Jest to skondensowana, skrócona reprezentacja ciebie w ujęciu magii, wcale nie ustępująca takim reprezentacjom, jak kropla krwi, śliny czy włos.
Ludzie, szczególnie tacy, którzy mają ekspozycje na tak zwany impakt społeczny, zdają sobie doskonale sprawę ze znaczenia i potęgi podpisu, dlatego rzadko pozostawiają to przypadkowi. Wielu sportowców, aktorów, polityków i biznesmanów, coachów, a także leaderów i przywódców zwraca się po pomoc do specjalistów – grafologów, psychologów, astrologów i magów przy projekcie ich podpisu.
Owszem zdarza się, że taki podpis zostaje stworzony samoistnie przez swojego właściciela, jednakże w dzisiejszych czasach jest to coraz rzadziej spotykane, wszak, ludzie zatracają zdolność słuchania samych siebie.
Jeżeli czujesz, że pragniesz skontaktować się w tym względzie ze specjalistą – możesz to oczywiście zrobić. Być może będzie to tylko konsultacja, inspiracja dla ciebie. Tak, ja także zajmuje się częściej lub rzadziej taką praca dla innych – wszelako niestrudzenie zachęcam do tego, aby ludzie starali się pracować w tym obszarze samodzielnie. Na przestrzeni lat wykonałam wiele projektów podpisów dla rozmaitych osób i choć nie mogę podeprzeć się konkretnym przykładem – wszak wiąże mnie tajemnica – jestem pewna, ze znasz te osoby jeśli choćby czasem włączasz telewizor (brrr) lub przeglądasz gazety. Dzięki tym doświadczeniom, chciałabym przedstawić wskazówki i inspiracje, dzięki, którym mam nadzieję sam zechcesz stworzyć bądź poprawić swój sygil.
Zwróć uwagę, że aby wykonać podpis, muszą zostać zaangażowane wszystkie podstawowe żywioły – powietrze (myśl), woda (stan emocjonalny), ziemia (materializacja) i ogień (ruch) – całości przyświeca eter – Dusza – twoje najwyższe światło.
BĄDŹ WOLNY – w swoim podpisie, oznacza to to, abyś nie starał siebie zmusić do swoistej kaligrafii, jeżeli tego nie czujesz. Jeżeli jesteś osobą ascetyczną i twoje litery, znaki są oszczędne w formie – daj im takim pozostać. Jeżeli masz wybujałe zawijasy – daj im takim być i nie staraj się wciskać ich w ramki. Wykonywanie podpisu musi być wygodne.
NUMEROLOGIA – możesz się nią wesprzeć przy projektowaniu swojego podpisu
Najczęstszym podejściem jest odwzorowanie swojej liczby z dnia urodzenia, jednakże ludzie niekiedy decydują się, aby przydać sobie także innych liczbowych wibracji, w tym najczęściej podciągają podpis do „liczby mistrzowskiej”, a więc 11, 22, 33 czy 44. To podejście może zaowocować w życiu wieloma dodatkowymi atrakcjami – stad ważne, aby takiego wyboru dokonać świadomie.
Poniżej podaję fragment książki Gladys Lobos zawierający klasyczne podejście do wartości numerologicznych poszczególnych liter. W oparciu o poniższą tablice możesz wyliczyć jaką wibrację ma na przykład twoje imię i nazwisko w pełnym brzemieniu.
Alfabet numerologiczny (Lobos Gladys, Numerologia, str.9)
Dla przykładu:
ADRIANA OLSZEWSKA
(1+4+9+9+1+5+1) = 30 (6+3+1+8+5+5+1+2+1) = 32
30+32=3+0+3+2=8 (taką wibrację ma moje pełne imię i nazwisko
Moja liczba z dnia urodzenia przedstawia się następująco:
31.03.1980 więc 3+1+0+3+1+9+8+0= 34 więc 3+4=7
Mogę zatem swój podpis skonstruować tak, aby emanował wibracją siódemki.
Kombinacji jest bardzo wiele, ale dla przykładu:
AA OLSZEWSKA
(1+1) (6+3+1+8+5+5+1+2+1)
Dlaczego AA? Tak mi pasowało, poza tym jest to początek i koniec mojego pierwszego imienia.
Kiedy konstruujesz swój podpis, nie musisz koniecznie używać wszystkich liter – możesz sprowadzić go do inicjałów. Możesz także wybrać tylko niektóre litery i nawet jeżeli będzie to wyglądać nieco dziwnie w oczach innych – najważniejsze, że to pracuje dla ciebie.
Mogę także użyć swoich inicjałów wszak A=1, a O=6, więc sumarycznie da mi to siódemkę.
Teraz gdybym chciała, to mogę swoje A zapisać jako pentagram, a także umieścić go w okręgu (dla ochrony). W ten sposób pentakl magiczny jest odwzorowaniem moich inicjałów.
Mogę jednakże również podciągnąć go do mistrzowskiej i tak właśnie zrobiłam decydując się na krótką i praktyczną parafkę: AdX (1+4+6 =11)
W swoim podpisie pisze „A” jak pentagram (czasem lekko nie dokończony, bo lubię nutkę ryzyka), moje „d” jest pociągnięte w sposób przypominający spiralę, która ma przyciągać to wszystko, co jest mi potrzebne i oczekiwane, a „X” na końcu rozbija wszelkie niebezpieczeństwa. W ten sposób zabezpieczam dodatkowo się w okolicznościach, kiedy wibracja mistrzowska może szybciej wciągać mnie do rozmaitych wyzwań, na które mogę nie być jeszcze gotowa. Ten podpis służy mi wyśmienicie od kilkunastu lat. Mam także inne warianty na szczególne okazje.
Może cię również zainteresować artykuł: Oświadczenie Woli – jeden z najważniejszych dokumentów magicznych
MAGIA I ALCHEMIA – nikt nie powiedział, że w twoim podpisie mogą i muszą występować tylko i wyłącznie litery, w dodatku z alfabetu łacińskiego. Możesz dowolna literę zamienić na symbol (np. symbol alchemiczny Słońca okrąg z kropką w środku zamiast „O”, inną literę z alternatywnego alfabetu (na przykład runę – i nie musi to być runa odpowiednik litery – a właściwość symbolu, jakie do siebie zapraszasz), możesz także wstawić po prostu cyfrę bądź liczbę – łacińską, rzymską, czy z jakiegokolwiek innego systemu, który ma dla ciebie znaczenie. Możliwości jest bardzo wiele. Projektowanie parafki to proces, poszukiwanie inspiracji – często trwa to wiele tygodni, miesięcy, ba, lat. Pamiętaj jednak, że gdy już tylko z pełnym oddaniem i uważnością rozpoczniesz ten proces, twoje życie będzie otwierać się na nowe okoliczności o możliwości.
PIERWIASTEK CHARAKTERU – jest w pewnym sensie powiązany z WOLNOŚCIĄ – chodzi tu o ogólną dynamikę twojego podpisu. Jeżeli poświęcisz nieco czasu na obejrzenie podpisów znanych sportowców, możesz zaobserwować, że na przykład skoczkowie, piłkarze czy ludzie realizujący siebie w sportach walki, mają częściej niż inni specyficzne linie do góry, piłki, esy floresy i wszelkiego rodzaju charakterystyki, które wydają się jak najbardziej zasadne w ich drodze życiowej. Z kolei artyści, muzycy mają zupełnie różne zapętlenia, fale i wibracje w swoich podpisach – kiedy widzi się najpierw podpis, a potem dopiero poznaje, że jest to osoba realizująca się jako muzyk – wydaje się nam to takie oczywiste, bo podpis rezonuje z rytmem duszy.
Pierwiastkiem charakteru możesz pokazać, że chcesz się rozwijać, chcesz ekspansji – możesz wówczas podpis wykańczać zamaszyście i ku górze. Możesz pragnąć ochrony i wtedy możesz podpis swój okolić kręgiem, elipsą. Być może jesteś osobą nieśmiałą i choć twój podpis będzie „oszczędny w formie” to możesz rozświetlić go znakiem Słońca lub Jowisza. Niech linie, kreski, kropki, okrągłości – będą naprawdę twoje. Nie ma dobrych i złych podpisów – każdy z nas jest dokładnie takim, jakiego potrzebował Wszechświat – więc nie oceniaj tego, co wychodzi spod twoich palców.
TESTOWANIE – sygila jest bardzo istotnym elementem jego tworzenia. Możesz zaprojektować genialny w swej koncepcji, bardzo magiczny i piękny sigil, ale kiedy zaczniesz go testować okaże się, ze coś jest nie tak. Jakoś nie wychodzi. Nie ta płynność, nie ta zamaszystość. Tak się zdarza bardzo często i ja to nazywam kalibracją żywiołów – wówczas zalecam klientowi, aby ten sam podpis wykonał bardzo szybko, z pewnego rodzaju „niedbałością” i obserwuję jak parafka się naturalnie kształtuje. Czasem podpis jest zbyt ciężki w symbole – a dany człowiek na tę chwilę nie potrzebuje takiego „przepychu”. Najczęściej podpis się odchudza wówczas. Niekiedy po pewnym czasie w naturalny sposób podpis wychodzi w kształcie, jaki twój sygil może być połączony z zaklęciem – możesz je kłaść w specyficznych okolicznościach – na przykład podpisując sprawdzian, test, umowę, ważny dla ciebie dokument. Kiedy podpisujesz istotny kwit, w czasie wykonania podpisu możesz powiedzieć lub pomyśleć z cała swoją mocą – „tak jak gładko i lekko wykonuję ten podpis, tak niech z lekkością ten sprawdzian będzie dla mnie sukcesem” – lub coś podobnego, w zależności od okoliczności.
Parafka ma prawo się zmieniać na przestrzeni czasu, to również zupełnie naturalne, że będzie inaczej wyglądać, kiedy jesteś zdrowy i pełen energii, a inaczej gdy będziesz zmęczony i przybity. Podpis jest jak zdjęcie – wyłapuje naszą wibrację i sprowadza ją do znaku graficznego. Zawiera cząstkę nas, a także wszelkie nasze doświadczenia i charakterystyki.
Kiedy w pewnych okolicznościach musisz złożyć tak zwany wzór podpisu – czy to w banku na tak zwanej bankowiec karcie wzorów podpisów czy na jakimś dokumencie – zadbaj o swój komfort psychiczny i fizyczny. Poćwicz podpis przed jego złożeniem. Na ile to możliwe weź kilka długopisów lub markerów – swoich. Dzięki temu wykonasz podpis na swoich zasadach i swoimi środkami, a nie przerywającym długopisem podsuniętym ci przez urzędnika. Podpisy na formularzach są zwykle ograniczone do linii lub ramki – tłumaczy się to względami technicznymi, lecz dla mnie jest to oczywiste ograniczenie wolności człowieka do pewnego pola, gdzie może on się podpisać, a wykroczyć mu poza już nie wolno. Jeżeli nawet musisz się zmieścić w ramkach – zaszalej – bądź wolny w swoim podpisie niezależnie od okoliczności. Niekiedy zdarzało się wadzić z bankierem, który upierał się, że mój podpis ma być czytelny, a to co wychodziło spod moich palców za takowe nie uchodziło. Broń swojego zdania, swojej tożsamości i indywidualności i pozostań w tym zwycięski.
Uwaga na:
Pochopne rozdawania parafek i autografów, wszak w rękach osób o nie do końca świetlistych intencjach – mogą one posłużyć do celów jakie nie będą wspierały twojej drogi. Jeżeli z jakichkolwiek względów musisz rozsiewać swoimi parafkami (np. ze względu na swój zawód – i wcale niekoniecznie mam na myśli aktora – możesz być na przykład nauczycielem) – wówczas zabezpiecz się w swoich regułach ścieżki. Jeżeli takowych nie masz i nie planujesz, po prostu napisz, takie zastrzeżenia na kartce papieru i trzymaj w bezpiecznym miejscu. Może ono brzmieć tak: „Ja…. imię i nazwisko …. w dniu…. data… oświadczam i ogłaszam, że wszelkie podpisy jakie składam na… (tu wymień okoliczności i dokumenty gdzie „autografujesz”) nie mają moich właściwości i reprezentacji w energiach, a są jedynie graficznym znakiem właściwie użytym w tych okolicznościach”.
Jeżeli właśnie teraz uświadomiłeś sobie, że w swoim życiu takich podpisów złożyłeś już setki bądź tysiące i chcesz to cofnąć – postaraj się objąć umysłem okres czasu, w którym to nastąpiło, skoncentruj się na okolicznościach w jakich to miało miejsce (np. podpisywanie wniosków, faktur, rachunków w imieniu korporacji, dla której pracowałeś) i spal białą świecę napisawszy na niej „zdejmuje symbol”.
Uwaga także w przypadku drukowaniu książek, ulotek i tym podobnych materiałów. W marketingu uchodzi za bardzo stylowe aby przy reklamach zamieszczać parafkę osoby, która użycza swojego wizerunku dla wsparcia jakiegoś produktu czy marki – posłuż się analogicznym zabezpieczeniem. Wprawdzie podpis tłoczony/odbijany przez urządzenia kopiujące nie ma takiej mocy sprawczej jak wykonany odręcznie, jednak – uwzględnij, że dzieje się to w setkach lub tysiącach egzemplarzy, a czasem więcej. Po co tracić choćby ułamek energii? Uczyń stosowną deklarację zabezpieczającą.
Może cię również zainteresować artykuł: Księga Magii – kalendarz astrologiczny i kompendium ezoteryczne
FUNKCJE SYGILA – jest ich bardzo wiele, wspomnę tylko o niektórych:
Kontakter – rodzaj osobistego reprezentanta właściwie równoważny z tak zwaną próbką osobistą, a więc włosem, śliną czy krwią.
Możesz swój sygil powierzyć osobie, której ufasz – partnerowi i jeżeli będziesz w potrzebie poprzez ten znak może on lub ona udzielić tobie pomocy w energii. Oczywiście nie jest to jedyny sposób, ale jeden z najskuteczniejszych.
Reprezentacja – skrócona, skondensowana forma ciebie – do zastosowania w rytach. W wiedźmiństwie sygil bardzo dobrze zastępuje zdjęcie. Kiedy przygotowuję dla moich klientów na przykład „słoiczek pomyślności”, a nie mogą oni dostarczyć mi swojego zdjęcia – wówczas proszę ich o wykonanie parafki. Działa to tak samo skutecznie.
Odpromiennik i zabezpieczenie – jeżeli twoja moc osobista i praktyka na to pozwalają, sygil może pełnić rolę odpromiennika. Nakreślony na przedmiocie (na przykład telefon) lub w przestrzeni – może uzdrawiać, eliminować szkodliwe działania – układać przestrzeń i wszystko co w niej na twoich warunkach. Kiedy kończę sesję uzdrawiania fantomowego, bardzo często kreślę swój sygil na granicy fantomu. Robię to po to, aby zamknąć sesję swoim podpisem energetycznym, także jako informacja dla kogokolwiek, kto dalej w tych energiach chciałby majstrować – czy to w dobrej, czy nie do końca jeszcze dobrej woli. To moja kropka nad „i”.
Zaklęcie – tak jak już wspomniano – podpis to pewna melodia, znak, koncepcja i realizacja w jednym. Możesz nim błogosławić, strukturyzować, oczyszczać. Będzie on działał od momentu jego uczynienia do czasu, kiedy go odwołasz – lub zrobi to ktoś inny. Sygil można kłaść na wodzie, w powietrzu, kreślić go na ziemi lub też pisać płomieniem – przetestuj każdy z tych sposobów i niech twoje wewnętrzne czucie podpowie ci, jaki jest właściwy w danym przypadku.
Ochrona – zakreśl swój sygil na drzwiach swojego domostwa, na przestrzeni swojego dziecka lub partnera – w ten sposób użyczasz mu swojej mocy ochronnej. Jeżeli czasem jesteś zmuszony zjeść lub wypić coś, czego nie jesteś pewny – zestrukturyzuj swoim sygilem posiłek lub napój. W pewnych sytuacjach uważam sigil jako ochronę lepszą od tak zwanych klasycznych odpromienników, ponieważ twoja parafka jest twoja! Zawiera twoją wibrację i tożsamość, będzie więc pracowała najpełniej właśnie dla ciebie i poprzez twoją intencją dla tych, których wskażesz.
Artykuł ten nie jest wyczerpujący, a stanowi jedynie szczątkowe poruszenia tematu, wszelako mam nadzieję, że będzie on dla ciebie inspiracją i zachęci do własnych poszukiwań.
Może cię również zainteresować artykuł: Ogień, ziemia, powietrze i woda. Który żywioł rządzi twoją istotą?
Adriana Olszewska
Warning: call_user_func() expects parameter 1 to be a valid callback, function 'twentytwelve_comment' not found or invalid function name in /wp-includes/class-walker-comment.php on line 184