Zanim zaczniesz życie-przygodę z Tarotem. Wskazówki doświadczonej wiedźmy-tarocistki 

tarotem

Ten artykuł pomoże ci zrozumieć, kiedy warto zająć się Tarotem a kiedy dla własnej, dobrze pojmowanej korzyści warto się powstrzymać.

W ostatnim czasie Tarot stał się dość popularny i coraz więcej osób, zwłaszcza młodych, próbuje poznać świat Tarota, niestety często w niewłaściwy sposób lub od niewłaściwej strony. Spotykam się z pytaniem: czy każdy może nauczyć się Tarota? Odpowiedź brzmi – tak. Jednak ważniejszym pytaniem jest: czy zawsze warto? Tarot jest poważną sztuką o charakterze okultystycznym. To potężne narzędzie magiczne, które należy traktować z odpowiednim szacunkiem.

Zanim zaczniesz przygodę z Tarotem

Zanim zaopatrzysz się w swoją pierwszą talię kart Tarota, warto zastanowić się: co chcesz osiągnąć dzięki Tarotowi, jakiego typu jest twoja motywacja do zajęcia się tym magicznym instrumentem? Chciałbyś lepiej zrozumieć siebie? Może zainspirował cię ktoś, kogo uważasz za autorytet? Czy kieruje tobą ciekawość i przyciąga perspektywa podglądania innych ludzi w energiach? Albo chcesz zaimponować przyjaciołom? A może chcesz się nauczyć Tarota, by zająć się zawodowo wróżbiarstwem i w ten sposób zarabiać łatwe pieniądze, bo “wróżki robią gruby hajs”?

Odpowiedz sobie na następujące pytania. Czy Tarot sam przyszedł do ciebie lub zawołał cię? Zacząłeś o nim śnić, natykać się wszędzie w swoim otoczeniu, a być może przypadkiem zobaczyłeś cudzy rozkład i okazało się, że możesz go odczytać?

Warto pamiętać, że gdy coś nas woła, to jeszcze nie oznacza, że będzie to korzystne lub dobre dla nas i dla świata. Gdy czujemy jakiś zew, siłę przyciągającą, to może oznaczać, że jesteśmy blisko jakichś energii z naszych dawnych inkarnacji, które w ten sposób przyciągają naszą uwagę. W ślad za uwagą idzie nasza energia.

Źródło: pixabay.com

Przeszkody. Kiedy warto powstrzymać się od zgłębiania sztuki Tarota?

Pierwszą i najbardziej oczywistą przeszkodą jest strach.​ Jeżeli boisz się Tarota, obawiasz się, że zostaniesz ukarany za posługiwanie się nim lub za “odkrywanie zakrytego”, za zaglądanie do przyszłości. W sytuacji gdy jesteś przepełniony strachem, za każdym razem kiedy odczytujesz niepokojące wiadomości, sam Tarot może zacząć pokazywać ci sceny jak z horroru.

Jeśli boisz się negatywnych odczytów, odczuwasz strach przed niekorzystnym zaprogramowaniem swojej przyszłości, lub martwią cię jakiekolwiek inne negatywne konsekwencje posługiwania się kartami Tarota – odpowiedź jest oczywista: należy zrezygnować z Tarota.​ Wtedy warto dodatkowo zastanowić się dlaczego odczułeś przyciąganie do narzędzia, z którym się wewnętrznie nie zgadzasz.

Tarot, jak każde narzędzie ezoteryczne nie toleruje strachu i jeżeli mamy chociażby jeden atom lęku w sobie – Tarot sam nie pozwoli nam się zbliżyć. Pracując z tak potężną energią i jednocześnie emanując energią strachu, jesteś w stanie nie tylko zrobić krzywdę sobie ale również zaszkodzić osobom, które nieostrożnie ci zaufały jako osobie nieprzygotowanej.

Drugą przeszkodą, którą należy brać pod uwagę, jest brak równowagi emocjonalnej.​ Jeśli nie masz “poukładanych” emocji, jeżeli jesteś rozdygotany i pełen niepokoju – wtedy będziesz mógł odczytać z kart jedynie własne nieuporządkowane emocje. Nasze emocje są wodą i żeby móc prawidłowo odczytać informacje z kart Tarota, tafla naszej wody powinna być całkowicie spokojna. W momencie kiedy nasza woda faluje, jest poruszona czy wzburzona, próba ujrzenia szczegółów bogatego świata podwodnego z pozycji zewnętrznego obserwatora jest z góry skazana na niepowodzenie.

Nie znaczy to, że w stanie nieuporządkowania emocjonalnego będziesz otrzymywać wyłącznie niekorzystne przypowiednie. Jest całkiem możliwe, że otrzymasz też bardzo pozytywne. Tytułem przykładu wyobraźmy sobie taką sytuację. Kobieta zajmująca się Tarotem, będąca w stanie nieuporządkowania emocjonalnego, ma w głowie jakiś określony kierunek swojej przyszłości, do którego dąży bardzo mocno, np. chciałaby wyjść za mąż. Pragnie tego na tyle mocno, że każdego mężczyznę którego spotyka na swojej drodze traktuje jako potencjalnego kandydata na męża. Umawia się z takim absztyfikantem i nie może się powstrzymać przed sprawdzeniem jak to spotkanie przebiegnie i jakie są widoki na rozwój relacji w kierunku stałego związku. Kobieta jest bardzo podekscytowana – mężczyzna jej się podoba, spełnia wszystkie wstępne wymagania, a na dodatek rozkład kart wypada pozytywnie i bardzo zachęcająco. Wszystko wskazuje na to, że to jest właśnie On. Jednak po krótkim czasie okazuje się, że mężczyzna odchodzi w “siną dal”, w dodatku bez pożegnania. Kobieta czuje się oszukana i rozczarowana oraz zawiedziona Tarotem. Mija czas, po czym historia się powtarza. Kobieta jest rozgoryczona i stwierdza, że “Tarot nie działa” ponieważ emituje nieprawdziwe prognozy. Tymczasem błąd tkwi nie w Tarocie, lecz w kobiecie, która sama zaburza cały proces będąc w stanie bałaganu emocjonalnego oraz kierowana przemożnym “wishful thinking”.

Źródło: pixabay.com

Trzecią i chyba najtrudniejszą przeszkodą są pieniądze i sława jako motywacja.​ Jeżeli twoją motywacją do połączenia się z Tarotem jest przede wszystkim otrzymanie zysków finansowych, to przygoda z kartami skończy się bardzo nieprzyjemnym rozczarowaniem.

Postrzeganie Tarota wyłącznie lub przede wszystkim jako instrument do zarabiania pieniędzy, uniemożliwia połączenie się z prawdziwą głębią tej sztuki. Powiem więcej – w momencie kiedy takim adeptom Tarota udaje się osiągnąć sukces finansowy oraz sławę, jest to równocześnie ten sam moment, w którym tracą kontakt z rzeczywistością.

Kiedy kwestie materialne i pycha są jedyną siłą napędową do zajmowania się Tarotem, nie pozwala to w każdej konkretnej sytuacji w kliencie zobaczyć człowieka i znaleźć sposób rzetelnej pomocy w jego wędrówce. Taki motywowany wyłącznie materialnie wróżbita czy tarocista może zacząć nawet szukać sposobu na uzależnienie od siebie klienta, przywiązanie go tak, aby ten bał się zrobić samodzielny krok. Takiego fałszywego mistrza niechybnie czeka niespodzianka – Tarot, jeśli w ogóle kiedykolwiek rozmawiał z nim, nagle przestaje mówić a kanał dostępu do pola informacyjnego zamyka się. Owszem, zostają mu wyuczone znaczenia kart, pozostaje “sława” u publiczności, dzięki której będzie mógł funkcjonować jeszcze przez jakiś czas, ale wkrótce publiczność zauważy, iż rady są nietrafne a moneta zawodowa, którą posługuje się wróżbita jest fałszywa. Trzeba dodać, że w takiej sytuacji droga do połączenia z Tarotem jest nieodwołalnie zamknięta, a niedrożny kanał informacyjny nie może już być na nowo otwarty – pomimo starań wróżbity, który odkrył swój błąd.

Tarot, jak i każda nauka wymaga czasu i poświęcenia. Nie wystarczy kupić talię oraz kilka książek. Kiedy chcemy się zająć Tarotem warto też odpowiedzieć sobie, jak wiele jesteśmy w stanie wydać na niego energii i czasu (a czas, jak wiadomo, jest najdroższą walutą).

Warto pamiętać, że Tarot zmieni całe twoje postrzeganie innych ludzi, a człowiek nie żyje w próżni. Każdy z nas ma swoje otoczenie. Nadchodzi taki moment, kiedy zaczynasz więcej widzieć, więcej rozumieć. Nie da się nadal ignorować rzeczy, zjawisk lub okoliczności, które przez długi czas były “zamiatane pod dywan”. Tarot daje dostęp do widzenia rzeczy takimi jakie są w swojej istocie, czyli​ do prawdy. Odpowiedz sobie na pytanie czy jesteś gotów na przyjęcie prawdy? Czy jesteś gotowy na zmianę? Czy jesteś gotowy więc na życie, albowiem​ życie jest zmianą? Jest to wybór z kategorii: “blue pill or red pill”​. Przy czym każdy wybór rodzi określone konsekwencje.

Tarot jest dla osób odważnych i zaangażowanych, które mają zamiłowania analityczne, którym sprawia przyjemność roztrząsanie szczegółów, rozumienie symboli, dopasowywanie obrazów z kart do siebie, rozumienia dlaczego te same karty mogą wyglądać tak odmiennie w różnych taliach. Tarot jest dla ludzi, którzy gotowi są czuć więcej a jednocześnie dla tych, co mają odwagę wypowiedzieć na głos nawet najbardziej trudny, niewygodny odczyt, pamiętając, że żaden odczyt nie jest nieodwołalnym wyrokiem a z każdej sytuacji jest wyjście i zarazem okazja do… zmiany.

Jeśli jesteś gotów żyć w sposób świadomy, szczery w stosunku do siebie i do świata, jeśli potrafiłeś odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące motywacji i nie dotyczą cię powyżej opisane trzy przeszkody a jednocześnie czujesz, iż za pomocą kart będziesz w stanie wytworzyć dobrą energię, pomóc sobie i innym – gratuluję, wygląda na to, że Tarot zapala ci zielone światło!  W takim razie można zająć się wyborem talii. Jak to zrobić – opowiem w kolejnym artykule.

Może cię również zainteresować artykuł: O czym jest Tarot i jak przy pomocy kart stać się autorem własnego Życia

Julia Luna Kot
wiedźma-tarocistka
https://www.facebook.com/verywitchy/
soverywitchy@gmail.com

Podziel się wiedzą:

Wspierasz energię, którą tworzymy? Wesprzyj nas w materii!

Przekaż darowiznę

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

YouTube
Instagram