrową przekąską. Przyjmij, że ciało domaga się rzeczy słodkich, słonych i niezdrowych w momencie, gdy ma jakiś problem. Rozwiąż go.
3. Zaufanie.
Czy kiedykolwiek próbowałeś wsłuchać się w swoje ciało i podążać za jego pragnieniem. Zazwyczaj ignorujemy sygnały dawane nam przez ciało, a więc nie potrafimy go usłyszeć. Spróbuj dostroić się do potrzeb swojego ciała. Pozwól mu zjeść to, na co ma ochotę, w ilości takiej, jak potrzebuje. Daj mu się położyć, gdy jest zmęczone. Ciało jest mądre i doskonale wie, czego potrzebuje. To my je krzywdzimy narzucając mu potrzeby pochodzące ze zwyczajów, nawyków i potrzeb naszej głowy.
4. Współczucie.
Bądź dla siebie empatyczny i współczujący. Proces powrotu do naturalnego poziomu zdrowia może być długi, a więc z pewnością będzie okraszony mniejszymi lub większymi pomyłkami. Niech one nie zaprzepaszczą twojego wysiłku – po każdej wpadce podnieś głowę wysoko do góry i zacznij od nowa. Nie generuj sobie żadnych wyrzutów sumienia, zostaw negatywne myślenie w spokoju. Napełniaj swoją głowę dobrymi i pozytywnymi myślami. Wszyscy jesteśmy niedoskonali i wszystkim nam zdarzają się potknięcia. Przebaczenie sobie jest lekarstwem na autosabotaż.
5. Wdzięczność.
Wdzięczność to wibracyjnie najsilniejsze i najbardziej pozytywnie nacechowane uczucie, zaraz po miłości. Bądź wdzięczny za swoje ciało. To mieszkanie twojej duszy. Dzięki niemu możesz doświadczać świat pięcioma zmysłami. Uwielbiaj je, rozpieszczaj, dopieszczaj i dbaj jak o swoje mieszkanie, którym w zasadzie jest.
6. Zwolnione tempo.
Mimo całego pędu w życiu, jakie niewątpliwie towarzyszy nam w ostatnich latach, zwolnij. Pozwól sobie na to, aby odrobinę zwolnić, cieszyć się wyjątkowymi chwilami i zadbać o siebie od środka i na zewnątrz. Nie musisz się nigdzie spieszyć. Możesz cieszyć się drobiazgami i doceniać to co masz, a masz przecież tak wiele! Spożywaj posiłki wolniej, ciesząc się nimi. Skupiaj się na ćwiczeniach fizycznych i na odczuciach, jakie wtedy ci towarzyszą. Każdego dnia zrób kilka głębokich, świadomych oddechów, podczas których będziesz monitorować wrażenia w ciele. Odpoczywaj – pozwól swojemu ciału odpocząć, zamiast pracować ponad miarę.
Akceptacja swojego ciała i pokochanie go, to prosty przepis na to, jak dojść do równowagi, a co za tym idzie, do wyglądu ciała, w jakim będziemy czuć się najlepiej. Jeśli walczymy ze sobą, zużywamy siłę i energię, którą moglibyśmy przekuć w coś zupełnie innego. Pomyśl tylko – urodziłeś się jako mieszkaniec swojego ciała. Najłatwiej będzie je po prostu pokochać, zamiast toczyć z nim wojny. Innego nie będzie.
Psst, mam jeszcze afirmacje dla ciebie:
- Moje ciało leczy się i wzmacnia z każdym kęsem.
- Jedzenie jest lekarstwem, które kocha moje ciało.
- To jedzenie mnie leczy.
- Czuję się świetnie, kiedy dbam o siebie.
- Odżywianie mojego ciała sprawia mi radość.
- Buduję zdrowy związek z jedzeniem.
- Z łatwością mogę odmówić słodyczy.
- Mogę mieć wszystko, co chcę, ale po prostu nie chcę.
- Mam kontrolę nad tym, co jem.
- Dokonuję rozsądnych wyborów żywieniowych.
- Mogę łatwo przestać jeść, gdy jestem pełny.
- Mój umysł jest w silnym i zdrowym połączeniu z moim ciałem.
- Nie jestem koszem na śmieci.
- Kocham i szanuję swoje ciało jedzeniem, które do niego wkładam.
- Kontrolowanie impulsów przychodzi mi naturalnie.
- Nic nie smakuje tak dobrze, jak zdrowe.
- Wyzwalam stare nawyki, które ograniczają mój potencjał.
- Lubię jeść zdrową żywność.
- Moje ciało jest całe i pełne.
- Ufam własnemu procesowi.
- Moje ciało jest moim domem i zajmuję się nim najlepiej jak umiem.
- Jestem otwarty i akceptuję poczucie bycia wystarczająco dobrym takim, jakim jestem.
- Uwalniam się od ciężaru dążenia do doskonałości.
- Akceptuję swoje ciało takim, jakim jest teraz.
- Lubię czuć się dobrze ze swoim ciałem.
Może cię również zainteresować artykuł: Rytualna kąpiel. Praktykujesz ją, choć nawet o tym nie wiesz! + pomysły na wartościowe rytuały
Nadine Lu