Jak twierdziła Julien Green: “Nawet najwięksi odkrywcy nie odbywają podróży tak dalekich, jak ktoś, kto podróżuje w głąb swojego serca”. Nasze mózgi dziennie przetwarzają około 50 000 – 70 000 myśli! Niestety znaczna część tego słowotoku to negatywne myśli i lęki. Na szczęście możesz nauczyć się wspierającej rozmowy z samym sobą. Wystarczy zastosować kilka prostych trików, o których dowiesz się w tym artykule.
Słowa mają moc. To zdanie może wydawać się już utartym frazesem, jednak jest coraz więcej dowodów naukowych na to, jak słowa wpływają na nasz organizm i naszą rzeczywistość.
Profesor psychologii Ethan Koss przeprowadził serię eksperymentów na temat rozmów z samym sobą. Wyniki pokazują, że osoby rozmawiające same ze sobą i wypowiadające na głos swoje imię były szczęśliwsze, pewniejsze siebie i odniosły większy sukces w życiu. Dlaczego? Ta czynność poprawia nasze zdolności intelektualne, koncentrację, samoocenę i automotywację. Jest formą prostej autoterapii i pomaga nam lepiej zrozumieć samych siebie, swoje pobudki i emocje. Oczywiście, jeśli nie jest tylko nieświadomym zalewem negatywnych słów i myśli!
Japoński naukowiec, Masaru Emoto, poświęcił wiele lat badań nad znaczeniem intencji i słów. Skoro negatywne i pozytywne słowa wpływają na jakość wody i roślin, to tak samo wpływają na ludzi. Przecież składamy się aż w 70% z wody!
Kto nie wierzy, może przeprowadzić domowy eksperyment. Wystarczy ugotować trochę ryżu i po przestudzeniu rozdzielić go na dwa słoiczki. Następnie ustawić je obok siebie, by miały identyczne warunki. Pierwszy słoik oklejamy karteczkami z pozytywnymi słowami, a drugi z negatywnymi. Co dalej? Przez kilka dni codziennie witaj oba słoiki. Do słoika oklejonego pozytywnymi słowami kieruj pozytywne myśli, czytaj na głos naklejone słowa i wyrażaj się do niech w czuły i wspierający sposób. Do drugiego słoika, adekwatnie do naklejek, posyłaj negatywne myśli i wypowiadaj na głos słowa nienawiści. Wyniki zaskoczą nawet największych niedowiarków.
Kiedy już zrozumiemy, jak wielką potęgę mają słowa, jak kreują naszą rzeczywistość, i jak wpływają na nasze zdrowie oraz samopoczucie – potrzeba przyjrzeniu się swoim dialogom wewnętrznym oraz chęć ich świadomego kreowania przyjdzie naturalnie.
Zacznijmy od fundamentów. Należy pamiętać, że nasza podświadomość nie słyszy słowa nie. Ilekroć wypowiadasz prośby, intencje, czy pozornie niewinne stwierdzenia ze słowem nie na początku, przesyłasz sobie odwrotny komunikat. Mówiąc “nie chcę być smutna, chora, zmęczona”, podtrzymujesz bieżący stan. Zamiast skupiać się na tym, czego nie chcesz, skup się na swoich pragnieniach. Wywołaj w sobie stan, jaki chcesz czuć. Możesz wykorzystać do tego wizualizacje, medytacje, ruch, odpowiednią muzykę. Z ich pomocą uspokoisz nerwy, obniżysz poziom stresu, poprawisz nastrój, wywołasz radość i dodasz sobie pewności siebie.
Może cię również zainteresować artykuł: Miłość – najwyższa energia, łącząca niższe ego z duszą
Wyrzuć ze swojego słownika również następujące stwierdzenia:
1. Nie mam czasu
Każdy z nas ma 24 godziny na dobę do wykorzystania. Mówienie sobie, że nie mamy czasu, jest mylnym twierdzeniem. To, co tak naprawdę kryje się za tymi słowami, to na przykład stwierdzenie “mam teraz inne priorytety”, albo po prostu przejaw wewnętrznego nastawienia skupionego na poczuciu braku w życiu. A może zwyczajnie nie masz ochoty czegoś robić. Zapytaj siebie, co chcesz teraz robić i dlaczego. Podobnie przestań używać zdania “jestem zajęty”. Łatwo popaść w nawyk bronienia się tym zdaniem przed czynnościami, których nie chcemy robić lub jako forma usprawiedliwiania się. Potrzebujesz w życiu równowagi! Czas pracy i nauki oraz czas zabawy i odpoczynku, czas w gronie ludzi i czas samotności – wszystkie są niezbędne do życiowego balansu. Zastanów się, jak inaczej rozplanować swój dzień lub tydzień, czy miesiąc, by mieć czas na sprawy najważniejsze dla ciebie.
2. Nie potrafię
Wiesz po jakim czasie Edison odkrył żarówkę? Po 11 000 nieudanych prób, które nazwał odkryciami sposobów, jak żarówka nie działa, dzięki czemu był coraz bliższy celu. Możesz lękać się wyjścia ze strefy komfortu lub nowych rzeczy. Możesz potrzebować czasu zanim nauczysz się czegoś nowego. Możesz dowiedzieć się, że wcale nie chcesz tego w swoim życiu. Możesz też okazać się mistrzem w czymś, przed czym sam siebie blokujesz. Jednak przestań wmawiać sobie i innym, że nie potrafisz czegoś, tylko dlatego, że jeszcze nie próbowałeś/boisz się/jeszcze nie doszedłeś do wprawy!
3. Jest do bani/kitu; życie jest ciężkie itp.
W życiu bywają lepsze i gorsze momenty. Jednak nigdy nie jest to scenariusz zero-jedynkowy. Akurat możesz przeżywać trudny okres w życiu, jednak prawdopodobnie masz za sobą wiele pozytywnych doświadczeń i udanych momentów oraz nie wiesz, jak dużo takich dobrych chwil cię jeszcze spotka, a na pewno spotka – to pewne! Zamiast skupiać się na tym, jak ci jest ciężko w danej chwili, zainwestuj swoją energię na wyciągnięcie wniosków i znalezienie rozwiązań oraz potencjalnych możliwości z aktualnego stanu rzeczy. Zamiast poddawać się negatywnemu zalewu myśli, które będą działać destrukcyjnie zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i fizycznym, skup się na oddechu, promieniach Słońca, przyjemnych chwilach z przeszłości i rzeczach za które jesteś wdzięczny.
4. Nigdy/zawsze/wszyscy
„Zawsze tak robisz”, „zawsze się spóźniam”, „nikomu nie można ufać”, „wszyscy są źli”, „nigdy się tego nie nauczę” – naprawdę chcesz w to wierzyć i podtrzymywać taki stan rzeczy? Oczywiście można też używać tych słów pozytywnie – na przykład mówiąc „zawsze jestem na czas”. Nie chodzi o zupełną eliminację niektórych słów, a o świadome ich używanie i nadawanie im kontekstu przyczyniającego się do naszego wzrostu.
5. Przepraszam
Przestańmy wreszcie za wszystko przepraszać i wywoływać w sobie poczucie winy! Używamy tych słów nawet wtedy, gdy chcemy zwrócić na siebie publicznie uwagę czy móc przejść w tłumie ludzi. Po co? Zamiast tego komunikujmy wprost nasze prośby. Jeśli nie zdążyłeś czegoś zrobić lub spóźniłeś się na spotkanie, zamiast przepraszać siebie i innych, wytłumacz się krótko i podziękuj za cierpliwość lub za to, że na ciebie poczekano.
6. Nienawidzę
Już samo napisanie tego słowa wywołało skurcz mojego żołądka i spłyca oddech. Nastolatkowie uwielbiają dramatyzować, potrzebują też czasem zwrócić na siebie uwagę i wtedy właśnie używają słowa nienawidzę do wszystkiego. Często nie wyrastamy z tego przyzwyczajenia, nie tłumaczymy też nastolatkom i dzieciom negatywnego wpływu tego słowa. Mówi się, że umysł jest jak ogród. Możesz hodować w nim kwiaty lub chwasty. Decyzja należy do ciebie.
Jak skutecznie rozmawiać z samym sobą?
Zaczynaj dzień od ciepłego powitania, powiedz sobie to samo, co mówisz ukochanym osobom. Dzień dobry, kocham cię, cieszę się, że jesteś, świetnie wyglądasz, dasz sobie radę, to twój wspaniały dzień… Wypowiadaj te zdania na głos, patrząc sobie w oczy i zwracając się do siebie po imieniu.
Pamiętaj o świadomym doborze słów i łapaniu się na słówkach obniżających twoje samopoczucie, wiarę w siebie i własne możliwości, ograniczających cię lub krzywdzących ciebie lub innych ludzi. Negatywne myśli możesz kontrolować racjonalnymi i odnieść się do faktów. Możesz też poszukać nowej perspektywy patrzenia na daną sytuację i odnaleźć w niej pozytywy. Możesz również wykorzystać afirmacje – pozytywne zdania, które powtarzasz sobie w ciągu dnia. Zapisz je na karteczkach i rozwieś w mieszkaniu oraz umieść na biurku. W ciągu dnia wracaj do nich myślami, od czasu do czasu też wypowiadaj je na głos.
Wybieraj słowa:
- chcę, zamiast muszę;
- jestem za to odpowiedzialny, zamiast to moja wina;
- dbam o…, zamiast martwię się o…;
- mogę to zrobić, zamiast nie mogę /nie wytrzymam.
Poznaj swój wewnętrzny chaos. Tak, chaos. Przy takim natłoku myśli, jaki nieświadomie produkujemy, inaczej być nie może. Możesz zapisywać je na kartkach lub wypowiadać na głos przez kilka dni (dodatkowo możesz się nagrywać). Sprawdź, co myślisz o sobie, swojej pracy, marzeniach, bliskich, świecie zewnętrznym i gorących obecnie sytuacjach na świecie. Następnie zrób z tym porządek!
Pytaj swojego wewnętrznego krytyka o jego intencje i cele, kryjące się za myślami. W ten sposób odkryjesz prawdziwą intencję i pomożesz sobie w inny sposób ją realizować lub przekonasz siebie, że wszystko jest w porządku.
Baw się swoją intonacją. Możesz wypowiadać na głos negatywne myśli, tyle że znudzonym tonem lub w wielkiej ekscytacji. Możesz też wyobrazić sobie Kaczora Donalda (lub inną śmieszną postać), która wypowiada do ciebie negatywne słowa w zabawny sposób – to obniży ich wpływ na ciebie i nauczy podświadomość, by nie brała ich na poważnie, gdy znowu się pojawią.
Zapisuj swoje myśli w ważnych momentach. Z tej metody możesz korzystać zarówno przy nocnym natłoku myśli, jak i przy poszukiwaniu rozwiązań problemów. Jeśli nie możesz zasnąć, będąc dręczony natłokiem myśli, zapisanie ich w notatniku pozwoli ci się od nich uwolnić i szybciej oddać się spokojnym marzeniom sennym. Natomiast przy poszukiwaniu rozwiązań danej sytuacji rozpisz wszystkie za i przeciw, pomysły, obawy, i na spokojnie przeanalizuj je.
Pamiętaj też o zapisywaniu wszelkich obowiązków, zaplanowanych wizyt i ważnych terminów. W ten sposób twój mózg przestanie notorycznie ci o tym przypominać.
Mów do siebie na głos. Czule, wspierająco, motywująco, racjonalnie, uspokajająco. Rozmawiaj regularnie ze swoim wewnętrznym dzieckiem – wyobraź sobie, jak obejmujesz małego siebie i przemawiasz spokojnym, kochającym głosem.
Pytaj się siebie, czego potrzebujesz, czego pragniesz, dlaczego coś odczuwasz lub jaką decyzję masz podjąć. W ciszy odnajdziesz wszystkie odpowiedzi. Wypłyną one z twojego serca. Obserwuj też reakcje ciała, ono również do ciebie nieustannie przemawia i może dawać ci odpowiedzi.
Przebywaj też na łonie natury, ćwicz jogę, medytuj, śpiewaj, tańcz. W takich chwilach wyciszasz swój wewnętrzny głos, uspokajasz swoje lęki, wyłączasz krytyka. Twoje myśli nie są tobą, jednak wpływają na ciebie i twoją rzeczywistość. Wywołują twoje stany emocjonalne. Mogą cię motywować lub demotywować. Przestań się za nie obwiniać, tonąć w nich i wylewać na wszystkich wokół. Przejmij stery w swoje ręce i zaprogramuj swój umysł na pozytywny dialog!
Może cię również zainteresować artykuł: Niedzielny rytuał otwierający na obfitość i miłość do siebie
Arunika
Bibliografia:
http://globalservice-lodz.pl/czy-wiesz-ile-czyli-mozgowe-liczby
https://pieknoumyslu.com/rozmowa-z-samym-soba-terapeutyczna/
https://dobrewiadomosci.net.pl/15631-potega-naszych-intencji-czyli-domowy-eksperyment-ryzem-ktory-otworzy-nam-oczy-spraw/
https://www.yogiapproved.com/life/self-talk-power-of-words/?fbclid=IwAR0xP9N23keC7Ym76zuuVPwejs5l5iCETohHnncaWYLDVTuJfmC2RuY2jeM
https://psychologiasportu.pl/rozmawiac-ze-soba/
https://michalpasterski.pl/2010/02/zabawy-z-dialogiem-wewnetrznym/